Unicornus Blog ®™
  Unicorn-Blog
   

NAVIGATION

HOME | « Previous Month | » Next Month | Today | Archives |

Included colors
-^

WWW-World   Unicorn-Blog

..::^::..

Statystyki odwiedzin:

Σ Total Visit:
Time sob, 20 kwi 2024, 00:38:49

Online now
0 members & 0 visitors

Who is online

Online today
0 [0 members & 0 visitors]

Members activ

    Geo Visitors Maps:

    Geo-Visitors

    Start:


    Subscribe:

    ..::^::..

    Reklamuj ten Blog! :)

    Podoba Ci się mój Blog? - wklej
    u siebie na stronie ten klikalny buttonik. Sprawisz, że prawda historyczna nigdy nie zgaśnie..
       Unicorn Blog
        Kod do wklejenia na stronę:
    <a href="http://unicorn.ricoroco.com/nucleo/" title="Unicorn-Blog Polityka Internet Opinie" target="_blank"><img src="http://unicorn.ricoroco.com/uni.jpg" border="0" alt="Unicorn Blog" /></a>

    .::^::.


    Pisuję jeszcze m/n tu:

    BlogMedia24.pl

    ..::^::..


    Info o Tobie:

    And what You think?  

    ..::^::..


    Wprost24-News

    Wprost24

    ..::^::..


    Torrents of Tags

    20 lipca AK Aborcza Anglia Berling Bezymienski Bielscy Blogmedia24.pl Bolek Bordziłowski CCCP Cała Cenckiewicz Chiny Czechowicz DIE Duffy Dzieje Dziennik Eberhardt Epler Europa Francja Frank Gebert Gierek Gontarczyk Gross Hans Heda Hitler Humer II III III RP IPN Irving JKM Jarecki Jaruzelski Jezus KNAPP KPP KPRP Kaczyński Kataryna Kister Komorowski Konsumpcja Kozaczuk Kościół Kresy Kuroń LSD LWP Laska Lem MO Mackiewicz Majka Mars Mistewicz Miłosz NKWD NSZ NWO Naliboki Newsweek Nicpoń Niemcy Niziurski OUN Obama Ochrana PO PPR PR PRL PSL Pacepa Parowski PiS Piecuch Piotrowski Pióro Pola Polska Polski Poznań Przegląd RFN RONA RP RWE Raack Radziński Rakowski Raport Replika Rockefeller Roosevelt Rosja Rumunia Ryszard SB SLD START Sierakowski Skalski Sobieski Solidarność Sowiety Speer Stalin Stallin Stauffenberg Stern Stół Szary Szechter TUN Trocki Tusk UB UPA USA Volkoff WSI Wachowski Wałęsa Wiejska Wisla Wiszowaty ZSRS Zachód Znak Zyzak aborcza agenci agent agentura akcja alternatywy ambasador ana anonimy anoreksja antykomunizm antypolonizm antysemityzm antysowieckie aparat archiwum armia artyści aruch bajki bandy betony bezpieka biesiady bimber biurokracja blogerzy blogi blogmedia24.pl bolszewicy broń burza bzdety błędy cele cenzura chaos chemiczna chłam codzienne cywilizacja człowiek, demokracja depopulacja dezercje dezinformacja dinozaury dowcipy duchy dyplomacja dyskusje działanie dzieci dzieje dziennik dziennikarze eksport elita elitki elity encyklopedia ewolucjonizm film finanse firmy fugit fun fundusze futurologia gaz generał geopolityka gestapo gra grypa gęsia haki handel hańba historia historia, historyczna ideologia idioci imperializm informatyzacja inteligenci internet judaica kadry kalki kandydaci kant kapusie kasa katastrofa kawały kibole klasy kobiety kolaboracja komuna komunizm konfidenci konfident konserwatyzm kontrfaktyczna kontrola kontrwywiad korzenie kosmos kostka kraj kreatorzy kretyni krytyka kultura kłamstwa lewactwo lewacy lewica list literatura lotnicza ludowa ludzie mackiewicz mafia manipulacja manipulacje masoneria masy mceńsk media medialny mentalne metody miasto mity miłośnicy moda monarchizm mordercy morderstwa mordy must młodzież mózgu nadzorcy naród nauka nauka, nawóz nazizm nienormalność niespodzianki niewolnictwo nieznani nonsens obcy obozy obronna odjazdy okrąglak okupacja opinia opozycja ordnung pajęczyna pakt pandemia partia partyzantka pigułki pitu plany platforma pochody podatki podwyżki pojęciowe polityka polskość pomoc portal portale porządek powstanie pracy pranie prawa prawda prawica prehistoria, prezydent profesor program propaganda prowokacje przegląd przyszłości przyszłość pseudonauka psychologia psychomanipulacje publiczna quo vadis radio radykał rasy redukcje regulacje religia reptilianie rewolucja rewolucje rezonatory rosołowa rozpad rozpoznanie rusofoby rząd salon24 satyra scenariusze scifi seks sekty serwilizm siekanina skrajności socjalizm socjalizmy socjologia socjotechnika sojusze solidarność sowiecka sowiety specjalne specsłużby spin spisek społeczeństwo sprawcy sterowanie strategia struny studenci styl syf syjonizm sylwetki system szopki sztetl szulchan szyld słownik służby taktyka telewizja tempus teorie terroryzm to totalitaryzm towarzysz tradycje trendy twórcy tytuły u2 układy upadek urzędy utrwalacze walka wic wieszanie wizerunku wizje wladza wojna wojny wojsko wojskówka wolność wrogowie wspomnienia wyborcze wybory wychowanie wystawa wywiad władza władzy zamach zapłodnienie zbrodnie zdobycie zdrada ziewnik złodzieje złoto Żydzi ład ściema świat światowa żulia życia życie żydokomuna 44 1939 1941 1944 1945 1947 1952 1987

    ..::^::..


     PR 
    GeoStat
    GeoVisitors

    ..::^::..

    M E T A

    M E T A  Sat 20 Apr 2024 00:38:49 CEST



     In memoriam of
    † Lech Kaczyński †

    Lech Kaczyński

     Kalendarium Archiv

     
    < czerwiec 2008 >
    PWŚCPSN
           1
    2 3 4 5 6 7 8
    9 10 11 12 13 14 15
    16 17 18 19 20 21 22
    23 24 25 26 27 28 29
    30            

     Friends:


     My BLOGROLL:

    Janusz Korwin-Mikke
    Nczas.com
    Forum Frondy
    5 Władza
    Rzeczpospolita.pl
    Kataryna
    FoxMulder
    Geralt
    PrawyProsty
    Vagla-prawo w Internecie
    Antysocjal
    Audience
    Venissa - psychologicznie
    Socjologia internetu
    Prawica.net
    PerłyPrzedWieprze
    Gdańszczanin
    DoKwadratu
    Michalkiewicz.pl
    IVRP.pl
    forum.sztab.org
    Lear.blox.pl
    Kolorowy.blox.pl
    Foxx-News
    www.kppis.pl
    www.touch.uni.lodz.pl
    niezalezna.pl
    redplanetcartoons.com
    nieznudzeni.pl


    ~.^.~

    .::^::.


     Warto zajrzeć:

    ..::^::..


