date26 Aug.0721:06 print Print artPassolapsołapso

 

Takie tam pitulinki bzdetne biggrin

"Czego partyzanci nie robią:

—  Nie zabijają chłopów i nie bombardują wsi. Zabijają tylko zdrajców, a terminem tym określają funkcjonariuszy rządowych i kolaborantów.
—  Nie wysiedlają chłopów ze wsi. Dla chłopa na całym świecie nie ma nic bardziej cennego niż jego chata i pole. Chłop wyrwany ze wsi jest jak drzewo wyrwane z ziemi — usycha z żalu, tęsknoty, a nieraz i z głodu.
—  Nie torturują chłopów, aby wyciągnąć od nich informacje o ruchach wojsk rządowych i amerykańskich.

—  Nie kradną, nie gwałcą, nie pustoszą. Zgodnie z zasadą partyzantki chińskiej i wietnamskiej partyzant musi czuć się wśród chłopstwa jak ryba w wodzie. Regulamin dyscyplinarny FWN powiada: ,,Nigdy nie zabieraj niczego od ludności, nawet igły ani nitki". „Nie będę wykorzystywał własności zbiorowej na własny użytek — obiecuje partyzant. — Zwrócę, co pożyczyłem, naprawię, co zniszczyłem. Będę uczciwy i sprawiedliwy w kupowaniu i sprzedawaniu." Życie partyzanta nie jest łatwe, po zdobyciu wioski chciałoby się to i owo, ale zasady są cenniejsze."

Korespondencja z Wietnamu Południowego...Niejaki Daniel Passent, Co dzień wojna, Warszawa 1968, s. 185.

Nasuwa się jedno proste słowo- oczywiście wink A świstak...

 

altCategory: General autorPosted by: unicorn
ViewViewed: 2658 times.KarmaRating: 129/279 positive. ViewVote: [up+¦down-]