date23 Mar.1217:57 print Print artNa krawędzi...zdrady

Wiecie, że lubię grzebać w starociach. Szczególnie wydanych za komuny. Pomiędzy wierszami da się wyczytać różne rzeczy, których autor nie planował lub nie planowało wydawnictwo smile Problem z tego typu pozycjami polega jednak na umiejętności filtrowania, jak w przypadku każdej rasowej dezinformacji. Często niestety trzeba weryfikować określone fakty a nawet jeśli sprawdzimy i uznamy za prawdę, inne niekoniecznie są prawdziwe a my i tak łykniemy bo...wcześniej się sprawdziło. Niemniej warto grzebać, tym bardziej, że książki kosztują zwykle przysłowiowe grosze. Przypadkowo natrafiłem na pozycję Życie na krawędzi. Wspomnienia żołnierzy antyhitlerowskiego wywiadu, Warszawa 1980 (dlatego kupiłem). Opracował zbiór wspomnień W. Kozaczuk, zatem myślę, nie powinno być źle, oprócz rzecz jasna, obowiązkowej dawki propagandy. Wspomnień jest 21 i najsłabsze są oczywiście "klasowo słuszne" GL itp.- jak szybko policzyłem jest ich 15. Nie ma to nic wspólnego z realiami. Ale można się dowiedzieć, komu służyli, co robili, piszą dość otwarcie, szczególnie R. Nazarewicz, W. Sobczyński czy A. Jastrzębski. Po stronie niepodległościowej mamy np. K. Leskiego o wypadzie do Niemiec. Fragment A. Jastrzębskiego ukazuje rozpracowanie Miecza i Pługa oraz stawanie się Rittera reichsdeutschem- chyba już wszyscy wiedzą, że właśnie Ritter był pierwowzorem H. Klossa.

Dlaczego akurat jego wspomnienia? Oceńcie sami ten fragment (pogrubienia moje-Unicorn), s. 86:

"Pozostało teraz jedynie zatrzeć pośpiesznie ślady mojej przedwojennej karalności za działalność komunistyczną. Nieocenioną pomoc okazał mi w tym major Wojska Polskiego — Zygmunt Horyszowski, którego poznałem wcześniej jako oficera zawodowego KOP, w mieszkaniu mojej siostry, Wandy Ruśkiewiczowej. Horyszowski podjął się załatwiania tej niebagatelnej sprawy; za jego pośrednictwem nawiązałem znajomość z pracownikiem archiwum Ministerstwa Sprawiedliwości przy ulicy Leszno (dziś Karola Świerczewskiego), Włodzimierzem Dzendzelem, członkiem Armii Krajowej. Uzyskałem z jego rąk moją kartotekę, usuniętą z rejestru skazanych. Z życzliwej i bezinteresownej pomocy tego człowieka korzystali również inni towarzysze, między nimi Stanisław Kiryluk."

tagsTags: , , , , , ,

altCategory: General autorPosted by: unicorn
ViewViewed: 2424 times.KarmaRating: 159/318 positive. ViewVote: [up+¦down-]