     Godne Uwagi!

    www.michalkiewicz.pl

    ..::^::..

    archivYou are currently viewing archive for June 2008

    date30 June 0822:07artMemorable quotes

     

    Cytaty o Lechu, które warto zapamiętać:

    S. Ciosek: "Ucieszył się (Wałęsa) z aresztowania Gierka. Wystąpienie gen. Jaruzelskiego zrobiło na nim duże wrażenie, powiedział, że je poprze. Stwierdził, że jeśli nie pójdziemy drogą odnowy, to za 5 lat będzie rozlew krwi. Uważa, że na czele Solidarności powinien stanąć nowy człowiek. Zaproponuje i przeprowadzi wybór przewodniczącego. Chciałby rozmawiać z prymasem.  Uważa, iż powinniśmy wypuścić internowanych po złożeniu przez nich deklaracji lojalności."

    C. Kiszczak: "Wałęsa nie zmienił się, jest to mały człowiek, żulik, lis, chytry człowiek, chce oszukać partnera. Mówi, że jest zwolennikiem gen. Jaruzelskiego, że stan wojenny był konieczny, ale że powinien trwać trzy miesiące, że nie wszyscy powinni być internowani. Jest za przyjaźnią polsko- radziecką, przeciw kuroniadzie. Wyczyścił z niej komisję w Gdańsku, nie zdążył zrobić w KKP, w Prezydium KKP. Jest ograniczony i nie jest w stanie samodzielnie podjąć decyzji. Ma świadomość, że spadnie z cokołu, zapowiada, że odejdzie od polityki. Napisać tego nie chce, mówi, że musi przemyśleć sprawy. Bez doradców, Geremka i innych jest analfabetą politycznym. Uznaje realia po 8 X 1982, ale nie chce tego wszystkiego napisać."

    M. Rakowski: "Absolutnie nie jest potrzebne podejmowanie jakiegokolwiek ostrzału Wałęsy, bo jest to człowiek podstawiony przecież, nim się kieruje i wiadomo także, że jeśli nawet napiszemy, że zgwałcił 5 dziewcząt (wymowny przykład! Unicorn) jednego wieczora, to i tak on będzie uważał to za rzecz pozytywną, ponieważ jego nazwisko pojawiło się w prasie."

    Wszystkie cytaty za: A. Dudek, PRL bez makijażu, Kraków 2008, s. 166- 171.
     

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date29 June 0820:47artAntyhistoria podręcznikowa cz. 2

     Motto: "Musimy zwalczać wpływ kleru na dzieci (...) Chcemy uchronić dzieci od lilijek i biegania na procesje, chcemy dać czerwone krawaty i wyprowadzić na słońce..."

     Ż. Kormanowa

    Historia funkcjonująca w społeczeństwie to zlepek kilku dat, faktów z wielką ilością mitów. Mitów pożytecznych umożliwiających przetrwanie Narodu w trudnych czasach ale i mitów negatywnych, wykorzystywanych przez władze do zasiewania uprzedzeń, skłócania ze sobą poszczególnych jednostek czy grup społecznych. 


     

    Ironią historii jest fakt, że pomimo procesów odbrązowiania pomników historycznych i wydarzeń, zgodnie z klasową demagogią marksizmu, mity romantyczne czy znienawidzona przez komunistów "bohaterszczyzna" nadal trwają w świadomości społecznej. Przetrwały PRL, przetrwają kolejne okresy społeczno- polityczne.

    "Naukawość" historii przegrała z białymi plamami i rodzinną legendą, które wbrew pisaninom różnych domorosłych historyków okazały się bardziej prawdziwe niż analizy z piekła rodem. Pokolenia odchodzące nadal jeszcze zatruwają świadomość społeczną wykwitami intelektu (?) rodem z zamierzchłych czasów; głównie z uwagi na powiązania rodzinne i etniczne (sprawa Nowickiego i LBC). 

    Wyłowiłem kolejne fragmenty z podręczników, zasługujące na chwilę refleksji:

    "Walka z kościołem (rozdział nazwany Wielka Rewolucja Burżuazyjna we Francji- Unicorn). Prowadzono również walkę z kościołem i religią katolicką.  Oddzielono całkowicie kościół od państwa. Wprowadzono nowy, republikański kalendarz; miesiące, które odtąd miały nowe nazwy, podzielono na dekady. Zniesiono niedziele. Lata zaczynano liczyć od likwidacji monarchii we Francji, tj. od 22 września 1792 r. (I rok republiki)."

    Za: J. Gierowski, J. Leszczyński, Historia dla klasy 2 liceum ogólnokształcącego, Warszawa 1987, s. 349.

    Czasami z kart podręczników przebijała szczerość:

    "Historyczne znaczenie Rewolucji Październikowej. Obalenie przez masy ludowe Rządu Tymczasowego w Rosji, przejęcie władzy przez rząd robotniczo-chłopski oraz ogłoszenie leninowskiego dekretu o pokoju wywarło głęboki wpływ nie tylko na wewnętrzną sytuację Rosji. Dla krwawiących na polach bitew mas żołnierskich oraz dla proletariatu państw walczących wysunięte przez rewolucję hasła zawarcia natychmiastowego pokoju bez aneksji i kontrybucji były szczególnie atrakcyjne. Z żywym odzewem spotkały się one również wśród narodów znajdujących się pod okupacją niemiecką i austro-węgierską, wpływając na wzrost aktywności politycznej mas ludowych.
     
    Bardzo doniosłe znaczenie miało zwycięstwo rewolucji proletariackiej w Rosji dla rozwoju tendencji lewicowych i rewolucyjnych w międzynarodowym ruchu robotniczym. Wynikające z niej doświadczenia ułatwiały bowiem lewicy socjalistycznej przezwyciężenie cechujących ją dotąd słabości, pozwalając jej na poważne zwiększenie swoich wpływów wśród klasy robotniczej. Doświadczenia te wpłynęły również na zmianę poglądów reprezentowanych przez lewicę, dotyczących roli partii w zwycięstwie rewolucji. Wzorem w tym wypadku stała się kierowana przez Lenina partia bolszewicka.
     
    Leninowskie zasady polityki narodowościowej i realizacja ich przez władzę radziecką odegrały także poważną rolę w rozwoju walki wyzwoleńczej krajów zależnych i kolonialnych. Szczególnie wyraźnie wpływ ten uwidocznił się w Chinach i Indiach, stając się tam podnietą do nasilenia walki narodowej oraz wzrostu roli sił społecznie postępowych."

     Za: R. Wapiński, Historia dla klasy 3 liceum ogólnokształcącego oraz dla klasy 3 technikum, Warszawa 1981, s. 121.

    "W takiej   atmosferze,  16   grudnia 1918 r. doszło do zjednoczenia SDKPiL i PPS  Lewicy i powstania Komunistycznej  Partii  Robotniczej  Polski. Do wybranego wówczas Komitetu Centralnego KPRP weszli  między innymi Franciszek  Fiedler,    Maksymilian Horwitz-Walecki, Maria Koszutska i Stefan  Królikowski.   W przyjętych  na  I Zjeździe KPRP dokumentach  programowych  naczelne  miejsce  zajmował problem perspektyw rewolucji w Polsce.
    W dokumentach tych dokonano  trafnej   analizy  położenia  ekonomicznego   proletariatu, wskazując,  że   rodząca  się  państwowość   polska   z   racji   swego społecznego charakteru nie jest w stanie zmienić gruntownie tego położenia. Dlatego też, zdaniem KPRP, proletariat powinien prowadzić walkę o zwycięstwo rewolucji socjalistycznej, gdyż dopiero ona przyniesie jego pełne wyzwolenie społeczne i polityczne. Ogarnięta rewolucyjnym romantyzmem KPRP wierzyła w szybkie zwycięstwo rewolucji na terenie całej Europy Środkowej, znajdując potwierdzenie tej tezy w wypadkach rewolucyjnych mających miejsce w Niemczech, na Węgrzech i w Austrii oraz w umacnianiu się władzy radzieckiej w Rosji.
     
