Dyskusja na temat nazizmu i komunizmu i ich wspólnych korzeni trwa od lat. Gorliwi wyznawcy za wszelką cenę próbują odróżnić komunizm i ruchy skrajnie lewicowe od nazizmu szermując nacjonalizmem, waląc w religię i przede wszystkim, uwypuklając antysemityzm.
Czerwoni mogą także pochwalić się swoimi "żydożercami", mieli przecież swojego Himmlera...
Niemniej jest to zwykłe pieprzenie w bambus. Każdy, kto ma głowę od myślenia, nie zaś tylko służącą waleniu z dyńki, wie jak przedstawia się rzeczywistość. Dla wyznawców obrazek:
Dziesięcioletnie dzieci wstępują do Jungvolku
Za: G. Knopp, Dzieci Hitlera, Warszawa 2008, s. 28.
Młot...