date14 Apr.1122:29 print Print artMafia honorowych przygłupów

Polska mafia wywodzi się z prostej linii od służb specjalnych PRLu w powiązaniu z politykami. W III RP, podobnie zresztą jak i w innych dziedzinach życia, nastąpiło przemieszanie dawnego elementu postsolidarnościowego z nowoczesną komuną czyli socjaldemokratami plus różowe towarzystwo z dobrym pochodzeniem (różne unie i kongresy liberalne), zazwyczaj z nastawieniem antypolskim. Gdy wspomnimy słowa wiadomego jąkały o "człowiekach honoru" mamy przed oczami nie tylko buszowanie po archiwach i miękkie lądowanie w odzyskanym kapitaliźmie ale przede wszystkim nawiązania do rytuałów mafii...włoskiej. Cosa Nostra to inaczej przecież szacowne zgromadzenie a członkowie owego szacownego zgromadzenia to oczywiście "ludzie honoru." W tej wersji człowiek honoru nie kłamie, nie korzysta z usług dziwek i nie jest hazardzistą. Nie bawi się w zwykłe kradzieże, nie łamie obietnic i nie zaniedbuje rodziny i przyjaciół (M. Webster, Mafia. Historia Cosa Nostry, Warszawa 2010, s. 66).

Nie jest zatem nadużyciem stwierdzenie, że najwyższy człowiek honoru żąda od innych aby mu oddawali cześć. Nikt nie powinien zakłócać spokoju człowiekowi honoru i rodzinie rozumianej szeroko. W końcu "człowieki honoru" to wybrańcy, mogą decydować o życiu i śmierci a żądanie szacunku to po prostu zastraszanie i wymuszanie milczenia. Zestawiając to z zachowaniami wielu naszych pseudoautorytetów a jednocześnie grzebiąc ostro po ich korzeniach, rozporkach, jakby napisali zniesmaczeni inni członkowie "rodziny", otrzymujemy obraz wielopiętrowych klanów formalnie przeciwnych sobie a w praktyce uznających zasadę podziału łupów.

tagsTags: , , , , , ,

altCategory: General autorPosted by: unicorn
ViewViewed: 2146 times.KarmaRating: 144/305 positive. ViewVote: [up+¦down-]