    Wyobrażano sobie, że pod naporem proletariatu, zorganizowanego w Radach Delegatów Robotniczych, runie władza klas posiadających i zniknie wówczas potrzeba wytyczania granic państwowych. Wiara w szybki rozwój rewolucji socjalistycznej i jej zwycięstwo w Polsce była między innymi podstawą przekonania o zbędności dróg pośrednich, takich jak republika burżuazyjno- demokratyczna oraz parlament burżuazyjny. (bardzo ładny eufemizm agentury i zdrady- Unicorn). KPRP, skupiając wokół siebie tylko najbardziej świadome siły polskiej klasy robotniczej, nie dostrzegała haseł narodowych, i ogólnodemokratycznych, popularnych wśród większości proletariatu. Nie widziała też ona różnic zachodzących w sytuacji politycznej poszczególnych dzielnic Polski."
     
    Ibidem, s. 157.
     

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date28 June 0813:00artBłąd młodości

    Walcząca na froncie ze wszystkim, co żywe, wiadoma gazeta uznała sprawę Bolka za "błąd młodości".

     

    W końcu zgodnie z poetyką redaktorów unurzanych w kłamstwie, wszyscy byli umoczeni. Wszyscy się skurwili i wszyscy mieli swój udział w kreowaniu syfu...
    Błąd młodości sugeruje palenie trawki, nadużywanie alkoholu czy biby z dziwnymi typami, którzy potem działali w służbach specjalnych. 
    Przecież nikomu nie szkodził, tak? Podpisał coś ale się rozmyślił. Następnie, wybrał drogę chwały. Postać tragiczna ale romantyczna. Jak ten kraj i ludzie mieszkający w nim.
    Nie możemy go oceniać, ponieważ:
    1. Wszyscy byli umoczeni,
    2. Ma zasługi,
    3. Jest symbolem.
    Gazeta dokonała deifikacji!
    W typowy dla siebie, perfidny sposób kreatorzy autorytetów próbują przesunąć dyskusję na "historyczne wybory Polaków", "beznadziejne porywy romantyczne" czy "nieodpowiedzialność społeczeństwa" i "niszczenie autorytetów".
     
       Późniejsze zasługi Wałęsy dla utrwalenia istniejącego (uwaga, uwaga!) układu są tak fascynującym materiałem dla psychologa i historyka, że...tak naprawdę nie wiemy co noblista zrobił. Wiemy natomiast czego nie zrobił a mógł.
    Nie wiemy również, wbrew kategorycznym twierdzeniom zawartym w lajotekstach (od lie..) pismaków z Czerskiej czy naprawdę Wałęsa nikomu nie zaszkodził?
    Czyżby?
    Ludzie, którzy pamiętają wcześniejsze teksty doskonale wiedzą, że GW po prostu broni swoich a Wałęsa jest dla nich nikim. Naburmuszonym burakiem wyniesionym do władzy aby firmował "demokratyczne przemiany" w majestacie prawa i godności urzędu. 
     
    Moralność ludzi uważających się za akuszera polskiej demokracji przeraża, ponieważ mamy nie tylko obronę ludzi niepewnych czy wręcz modelowo ohydnych, ale i próby rozrzedzania odpowiedzialności na wszystkich, lecz nie na siebie.
    Moralność socjopaty.
     

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date27 June 0816:34artGej gejowi wilkiem

     

    Walki frakcyjne trwają nie tylko na prawicy. Zaangażowani, uprzejmi i przystojni młodzieńcy przedkładający zabawy kałem nad obsceniczne rozrywki szarych mas, stwierdzili, że koniec tej rozpusty:

     
    "Wśród działaczy gejowskich w Polsce wrze. Część portali oskarża Roberta Biedronia, szefa Kampanii przeciw Homofobii, że publicznie obraził innego znanego działacza gejowskiego Szymona Niemca. Padają też mocniejsze zarzuty o to, że stowarzyszenie Kampania niewiele robi, a jedynie bierze pieniądze z Unii Europejskiej. Biedroń odpiera zarzuty, złożył też pozew do sądu.

    Poszło o wypowiedź Biedronia z 13 czerwca na konferencji KpH. Pytany przez dziennikarzy, dlaczego nie ma na niej Niemca, odpowiedział, że stało się tak, gdyż wyeliminowało go środowisko. „Szymon Niemiec został automatycznie wyeliminowany z tego środowiska. Dzisiaj chyba będę po raz pierwszy obrońcą Szymona Niemca dlatego, że był dziwny, że jego żądania były zbyt radykalne dla tego środowiska. Ostatnio został pastorem, który zanegował katolicyzm i założył sobie własny Kościół” – miał powiedzieć Biedroń.

    Część gejowskich działaczy poczuła się urażona. „Mamy (...) nadzieję, że pan Biedroń przeprosi za swój niewłaściwy komentarz pana Niemca, który jest bezdyskusyjnie wizjonerem, który walczył – na długo przed nim – i zamierza walczyć dalej o prawa mniejszości seksualnych i innych w Polsce” – napisali w oświadczeniu członkowie Rady Fundacji Przyjaciele Szymona. „Jeżeli pan Biedroń nie przeprosi, będziemy zmuszeni wezwać wszystkich do bojkotu finansowego Kampanii przeciw Homofobii z Warszawy” – piszą dalej. Robert Biedroń mówi „Rz”: – Zmanipulowano moją wypowiedź. Ja stawałem w obronie Szymona"

    Całość: Rzeczpospolita.pl

    O mój ty łobuzie, cóżeś mi uczynił wink Spróbuję rozwikłać konflikt w rodzinie i przybliżyć ciemnogrodzkim czytelnikom o co tutaj może chodzić.

    Po pierwsze, religia. Ateiści vs. wierzący geje. Jest moim zdaniem nieporozumieniem i skandalem by członek wspólnoty religijnej (parodystycznie brzmi, wiem) był prześladowany przez odmiennego odmieńca. Myślę, że czas zainteresować Europę. Niepodobna by w XXI wieku w Polsce wśród gejów reformowanych całkowicie panowały przesądy!

    Po drugie, Unia Europejska, w skrócie "łunio". Pojawił się klasyczny konflikt wśród odłamów czerpiących ze źródła. Konflikt o kasę. Dewianci są sponsorowani, zgodnie z lewacką polityką wspierania regionów najuboższych, najgłupszych czy niepełnosprawnych. Albo jakoś tak. A tu widać, że kasę czeszą a nic nie robią dla społeczności. Zero manifestów, instalacji artystycznych a co gorsza- podlizują się oszołomom.

    Po trzecie, poszło pewnie o chłopaków. W końcu nie samą ideologią człek żyje. Widzę bojówki- Kocham Roberta! Pieprzyć Roberta! Dymać Szymona! Walić Szymona. Ole!

    Znajomy cynik stwierdził ostatnio, że światem rządzi dupa i kasa. Kasa wchodzi w dupę. A dupa wybiera kasę smile ) W kontekście tworu nazywanego Unią i forowanego przez nią wszelkiego zboczeństwa ma to sens głębszy niż drink Colargol.  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date22 June 0811:56artKrótka rozprawa...

