Sondaże są częścią naszego życia. Jedne są bardziej wiarygodne, inne mniej. Niemniej wszystkie mają wpływ na nas i na nasze otoczenie, czy chcemy się do tego przyznać czy nie...
Na stronach CBOS możemy znaleźć sondaż dotyczący czytelnictwa Polaków- O różnych aspektach czytania książek.
Dowiemy się z niego, m.in., że co trzeci Polak w ogóle nie czyta książek, lubimy czytać książki przygodowe i podróżnicze, historyczne i poradniki oraz kryminały.
Żadna sensacja mógłby ktoś powiedzieć Autorytety wszelakiej maści straszą nas spadającym poziomem czytelnictwa od lat, zarazem zachęcając do oglądania kretynizmów w prywatnych telewizjach, zazwyczaj, oczywiście przypadkiem, jakoś powiązanych z nimi samymi...
Podstawowym miejscem zaopatrywania się w książki jest oczywiście biblioteka czy znajomi.
Czytający mają własne sympatie, określonych autorów i serie. Mają również antypatie. Nie to jednak jest najważniejsze. Najważniejszy jest wskaźnik czytelnictwa książek historycznych, przewyższający kryminały (sic!) Szeroko pojęta literatura faktu jest silnie reprezentowana w badaniu. Zarówno wśród ogółu badanych jak i czytających.
Biografie, dzienniki, pamiętniki, felietony, wywiady, książki historyczne dotykające zamkniętych do niedawna rozdziałów historii- to wszystko świadczy o DOJRZAŁOŚCI POLSKIEGO SPOŁECZEŃSTWA.
Literatura faktu zmusza niejako do myślenia, bardziej niż poradniki typu Jak stać się młodym i pięknym w 3 dni
Polak lubi wiedzieć i chce wiedzieć. Chce znać własną historię i historię otaczającego go świata.. Często na przekór warunkom i..autorytetom.
Zmiany na poziomie świadomościowym są trudne do uchwycenia w sondażach, niemniej następują.
Ps. Przypomniałem sobie wyniki badań czytelnictwa w dużej bibliotece wojewódzkiej. Rozkład jest podobny...