
Grzebiąc w prasie wszelakiej znalazlem reklamę Gałczyńskiego- taki poeta Ildefons
oraz dodatkowo przeróbkę jego wiersza-dość nieznaczną w wykonaniu zespołu Przeciw.

Gdzie to było? W Gazecie Polskiej. Podaję tytuł abyście sobie poszukali, być może kupili. Szczególnie, że chcą redaktorów pozamykać, oczywiście za niewinność, wredne chamy...

Po tej zachęcie wiersz:
Konstanty Ildefons Gałczyński
Komuniści z Rotondy
Uczcie się, chłopcy, dziewczęta:
Sic ad pecuniam itur:
Już każdy z nich ma posadkę
i co dzień nowy garnitur.
Miłe to są stworzonka
Artyści proletariaccy,
kiedy do ust podnoszą
kremowe ciasteczka z tacy.
W redakcjach wielkich dzienników
piszą swe sprytne słówka,
a w domu Lenina portrecik
i "Międzynarodówka".
Co za ukłony wersalskie,
co za kunsztowny dialog!
kalemburze sieją socjalne
i jeden drugiego chwalą.
Zęby straszliwe i złote
pokazują zgniłemu światu -
niewymowne bo są cierpienia
naszego proletariatu!
Pod starość pełną dolarów
zostaną ministrami,
pić będą słodki kefir,
a żuć przestaną dynamit.
O, słońce, słońce sierpniowe,
o, wino słońca dostałe,
o, komuniści łagodni,
staruszki zdziecinniałe!
Konstanty Ildefons Gałczyński
"Cyrulik Warszawski" 1928 nr 33
Uczcie się, chłopcy, dziewczęta:
Sic ad pecuniam itur:
Już każdy z nich ma posadkę
i co dzień nowy garnitur.
Miłe to są stworzonka
Artyści proletariaccy,
kiedy do ust podnoszą
kremowe ciasteczka z tacy.
W redakcjach wielkich dzienników
piszą swe sprytne słówka,
a w domu Lenina portrecik
i "Międzynarodówka".
Co za ukłony wersalskie,
co za kunsztowny dialog!
kalemburze sieją socjalne
i jeden drugiego chwalą.
Zęby straszliwe i złote
pokazują zgniłemu światu -
niewymowne bo są cierpienia
naszego proletariatu!
Pod starość pełną dolarów
zostaną ministrami,
pić będą słodki kefir,
a żuć przestaną dynamit.
O, słońce, słońce sierpniowe,
o, wino słońca dostałe,
o, komuniści łagodni,
staruszki zdziecinniałe!
Konstanty Ildefons Gałczyński
"Cyrulik Warszawski" 1928 nr 33
Prorocze... Pieprzyć czerwonych! :>