    Dzisiaj będzie kulturalnie i sportowo smile Odpoczywając od zgiełku miasta i imprezy rekreacyjnej z dużą dawką alkoholu i muzyki dla dinozaurów wybrałem się z psem, kumplem i komórką do Żabki po browar tudzież bezalkoholowy (wink) soczek.

     

        Żabka jak to żabka, wesoła, swojski koloryt lokalny, mili ludzie i hałas przed. Wszyscy chcą dotrzeć do źródła złocistego nektaru; niektórzy chcą kupić inne gadżety, ale to temat na inną opowieść...
    Stojąc w długiej kolejce przyuważyłem dziewoję całkiem zgrabną, dyskotekową w formie ale miłą dla oka. Dziewoja na oko miała jakieś 20-21 lat- po zmarszczkach ich poznacie, mówią! i zielonego T-shirta z gustownym napisem: Kill peace.
    Zaciekawiony przysunąłem się bliżej- dla obrazka zboczeńcy, nie żeby jej zaglądać w hm...piersi. Obrazek był równie gustowny- jakiś kolega z czerwoną opaską rewolucyjną a obok drugi przebijający go bagnetem smile
    Myślę, dziwna sprawa. Młodzież agresywna się zrobiła, czekiści niemodni. 
       Laska się do mnie uśmiecha, pies szczeka, kasa się zacięła. Jak w reklamie napojów energetyzujących.
    Pytam dziewczyny, czemu akurat taka koszulka, pani odpowiada, że wujek jej kupił.
    Flacha dla wujka!  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date21 June 0823:16artAntysemityzm i brak sympatii do komunistów czyli historia oczami GW

    Rozpoczęła się kolejna odsłona walki o prawdę w wykonaniu Gazety Aborczej...

     

    W dzisiejszym odcinku- antysemityzm w IPN.

    Czuchnowski i Leszczyński, światowej sławy historycy z potężnym autorytetem i dorobkiem naukowym wzięli na swój warsztat badawczy (a może dostali zlecenie?) na autora tak ostatnio komentowanej książki o Bolku. Zajęli się nim, przy okazji reklamując jego starszą książkę o PPR, bezinteresownie zatroskani o los dobrze rokującego historyka pogrążającego się w oparach kołtuństwa.

    Piotrze, nie idź tą drogą! Porzuć Instytut! Wydają się wołać autorzy zaniepokojeni, że Polacy wcale nie chcą uznawać się za oprawców i co więcej czytają książki! 

    Początek jest niezły, by dokładnie ustalić z kim mamy do czynienia, czynownicy GW podają:

    "Jeszcze kilka lat temu Piotr Gontarczyk był znany tylko czytelnikom niskonakładowej prasy prawicowej. Publikował w "Głosie", "Naszej Polsce", "Najwyższym Czasie". Widywano go na procesach lustracyjnych." *
     
    Rzecz oczywista. Prawicowy historyk i siewca nienawiści...
     
    Dalej autorzy sugerują niecne powiązania, zapewne z Mossadem! Skoro zainteresowała się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego... Musi to być szpion albo terrorysta wink
     
    "To właśnie wtedy Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego podczas rutynowej kontroli odkryła, że w biurze za czasów Nizieńskiego nielegalnie tworzono katalog z danymi osób podejrzewanych o współpracę z peerelowskimi służbami specjalnymi. Znalazło się w nim około 900 osób."
     
    Jakby tego było mało, pisze na zlecenie. Określonych kół wywrotowych, imperialistycznych, antypolskich i zbrodniczych knujących przeciwko ustrojowi ludowemu, khm znaczy demokracji.
     
    "Wkrótce PiS wygrał wybory parlamentarne. Prokuratura umorzyła postępowanie, a sędzia i jego pracownik nie stracili nawet certyfikatów dostępu do tajnych informacji."
     
    Ewidentny skandal! Dlaczego nie rozstrzelano wrogów prawdy?
     
    Dalej jest równie ciekawie:
     
    "Najważniejszą pracą naukową Gontarczyka jest książkowa wersja jego doktoratu o historii PPR w latach 1941-44 opisująca drogę polskich komunistów do władzy.

    Zapytaliśmy o nią kilkunastu historyków dziejów najnowszych. Niewielu z nich chciało się wypowiadać pod nazwiskiem."
     
    Chciałoby się rzec- nazwiska panowie, nazwiska ewentualnie pseudonimy z teczek... Rozmawiałem na temat książki Gontarczyka z wieloma historykami- głównie z katedr UŁ (wiedziałem, że dalej polecą Walickim...Unicorn) i nie przypominam sobie by byli zaniepokojeni.
    Nie chcą się wypowiadać pod nazwiskiem? Smutne. A może zostali wymyśleni?
    Widzicie drodzy państwo- terror prawicowych historyków jest tak wielki, że bezstronni historycy lewicowi muszą zejść do podziemi.
     
    "Jednak recenzji nie pokazano przed drukiem niektórym członkom redakcji - m.in. prof. Jerzemu Borejszy i prof. Tomaszowi Szarocie, który jest międzynarodowej sławy specjalistą od wojny i okupacji."
     
    Tak, to wybitny fachowiec. Nazwisko zobowiązuje.
     
    Przyjrzyjmy się bliżej zarzutom, jakie ponoć "kwiat nauki" stawia książce Gontarczyka o PPR:
     
    "W e-mailach i rozmowach telefonicznych historycy wyliczają długą listę zarzutów wobec książki Gontarczyka:

    * Bezkrytyczne podejście do źródeł, jeśli tylko stawiają w złym świetle komunistów. Zeznania składane w kazamatach UB przez aresztowanych i torturowanych komunistów (z czasów, kiedy UB próbowało zmontować proces przeciwko Gomułce na początku lat 50.) przyjmuje za dobrą monetę, jeśli mówią o orgiach, morderstwach i bandytyzmie w PPR.

    * Na każdym kroku podkreśla narodową (a najczęściej też etniczną) obcość komunistów, także wtedy, kiedy nie ma to merytorycznego znaczenia. Używa oryginalnych - zwykle żydowskich - nazwisk działaczy, choćby ci wcale się nimi nie posługiwali.

    * Stosuje podwójne miary wobec komunistów i reszty polskiego podziemia. Kiedy partyzanci Gwardii Ludowej używają Niemców do walki z politycznymi przeciwnikami, jest to akt potwierdzający ich narodową zdradę.  (sic! Unicorn) Kiedy AK albo NSZ używa niemieckich żandarmów lub granatowej policji do zniszczenia oddziału GL (brak faktów, odwołań do źródeł- Unicorn), jest to usprawiedliwiona samoobrona, podobnie jak rozstrzeliwania partyzantów GL po krótkich "sądach polowych" (nie napisano za co...Unicorn).**

    Według Gontarczyka komuniści z PPR byli przestępcami i degeneratami nadużywającymi alkoholu, prowadzącymi niejasne i naganne moralnie interesy, donoszącymi na siebie wzajemnie i mordującymi się bez skrupułów" (lepiej bym tego nie ujął...Unicorn)"
     
     
    Jeśli ktoś miał wątpliwości czym jest Gazeta Wyborcza to powinien je teraz stracić. Gazetą antypolską, cynicznie wykorzystującą Polaków do własnych gierek. Doskonale określili się sami- są obcy narodowo i etnicznie. Bronią zdrajców i próbują pisać na nowo historię. Ale dlaczego nie powinno to dziwić?
        Gontarczyk uderza w ich komunistyczne rodowody, tradycję obcą Polsce, jasno wykazując ignorancję i kłamstwa...Mechanizm projekcji jest prosty- ludzie lewicy to prawdziwie nowocześni Europejczycy z trudem wygrali "wojnę domową" i budowali lepszą przyszłość. Niestety, przeszkadzali im pogrobowcy dawnego systemu. W imię "Polski ludowej" należało ich zniszczyć.
    Potem wymazać z pamięci i nasrać na ich groby.
        Najbardziej przeraża mnie nie tyle "zlecenie" na badacza bo to właściwie reklama ale zapiekłość ocen historycznych i BRAK jakiegokolwiek komentarza odnośnie źródeł, oficjalnych dokumentów PPR. Jawne kłamstwa i oskarżenia nie mające pokrycia w faktach!
     
