
"Uruchamianie wytwórni fałszywych banknotów rosyjskich, I potem wskazywanie policji państw europejskich Polaków jako winnych, stało się po roku 1864 jeszcze jedną plagą polskich wygnańców politycznych. W roku 1874 polskie zgromadzenie i migracyjne w Zurychu opublikowało nawet na ten temat specjalną broszurę w języku niemieckim z apelem do światowej opinii publicznej. To prawda, że w aferach pieniężnych brała udział pewna ilość Polaków — czytamy w tej broszurze — ale są to wyłącznie agenci Ochrany.
Jedynym, głównym i rzeczywistym inspiratorem wszystkich prób fałszerstw podejmowanych przez Polaków w Anglii, Francji, Belgii i Szwajcarii był rząd rosyjski, który od początku do końca występował w roli prowokatora i dostawcy pieniędzy.
Wszystkie wytwórnie fałszywych papierów wartościowych były organizowane kosztem rządu rosyjskiego.
Wszystkie fałszerskie operacje były prowadzone kosztem rządu rosyjskiego.
Rząd rosyjski delegował w tym celu wyższych urzędników, którzy werbowali agentów i próbowali przy ich pośrednictwie wciągnąć do afery jak największą liczbę polskich emigrantów.
Takim wyższym urzędnikiem do specjalnych, fałszerskich poruczeń był od 1864 roku akredytowany przy ambasadzie rosyjskiej w Paryżu radca Ministerstwa Finansów, Gabriel Kamiensky.