Typowy lewicowy produkt jest zaprzeczeniem. Buntownikiem, bez ładu i składu. Bez powodu. Jest dumny z tego, że brzydzą go rzeczy zwykłe dla innych. Nie brzydzą natomiast szkaradzieństwa najgorszego sortu. Jest dumny ponieważ wyznaje zasady demokratyczne.
Kocha Europę i świat, nienawidzi USA. Ten kraj, w którym mieszka nic mu nie daje, oprócz stresu, jednak musi w nim przebywać z dwóch powodów: w hołubionych przez się demokracjach byłby średnio mile widziany ze swoim bełkotem, co jest swoistym fenomenem* no i argument godny antyfaszystowskiej krucjaty, jaką osobnicy spod znaku czerwonego prowadzą- uciekając z tego kraju nie mogliby więcej "ewangelizować" tubylców...
Honorowi ludzie (moralni i czyści) z tych produktów! Szkoda, że termin spożycia minął. Jakieś kilkadziesiąt lat temu.
*Zrozumiałym po bliższym przyjrzeniu się sprawie: nikt nie potrzebuje nowych głupców, skoro ma własnych...
Natrafiłem przypadkiem, nie ekscytuję się propagandowym urabianiem ludzkości ku chwale nowej wojny na Bliskim Wschodzie...toteż rzadko odwiedzam. Powinienem pochwalić, mamy do czynienia z interesującą inicjatywą: "
leading the fight against antisemitism and terrorism on the web."
Przy okazji mamy listę "nieprawomyślnych" filmów, nie chciało mi się wszystkich sprawdzać ale pewnie większość jest już
usunięta 
Pozazdrościć skuteczności!
Oczywiście autorzy uprzedzają zarzuty, które już pewnie kiełkują w waszych głowach:
"THIS IS NOT "CENSORSHIP" - it is merely trying to get Google/Youtube to abide by their own rules, which are clearly against such hateful and harmful material."
Czyli jednak to jest cenzura i zachęta do donosicielstwa...
Ps. Nam, Polakom również przydałaby się taka "siła". A zupełnie poważnie- niedługo w UE i Polsce będą ścigać blogerów jak zwierzynę. Za co? Za antysemityzm i terroryzm. Grupa idiotów z lubościąchwytająca nowinki, z reguły szkodliwe, taka ich uroda- zawsze się znajdzie.