    Głęboko ubolewam nad kolejnym faktem antysemityzmu w Gazecie Aborczej- dziennikarzom nie podobają się już żydowskie nazwiska! Wstyd!
     
    A pisanie prawdy jest naganne...
     
    ----------
    **
    Nie kojarzę publikacji Gontarczyka w dwóch pierwszych tytułach, w Nczasie to chyba jeden czy dwa. Jeśli się mylę, proszę mnie poprawić.
    *** Panowie zapomnieli (?) czy nie chcieli napisać o PPR i że cała reszta społeczeństwa miała ich gdzieś.  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date20 June 0817:21artKomisja Michnika- end complete?

    Prezes IPNu bezustannie jest nagabywany przez blogerów o Komisję Michnika smile Widać, że jest to ważna sprawa z najnowszych dziejów Polski. Sprawa, która również powinna zaowocować monografią naukową...

     

    Człowiek pretendujący do roli sumienia określonej części społeczeństwa, tzw. elit czy inteligencji* powinien rozliczyć się ze swoją przeszłością, jeżeli chce być wiarygodny.

    Jestem realistą i wiem, że nic takiego nie nastąpi, dopóki badacze nie dotrą do dokumentów, pierwszego czy drugiego rzędu, relacji, przesłanek czy nagrań lub "podrzutów" ze służb specjalnych. Dlaczego Komisja Michnika jest przemilczana? Podobnie jak do niedawna sprawa Bolka...Odpowiedzi udzielił Janusz Kurtyka:

     "Co się działo z tymi dokumentami po 1989 roku?

    - Nie ma prawie żadnej wiedzy, co się działo z tymi dokumentami. W jaki sposób wyglądała działalność komisji Adama Michnika przez kilka miesięcy. O to trzeba już zapytać bezpośrednio pana Adama Michnika...Wydaje się, że ta komisja uzyskała ogólną orientację, jakiego charakteru dokumentacja jest przechowywana w archiwum ówczesnego Urzędu Ochrony Państwa, czyli dokumentacja wytworzona przez bezpiekę i ja zaryzykowałbym twierdzenie, że wyniki tego przeglądu wywarły istotny wpływ na rodzaj aktywności publicznej pana Adama Michnika w okresie późniejszym. Ale, powtarzam, mamy bardzo małą wiedzę na ten temat. Trudno mi cokolwiek na ten temat powiedzieć, bowiem dokumentacja, co udostępniano tej komisji znajduje się w archiwum Urzędu Ochrony Państwa i to już nie podlega przekazaniu do Instytutu Pamięci Narodowej.

    Natomiast jeśli chodzi o tą dokumentację dotyczącą pana prezydenta Lecha Wałęsy, o którą Pani zapewne pyta, to ogólna odpowiedź jest taka, że po pierwsze była to dokumentacja zgromadzona w centrali bezpieki, o charakterze ewidencyjnym i częściowo archiwalnym oraz w delegaturze, czy też w wojewódzkiej bezpiece w Gdańsku. W tych dwóch miejscach zachował się główny zrąb dokumentacji, przede wszystkim w Gdańsku. W okresie kiedy z polecenia Sejmu pan minister Macierewicz realizował słynną uchwałę w 1992 roku, ta dokumentacja wówczas znana, zostala zebrana w Warszawie a więc przeprowadzono kwerendę w Gdańsku, w Warszawie i na tej podstawie Antoni Macierewicz umieścił pana prezydenta Lecha Wałęsę na swojej słynnej liście.

    Ta dokumentacja, wówczas zebrana, następnie została przekazana po zmianie rządu,  prezydentowi Lechowi Wałęsie, dwukrotnie była wypożyczana i za każdym razem wróciła zdekompletowana. Częśc tych materiałów nie powróciła do rąk ówczesnych dysponentów. "

    Interesująca jest wypowiedź odnośnie zbioru zastrzeżonego IPN:

    "Zbiór ten jest przez nas systematycznie odchudzany w stałym kontakcie ze służbami specjalnymi. Kiedyś liczył ok. 900 m bieżących, teraz liczy ok. 450, prawie 500. I mogę też powiedzieć, że wedle mojej wiedzy, w zbiorze tym nie znajdują się żadne dokumenty, które mogłyby przynieść jakiekolwiek nowe ustalenia w sprawie, która nas tutaj zebrała i o której dyskutujemy."

    -------

    * Można oczywiście i trzeba! polemizować z tymi określeniami. Pierwszy problem badawczy, co to są za elity? Kolejny- jakiego pochodzenia i wobec kogo lojalne. W końcu- czy "elitarność" wyklucza patriotyzm? Elity Michnika są antypolskie i robią wszystko by zatrzymać nie tylko badania historyków odkłamujące najnowszą historię Polski ale i dokonują całkowitej dekonstrukcji wartości czy norm społecznych. Dzielą, jątrzą, absolutnie nie przejmując się "tym krajem". Dla samozwańczych elit Polska to bydło i ciemny lud. Typowa mentalność niewolnika dostającego do ręki bat...

    ** Uwaga techniczna, tekst spisany ze słuchu. Mogą być drobne błędy.  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date19 June 0819:41artGazeta Aborcza

    Był sobie brzuch. Była sobie gazeta. A w niej redaktorzy. Niektórzy mają dzieci, inni partnerów a jeszcze inni kochają odbyty.

    Cieszą się niewymownie- w końcu jasność czerwonego pokonała ciemnotę i czarny lud. W ferworze zabawy iście wolnościowej i korowodu miłości- płód, płód zabijmy płoda! Niech się dokona! Ave! nie zauważyli, że kolor doskonale oddaje ich poglądy.

    Czerwone jak krew i czerwone jak obrona komuchów.... Znaki. Czytajcie znaki.
    Kampania Aborczej przypomniała mi stare lektury filozoficzne o złym. O Bogu i kuszeniu. Czym zostali skuszeni redaktorzy Aborczej? Obietnicą wymazania kartotek i spalenia teczek?
    Heaven can wait. Fire walk with me...
     

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date16 June 0819:31artI ty zostaniesz ajatollahem!

    A plecak twój wypełni się bombami, natchnionymi przez proroka. Dziewice będą rzucać róże w niebiańskim orszaku i dbać o stopy wiecznych podróżników. Bóg nas wysłuchał. Śmierć niewiernym! 

     

    Obowiązki życiowo- zawodowe nie pozwalają mi uczestniczyć w bieżących rozgrywkach pomiędzy różnymi ruchami religijnymi. Ostatnio modne są wojny religijne, co wieszczyłem już dawno. Przepraszam, wojny parareligijne, ponieważ ateizm walczący, mówcie mi satanizm wink jest religią dla ułomnych, ersatzem dla wykształconych mas nieinteligentnych wszelako bardzo krzykliwych i nudnych.

