Czytając książkę P. Eberhardta, Twórcy polskiej geopolityki przez moment zamyśliłem się a potem przeszły mi po plecach ciarki. We fragmencie dotyczącym I. Matuszewskiego autor pisze tak:
"Zasadniczym zadaniem, które stoi przed koalicją jest maksymalne osłabienie potęgi niemieckiej. Stawia tezę (Matuszewski- Unicorn), że "geografia jest najpotężniejszym narzędziem wojny." Stara się to udowodnić na przykładzie konfiguracji niemieckich granic wschodnich. Pisze tu o dwóch "klinach": pomorskim i śląskim, które były zawsze podstawą ekspansji Niemiec na wschód. Dominacja na Pomorzu i Bałtyku daje możliwość panowania nad całą "Mitteleuropą." To jest warunek konieczny dla przygotowania agresji, gdyż Niemcy bez Prus Wschodnich oraz kontroli nad Bałtykiem nie będą w stanie zawładnąć Europą Środkową."
Za: P. Eberhardt, Twórcy polskiej geopolityki, Kraków 2006, s. 153- 154.
Pomyślałem o ziomkostwach i RAŚ. Przypomniało mi się powiedzenie znajomego "wszystko zaczęło się w Gdańsku, opór ale i mieszanie elit: solidarnościowych i komunistycznych." Moje myśli podryfowały ku 1 września 1939. I wróciłem do rzeczywistości: do rządu Tuska i dziadka z Wehrmachtu...A w tle majaczy "pogranicze w ogniu."
Wcześniej śmiano się z Polski jako państwa sezonowego, które chcieli zniszczyć sąsiedzi. Wytykano nieskuteczność środkowoeuropejskich sojuszów i budowy bloku antysowieckiego. Zapomniano, że wielki udział w rozpętaniu II wojny ma Anglia, która wcześniej broniła Niemiec kosztem Polski- na złość Francji, tęskniącej za...Rosją- słynny Lloyd George.
Przeskakując do fragmentu książki o innym uczonym, W. Bączkowskim również się na chwilę zatrzymałem. Bączkowski stwierdzał, że sojusz niemiecko- ukraiński jest niczym w porównaniu z sojuszem niemiecko- rosyjskim (s. 191). Bączkowski wyznawał koncepcje prometejskie, uważał, że podział Rosji na państwa narodowe i sojusz z niepodległą Ukrainą powinny być priorytetami polskiej polityki. Ciekawe jest zestawienie możliwych konfliktów i zdarzeń, które wspomogą ruch prometejski, nadal są aktualne: konflikt chińsko- japoński, do którego zostanie wciągnięta Rosja, kryzys w stosunkach turecko- rosyjskich, porozumienie państw muzułmańskich graniczących z Rosją, zbliżenie polityczne między państwami bałtycko- czarnomorskimi (od Szwecji do Rumunii)- s. 193.
Warto pamiętać, że w 1939 "likwidacja kwestii polskiej" dała sowieckiej Rosji wolną rękę do ekspansji, docelowo nawet w kierunku Afryki i Azji, co trafnie przewidział badacz w 1945 roku. Obecnie znowu jesteśmy przeszkodą...
Tags: geopolityka, Eberhardt, historia, Rosja, Niemcy, Polska, polityka