date22 Aug.0820:52 print Print artBlogosfera vs. zawodowcy- teoria spiskowa

Teorie spiskowe z założenia są ekskluzywne. Obiecują wtajemniczonym wiedzę niecodzienną, ukrytą, kuluarową czy wręcz tajną. Bazuje to poniekąd na znanym mechaniźmie tworzenia sympatii politycznych czy przekonywania wyborców- dobry wyznawca to nie tyle "wierzący" lecz "walczący". A najlepszy to ten, który nie zadaje za dużo zbędnych pytań a popiera. 

 



   W teoriach spiskowych wyznawcy pełnią rolę kluczową. Mogą być elementem rozsiewającym informacje (lub dezinformacje), mogą również stanowić barierę przed dalszym rozprzestrzenianiem się określonych treści. Skoro niewyznawcy nie kupią teorii spiskowych, ponieważ: a.myślą racjonalnie, b.nie myślą w ogóle, c.mają za małą wiedzę czy wyobraźnię i polegają na autorytetach; to skieruję poniższe słowa tylko do wyznawców ambitnych, rozsiewajcie ziarna manipulacji dalej! 
   Pojawiło się dzisiaj wiele słów na temat wywiadu z Janeckim, większość jedzie po panu ostrawo, co jest oczywiste. W końcu wszyscy jesteśmy blogerami smile [no dobra, niektórzy zawodowo piszą do gazet ale cśś...] Janecki nie mógł napisać nic innego ponieważ broni swego świata, broni swej wizji, ewentualnie wersja a la Mistewicz- broni własnej opowieści. Przecież nie napisze- tak, jesteśmy sprzedajnymi dziwkami, chociaż zbliża się do tego momentu, tłumaczy kumpli po fachu.
Wstęp był. A teraz pojawi się teoria spisku.
   Klasyczne reguły manipulacji uczą, że należy rozpoznać przeciwnika aby go osłabić. Należy również go nazwać. Jak najbardziej obelżywie lub odpychająco- "bazar".
Następnie należy przeciwnika zdeprecjonować. Wykazując np. błędy, które takimi nie są w otoczce kłamstwa lub kłamliwej sugestii ale dla czytającego ważny jest pierwszy fragment, przykład: "Zwykle jednak dziennikarz spotyka się z ludźmi, rozmawia z nimi, uzyskuje informacje, które może później mniej lub bardziej udolnie syntetyzować". Bloger jest robotem, anonimowym bucem (kłania się podejście niektórych profesorów) wink
   Pozór obiektywizmu. Nic tak (w teorii) nie przemawia do ludzi jak dwie rzeczy- naukowa maska autorytetu oraz "obiektywne" podejście do rzeczywistości.
   Wywiad ma jeden cel. Ma osłabić blogosferę. Być może nakręcić ją do dalszych komentarzy by potwierdzić własne tezy- "mechanizm samospełniającej się przepowiedni". Niektórzy z naszych blogowych "celebrytów" dostaną propozycję pracy czy publikacji w mediach "papierowych". Inni będą działać na odcinku niszczenia innych, stając się w 100% funkcjonariuszami określonej sprawy.
   A wszystko skończy się tak, że z blogosfery przejdziemy w stan rozkładu-> zawodowego dziennikarstwa. Nastąpi rozmycie i nuda...
Niestety wielu blogerów ma rozbujałe ego i da się skusić Wielkiemu Szatanowi- Zawodowemu Dziennikarzowi. Nie idźcie tą drogą!

altCategory: General autorPosted by: unicorn
ViewViewed: 2645 times.KarmaRating: 133/268 positive. ViewVote: [up+¦down-]