    Z drugiej strony mamy fanatyków religijnych, ajatollahów, skrycie czyhających na rogu by ewangelizować wolnomyślicieli. Oczywiście jak to w życiu i polityce bywa, należy odwrócić pojęcia- ateiści są tymi dobrymi, bogobojnymi (hm...może satanobojnymi?) ludźmi a katolicy czy szerzej chrześcijanie- demonicznymi istotami pragnącymi skraść cnotę ateistyczną (lol!) i wartości lewicowe, liberalne itp. pierdoły. Młodzież mamy czytatą, ebookową i elektroniczną, więc bez problemu czytają "naukowe" dzieła z argumentacją godną Marksa, Engelsa, Lenina czy Hitlera. Wszak każdy "antyzm" doskonale się sprzedaje. Być buntownikiem to brzmi dumnie! Czerń chroni przed słońcem i zabija szare komórki, powiedział Minister Dewiacji i Spraw Społecznych smile

    Bycie ajatollahem i fanatykiem religijnym zobowiązuje do wielu wyrzeczeń. Trzeba oddawać cześć potworkom z przeszłości i gnębić ludzkość dziwnymi budowlami, które wcześniej adaptowano na biblioteki, domy publiczne i magazyny. Kraj Wiecznego Niedoboru Mydła i kefiru wiedział co dobre!

    Nawiązuje do tego myśliciel z portalu lewica.pl, niejaki Bojan:

    "Najważniejszym bodaj filarem polskiego fundamentalizmu katolickiego jest oczywiście – tak modny dziś – terroryzm."
     
    Widzicie moi drodzy fanatycy, jesteśmy terrorystami. Szkodzimy państwu i jednostkom.
    Dalej są równie miłe hasła:
     
    "Oczywiście sprawa polskiego dżihadu antyaborcyjnego jest cokolwiek zagmatwana."
     
    Nie ulega wątpliwości, że katolicy uzbrojeni w krzyże, znicze i pieśni bojowe szykują krwawą łaźnię spokojnie żyjącej lewicy!
    Żeby nie było łatwo, musimy wprowadzić wątek spiskowy smile

    "Po pierwsze, ma on charakter terroryzmu państwowego."

     I mamy odpowiedź na pytanie, dlaczego nie zniszczono jeszcze tej groźnej sekty! Ma ona wsparcie u polityków i zapewne kierujących nimi służb specjalnych...

    "Akty terrorystyczne są najczęściej dziełem aktywistów organizacji, które za swą filozofię przewodnią mają równie dziwaczną, co obrzydliwą mieszaninę neofaszyzmu w komercyjnym wydaniu (vide: pismo „Fronda&rdquo wink oraz katolickiego fundamentalizmu rodem z okresu wypraw krzyżowych (vide: organizacja Pro-Life). Wiodący intelektualiści w tym ruchu to: Martin Heidegger, Ronald Reagan, Tadeusz Rydzyk i Jerzy Robert Nowak."
     
     Spisek jest! Zagrożenie dla państwa jest! Brakuje faszyzmu! Czy lewica uważa się za islamistów? Dziwne. Wcześniej pisano o dżihadzie i terroryźmie. Nie mogą się zdecydować kim są. Klasyczne objawy paranoi...Nie zaprzeczycie jednakże, że zestaw myślicieli podanych wyżej nieco szokuje :>
     
    "Chodzi bowiem o akt przemocy będący dziełem organizacji lub jednostek, nakierowany na spowodowanie poważnych dolegliwości (ze śmiercią włącznie) osobom lub grupom osób niezwiązanych ze sprawą lub związanych z nią nader pośrednio."
     
    Nie ma wyjścia z tej zagmatwanej sytuacji. Rządzący nie pomogą ponieważ są opanowani przez czarnych smile Należy apelować o pomoc do Europy!
     
    Ateiści muszą być bardzo czujni bo:
     
    "Traktuje się ją nie trotylem czy ołowiem; lecz krzyżem, mikrofonem, paszkwilem prasowym, kłamliwymi wpisami na forach internetowych itp."
     
    Zamknąć internet! Do obozu z tym przebrzydłym Gatesem i resztą katoendeków!
     
    "Jest to w Polsce dużo łatwiejsze gdyż klasa rządząca na to zezwala, a instytucje państwowe w tym pomagają. Do dyspozycji antyaborcyjnych dżihadystów jest policja i prokuratura oraz inne służby jeśli zajdzie taka potrzeba."
     
    Spoko. Zejdziemy do podziemia jak pierwsi....Ooops. Partyzantka miejska smile
     
    Źli fanatycy mają na sumieniu pierwsze ofiary:
     
    "Wszystko to składa się na jeszcze jeden – typowy dla polskiego terroryzmu antyaborcyjnego – element. Chodzi o grę na zwłokę."
     
    Są już zwłoki! Ale policja je ukryje... 
     

    "Czyli czekamy w zasadzie na cud. W Polsce czasem się zdarzają…"

    Patrzcie a jednak wierzą! 

    Ma zła dusza fanatyka raduje się czytając podobne prace. Musimy być nie lada wyzwaniem dla dobrych ateistów! A poważnie- jak ktoś może wydać z siebie taki bełkot? 

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date15 June 0822:38artPrzygrywka do Bolka

    Dlaczego nie powinno to nikogo dziwić?

    "Jeden z sygnatariuszy listu potępiającego wydanie książki o Lechu Wałęsie był bardzo cennym agentem SB
    Grupa intelektualistów i byłych działaczy „Solidarności" wydała 20 maja 2008 r. oświadczenie potępiające zamiar publikacji przez IPN książki o Lechu Wałęsie. Jednoznacznie oceniono również autorów niewydanej jeszcze książki. Nazwano ich „policjantami pamięci stosującymi pełne nienawiści metody tamtych czasów”. Tekst oświadczenia opublikowała wkrótce Fundacja Instytut Lecha Wałęsy na swojej oficjalnej witrynie internetowej. Jednocześnie fundacja byłego prezydenta RP zaapelowała o wsparcie oświadczenia. Podpisało je dodatkowo prawie 300 osób, m.in. pracownicy i osoby związane z Fundacją Centrum Solidarności (Danuta Kobzdej, Jerzy Borowczak, Maciej Grzywaczewski). Najciekawsze jest to, że wśród sygnatariuszy znajdujemy także nazwisko Bernarda Koleśnika z Göteborga w Szwecji.

    Problemem jest to, że Koleśnik to tajny współpracownik Marek Walicki, jeden z najbardziej aktywnych agentów SB działających na przełomie lat 70. i  80. w  środowiskach niepodległościowej i  solidarnościowej opozycji. Świadczy o  tym zachowana w  IPN obszerna dokumentacja – osiem tomów doniesień agenturalnych, arkusze wypłat, opinii, notatek, zobowiązań, wytycznych itd. Bernard Koleśnik nie chciał rozmawiać z  „Wprost" na temat swoich relacji ze SB.

     

     

    Przeczytaj cały artykuł: »»

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date15 June 0819:19artWszyscy jesteśmy umoczeni?

