Dzisiaj święto. Święto rozpoznawalne pomimo dość mętnych skojarzeń. Niepodległość, niezawisłość, praca, poświęcenie. Z tym kiedyś kojarzono patriotyzm. Nie będę zastanawiał się, która Rzeczpospolita jest lepsza, co można było zrobić inaczej, dlaczego zrobiono tak...

Poprzestanę jedynie na prostym stwierdzeniu faktu, że III RP nie ma praktycznie nic wspólnego z przedwojennym państwem. Nadal istnieją relikty komunistycznego antyprawa i łajdactwa, nadal ciąży nad nami fatum sąsiadów, klęski, poniżenia i masowych zbrodni utrwalaczy władzy ludowej. Nadal środowiska wywodzące się ze zdrajców i kolaborantów rodem ze Lwowa próbują tresować nas i taplać w gnoju. Próbują zrobić z nas niewolników.