    Przez wiele lat najbardziej znamienite umysły naszego kraju wtłaczały nam do głowy jeden pogląd, jedną ideę, bez wodza smile

     

    Pogląd, że wszyscy jesteśmy umoczeni. Innymi słowy, wszyscy jakoś musieliśmy się ześwinić, bo to było naturalne i tak po prostu musiało być. Duch dziejów wypełniał Polskę Ludową i rozprzestrzeniał magiczne opary chujowizny moralnej.
      Skoro wszyscy to logiczne, że nie ma sensu kruszyć kopii o jakieś trzykrotnie kserowane świstki. Trzeba wybaczyć i żyć dalej. 
    Popatrzcie jakaż solidarność z prostym ludem: Nie martwcie się! Wybaczamy Wam prostym kmieciom, ludowi tej ziemi i...przypierdolimy Wam kolejną nauką- pozbądźcie się nacjonalizmu, odrzućcie religię, dołączcie do Wyznawców Najwyższego Nihilisty... 
        Nagle do głosu zaczęły dochodzić oszołomy różnej maści, katoendecy i nacjonaliści z kwitami. Okazało się, że owszem świntuszyliśmy, okazaliśmy się moralnymi karłami.
    My- nauczyciele tłumu. Dziennikarze, naukowcy, sędziowie, artyści, kapłani. Elity.
    Czy się ukorzyli? A skąd! Sitwa się broni, mentalność korporacyjna każe zrzucić winę na kogoś innego. Na system. I młodych gnojków z IPN-u.
        Dokonano przewrotu na miarę Lenina i NEP-u: wszyscy są dobrzy, jeno zbłądzili od czasu do czasu prowadząc misję wyjścia "do ludu". Tacy XX-wieczni siłacze i pozytywiści. Chcieli tylko oswoić nieludzki element sowiecki. Tak jak na Zachodzie teoretycy konwergencji wierzyli (!) , że duch dziejów doprowadzi do zbudowania nowego społeczeństwa i ustroju opartego na najlepszych (!) wartościach z kapitalizmu i socjalizmu (!) 
    Skoro wszyscy są dobrzy to teczki kłamią. Nie ma sensu kruszyć kopii o jakieś trzykrotnie kserowane świstki. Trzeba wybaczyć lustratorom i życ dalej, uprzednio ich eliminując.
        Tak psuje się społeczeństwo. Pseudoelitami z drugiego rzędu. 

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date12 June 0820:34artWygnańcy z raju

    To bardziej pasuje do analiz psychologicznych niż historycznych ale co tam smile

     

    "Dwie teorie żydowskie
    Żydów przybywających z Polski do Stanów Zjednoczonych czekała niespodzianka. Byli zaskoczeni nienawiścią, jaką żywili amerykańscy Żydzi w stosunku do Polski, a która przejawiała się na różne sposoby. Gdy czas zatarł pamięć o tym, co naprawdę wydarzyło się w czasie II wojny, wśród amerykańskich Żydów zaczęła krążyć teoria oskarżająca za Holocaust Polaków w równym stopniu, co Niemców. Oskarżali Polaków o obojętność, a nawet współpracę z Niemcami. Każdy przybywający z Polski Żyd, który śmiał podważać tę teorię był szybko uciszany i jeśli był uparty, zostawał pozbawiany jakiejkolwiek pomocy.

     

    Przeczytaj cały artykuł: »»

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date06 June 0819:57artW soczewce historii

    "Focus Historia" jest ciekawym pismem. Naprawdę. Czytam od początku i pomimo wielu uwag nie potrafię znaleźć niczego podobnego, luźnego acz przyciągającego czytelnika. Osobiście uważam, że pismo zasługuje na dobrą trójkę z plusem a za tematykę PRL-u piątkę.

     

    Oczywiście wiele analiz robionych jest w pośpiechu, tematy często są przedstawiane z jednej strony lub ledwo zarysowane ale takie są realia popkultury. Zawodowy historyk z przyjemnością poczyta, czasami się pośmieje, wkurzy czy zaduma nad pogonią za newsem- sensacja musi być również w historii, tak? Przeciętny łykacz popkultury bierze wszystko jak leci, nieraz tylko pomstuje przy tekstach nie zgadzających się z jego linią polityczną- to argument za tym, że tzw. lewica czy lewacy rzadko kupują podobne pisma, historyczne czy kulturalne- po prostu są tam za trudne teksty smile

     

    Przeczytaj cały artykuł: »»

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date03 June 0819:48art"Komisja" Michnika

    Uzupełnienie wpisu wcześniejszego- Archiwa i Michnik...

     

    "Tak zwana "Komisja Michnika" działała na terenie MSW mając dostęp do najtajniejszych materiałów w okresie od 12 kwietnia do 27 czerwca 1990 roku.

    Powołana została na wniosek ówczesnego ministra edukacji narodowej prof.Henryka Samsonowicza. W jej skład weszli: Andrzej Ajnenkiel, Jerzy Holzer, Adam Michnik i Bogdan Kroll. Jeden z nich figurował w kartotekach jako TW (Holzer- Unicorn).

    Jedynym materiałem, który po sobie pozostawiła Komisja, jest liczące dwie strony sprawozdanie wraz z enigmatycznym spisem materiałów archiwalnych i wnioskiem o przekwalifikowanie kategorii dokumentów z tej wyrywkowej listy.

    Nie wiadomo do jakich dokumentów członkowie Komisji mieli dostęp. Nie wiadomo, czy z tych materiałów nie zostały sporządzone kopie bądź odpisy, nie wiadomo wreszcie, gdzie takowe - jeśli istnieją - są przechowywane.

    Wiadomo, że jej członkowie mieli dostęp do akt współpracowników UB i SB. Nie wiadomo w jaki sposób pracowała Komisja, nie istnieją żadne dokumenty, które mogłyby wskazać, z jakich obszarów archiwum MSW korzystali jej członkowie. Komisja miała zapewne wgląd do wszystkich dokumentów o jakie jej członkowie prosili - mówili pracownicy BEiA. Na pewno mieli też dostęp do materiałów operacyjnych, wszystkich opatrzonych klauzulą "tajne specjalnego znaczenia". Nie ma jednak żadnej podstawy prawnej działania Komisji. Korzystanie z dokumentów odbywało się poza wszelkimi procedurami obowiązującymi w MSW."

    A tutaj specjalny fragment dla twierdzących z uporem maniaka, że "masowo" fałszowano teczki:

    "Na początku niemal każdy z nowo przyjmowanych do Wydziału Studiów pracowników otrzymywał do przejrzenia tzw. GIM-y, czyli raporty z kompleksowych kontroli Głównego Inspektoratu Ministra.

    Przez wiele lat szefem GIM był gen. M.Krupski. Pracował w resorcie jeszcze przed 1956 rokiem, w czasach UBP i MBP. W roku 1990 GIM przemianowano na Inspektorat Nadzoru i Kontroli. Jego szefem został płk Chwaliński. GIM był jednostką podporządkowaną bezpośrednio ministrowi spraw wewnętrznych.

    Na jego zlecenie dokonywał kontroli i prowadził postępowania wyjaśniające w sprawach wewnątrzresortowych. Od 1982 roku przeprowadzał kompleksowe kontrole wszystkich Wojewódzkich Urzędów Spraw Wewnętrznych.

    Terenowe jednostki departamentalne były kontrolowane włącznie z agenturą, sprawdzano jej ilość, jakość i sposób prowadzenia. GIM badał też prowadzone przez SB sprawy. Sprawdzano jakość ich prowadzenia, rodzaje spraw, sposób prowadzenia dokumentacji, prowadzenie teczek TW, zgodność z procedurą. Dzięki tym kontrolom wyłapywano m.in. słabą, niewydajną agenturę, która udzielała nieistotnych informacji i którą rejestrowano tylko po to, by zgodnie z przepisami oficer miał na swoim koncie dziesięciu "agentów". Kontrole przeprowadzano w taki oto sposób: pewnego dnia od kilkunastu do kilkudziesięciu oficerów wsiadało do autokaru i jechało do wybranego wcześniej Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych. Spędzali tam nawet kilkanaście dni i sprawdzali pracę wydziałów i inspektoratów.

    Sprawdzeń dokonywano na obszernej, losowo wybranej próbce, a wyniki przedstawiano w formie statystycznych opracowań. Sprawdzano, czym dane jednostki się zajmowały, jak dokumentowały sprawy. Badano fundusz operacyjny, jego wykorzystanie i rozliczenia. Kontrolowano ilość prowadzonej agentury, jej uplasowanie w danym środowisku, sposób prowadzenia, czy była to agentura "manewrowa" czy nie, wyniki współpracy.

    Raporty GIM-u zawierały informację przedstawioną w sposób tabelaryczny, np. ile razy dany oficer spotkał się ze swoim TW, czy "agenci" podają meldunki ustnie czy pisemnie, czy biorą pieniądze czy nie. Odnotowywano liczbę agentury na dzień kontroli a także m.in. liczbę lokali kontaktowych.

    GIM-y stanowiły dla pracowników Wydziału Studiów (UOPu- Unicorn) ogromną pomoc. Na ich podstawie poznawali esbecką terminologię. Ułatwiły odtworzenie struktury MSW z lat ubiegłych w przypadkach - bardzo częstych - gdy nie zachowały się inne dokumenty. Pomagały także zidentyfikować strukturę personalną i obsadę stanowisk w WUSW: naczelników, ich zastępców, pierwszych zastępców ds. SB. Najważniejsze jednak było to, że dzięki nim można poznać skalę omijania przepisów resortowych w zakresie pozyskiwania i prowadzenia agentury, możliwości oszukiwania przełożonych.
     
    Na tej podstawie można generalnie orzec, że systemu tego nie można było sfałszować. Na przestrzeni tych kilku lat kontrole GIM-u nie stwierdziły żadnego fałszerstwa. Nie stwierdziły wpisywania jako "agenta" kogoś, kto nim w rzeczywistości nie był. Takich fałszerstw nie było. Gdy min. Kiszczak wydał rozkaz, że każdy oficer ma prowadzić 10 "agentów"- zdarzało się, że jako TW pozyskiwano i rejestrowano byle kogo, ludzi których łatwo było zwerbować. To była rzeczywista agentura, ale praktycznie bez wartości. Lecz zobowiązania podpisywali."
    GIM zajmował się również "przeciekami" informacji czy sprawami Archiwum Gestapo, nota bene wykorzystywanego nieraz i dzisiaj... 
     
    Wszystkie cytaty za:
    M. Grocki, Konfidenci są wśród nas, Warszawa 1992, s. 14- 16. 
        Zabawne w tym wszystkim jest to, że antylustratorzy nie zauważają manii Michnika. Manii lustracyjnej smile Nie wspominając o niewątpliwych "hakach", które zdobył podczas buszowania w teczkach... Te haki są nadal przez niego wykorzystywane.  
    Panowie! To chyba wstyd, żeby tak szantażować trzykrotnie kserowanymi świstkami kumpli z "opozycji konstruktywnej"? Jawne łamanie demokracji i ogólnie przyjętych norm...europejskich. 
     

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date01 June 0800:49artPopi, sowieckie pachołki i Polska

       

        Wielu "patriotów" ludowych, którzy chowali się w słusznych kręgach władzy uważa, że my, prawica i inne "oszołomy" demonizujemy początki PRL-u. Przecież to także była Polska, polskie organy i Polacy. Nie było żadnych Rosjan. A w pierwszych powojennych latach po lasach grasowała nie antykomunistyczna partyzantka lecz "faszyści" mordujący z zapałem niedobitki ocalałych Żydów. Inaczej rzecz ujmując nie było żadnego powstania antysowieckiego ale walki Polaków z Polakami czyli kolejna emanacja polskiego nieporządku- wojna domowa...Jest to bzdura.

     
    Zastępczy Polacy, czyli "popi" (pełniący obowiązki Polaków) pochodzili z różnych narodowości i klas społecznych; Rosjanie, Ukraińcy, Żydzi, przewerbowani Niemcy...
        Strasznym kurestwem jest nie tylko uznanie, że za swoje "zasługi" w utrwalaniu nowej władzy, jeśli nie nabyli praw pełnoprawnych Polaków wcześniej to teraz już mają, ale także próba relatywizacji liczbowej, tak wyraźna w stwierdzeniu: "no tak byli Rosjanie, byli Żydzi ale jednak większość to Polacy."
    Jacy Polacy? Popi? 
     
    "Według Edwarda Nalepy w marcu 1945 r. „popi" stanowili prawie 53 proc. wszystkich oficerów w „polskich" siłach zbrojnych. W latach 1945-1947 przeniesiono 16 460 sowieckich oficerów do polskiego wojska. W grudniu 1945 r. 54 na 63 polskich generałów (czyli 86 proc.) i 228 z 309 pułkowników (74 proc.) stanowili oficerowie Armii Czerwonej. W sumie Sowieci stanowili ok. 40 proc. „polskiego" korpusu oficerskiego. Dla Polaków pozostały obowiązki młodszych oficerów, oficerów rezerwy i poborowych. Można więc chyba porównać „polskie" siły zbrojne za Sowietów do wojska indyjskiego pod panowaniem brytyjskim.
     
        Stalin za sprawę szczególnej wagi uznawał zorganizowanie aparatu bezpieczeństwa. W początkowym okresie „polski" wywiad wojskowy (Informacja Wojskowa) składał się wyłącznie z kadr kontrwywiadu sowieckiego (Smiersz). Pewną liczbę najbardziej zaufanych komunistów polskich dokooptowano dopiero jakiś czas później. Nawet jednak po 1947 r. oficerowie Smiersza zajmowali ponad 60 proc. wszystkich stanowisk dowódczych. Ponadto oficerowie NKWD zajmowali wszystkie kluczowe stanowiska techniczne w Urzędzie Bezpieczeństwa Publicznego. Moskiewscy eksperci nadzorowali też Milicję Obywatelską. Generał i oficerowie sowieccy stali na czele elitarnych oddziałów Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Sowieccy zwierzchnicy odpowiadali za 11 z 14 wojewódzkich stref bezpieczeństwa, na które podzielono Polskę. Kadry sowieckie miały wreszcie istotne znaczenie w wojskowym aparacie sądowym. Najważniejsze instytucje aparatu przymusu nowego państwa działały więc pod ścisłą kontrolą Związku Sowieckiego.
    Do 1957 liczba wyższych rangą oficerów sowieckich nie spadała poniżej 30%"
     
    Za: M. J. Chodakiewicz, Po zagładzie. Stosunki polsko- żydowskie 1944- 1947, Warszawa 2008, s. 28- 30. 
     
        Obserwując dyskusje na Salonie24 mam czasami wrażenie, że hordy potomków popów nader licznie obsiadły ten uroczy zakątek dyskusyjny... No i jak lewicowcy, to nie była sowiecka kolonia węglowa?
     

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..