Unicornus Blog ®™
  Unicorn-Blog
   

NAVIGATION

HOME | « Previous Item | » Next Item | Archives |

Included colors
-^

WWW-World   Unicorn-Blog

..::^::..

Statystyki odwiedzin:

Σ Total Visit:
Time nie, 25 maj 2025, 18:23:48

Online now
0 members & 8 visitors

Who is online

Online today
482 [0 members & 482 visitors]

Members activ

    Geo Visitors Maps:

    Geo-Visitors

    Start:


    Subscribe:

    ..::^::..

    Reklamuj ten Blog! :)

    Podoba Ci się mój Blog? - wklej
    u siebie na stronie ten klikalny buttonik. Sprawisz, że prawda historyczna nigdy nie zgaśnie..
       Unicorn Blog
        Kod do wklejenia na stronę:
    <a href="http://unicorn.ricoroco.com/nucleo/" title="Unicorn-Blog Polityka Internet Opinie" target="_blank"><img src="http://unicorn.ricoroco.com/uni.jpg" border="0" alt="Unicorn Blog" /></a>

    .::^::.


    Pisuję jeszcze m/n tu:

    BlogMedia24.pl

    ..::^::..


    Info o Tobie:

    And what You think?  

    ..::^::..


    Wprost24-News

    Wprost24

    ..::^::..


    Torrents of Tags

    20 lipca AK Aborcza Anglia Berling Bezymienski Bielscy Blogmedia24.pl Bolek Bordziłowski CCCP Cała Cenckiewicz Chiny Czechowicz DIE Duffy Dzieje Dziennik Eberhardt Epler Europa Francja Frank Gebert Gierek Gontarczyk Gross Hans Heda Hitler Humer II III III RP IPN Irving JKM Jarecki Jaruzelski Jezus KNAPP KPP KPRP Kaczyński Kataryna Kister Komorowski Konsumpcja Kozaczuk Kościół Kresy Kuroń LSD LWP Laska Lem MO Mackiewicz Majka Mars Mistewicz Miłosz NKWD NSZ NWO Naliboki Newsweek Nicpoń Niemcy Niziurski OUN Obama Ochrana PO PPR PR PRL PSL Pacepa Parowski PiS Piecuch Piotrowski Pióro Pola Polska Polski Poznań Przegląd RFN RONA RP RWE Raack Radziński Rakowski Raport Replika Rockefeller Roosevelt Rosja Rumunia Ryszard SB SLD START Sierakowski Skalski Sobieski Solidarność Sowiety Speer Stalin Stallin Stauffenberg Stern Stół Szary Szechter TUN Trocki Tusk UB UPA USA Volkoff WSI Wachowski Wałęsa Wiejska Wisla Wiszowaty ZSRS Zachód Znak Zyzak aborcza agenci agent agentura akcja alternatywy ambasador ana anonimy anoreksja antykomunizm antypolonizm antysemityzm antysowieckie aparat archiwum armia artyści aruch bajki bandy betony bezpieka biesiady bimber biurokracja blogerzy blogi blogmedia24.pl bolszewicy broń burza bzdety błędy cele cenzura chaos chemiczna chłam codzienne cywilizacja człowiek, demokracja depopulacja dezercje dezinformacja dinozaury dowcipy duchy dyplomacja dyskusje działanie dzieci dzieje dziennik dziennikarze eksport elita elitki elity encyklopedia ewolucjonizm film finanse firmy fugit fun fundusze futurologia gaz generał geopolityka gestapo gra grypa gęsia haki handel hańba historia historia, historyczna ideologia idioci imperializm informatyzacja inteligenci internet judaica kadry kalki kandydaci kant kapusie kasa katastrofa kawały kibole klasy kobiety kolaboracja komuna komunizm konfidenci konfident konserwatyzm kontrfaktyczna kontrola kontrwywiad korzenie kosmos kostka kraj kreatorzy kretyni krytyka kultura kłamstwa lewactwo lewacy lewica list literatura lotnicza ludowa ludzie mackiewicz mafia manipulacja manipulacje masoneria masy mceńsk media medialny mentalne metody miasto mity miłośnicy moda monarchizm mordercy morderstwa mordy must młodzież mózgu nadzorcy naród nauka nauka, nawóz nazizm nienormalność niespodzianki niewolnictwo nieznani nonsens obcy obozy obronna odjazdy okrąglak okupacja opinia opozycja ordnung pajęczyna pakt pandemia partia partyzantka pigułki pitu plany platforma pochody podatki podwyżki pojęciowe polityka polskość pomoc portal portale porządek powstanie pracy pranie prawa prawda prawica prehistoria, prezydent profesor program propaganda prowokacje przegląd przyszłości przyszłość pseudonauka psychologia psychomanipulacje publiczna quo vadis radio radykał rasy redukcje regulacje religia reptilianie rewolucja rewolucje rezonatory rosołowa rozpad rozpoznanie rusofoby rząd salon24 satyra scenariusze scifi seks sekty serwilizm siekanina skrajności socjalizm socjalizmy socjologia socjotechnika sojusze solidarność sowiecka sowiety specjalne specsłużby spin spisek społeczeństwo sprawcy sterowanie strategia struny studenci styl syf syjonizm sylwetki system szopki sztetl szulchan szyld słownik służby taktyka telewizja tempus teorie terroryzm to totalitaryzm towarzysz tradycje trendy twórcy tytuły u2 układy upadek urzędy utrwalacze walka wic wieszanie wizerunku wizje wladza wojna wojny wojsko wojskówka wolność wrogowie wspomnienia wyborcze wybory wychowanie wystawa wywiad władza władzy zamach zapłodnienie zbrodnie zdobycie zdrada ziewnik złodzieje złoto Żydzi ład ściema świat światowa żulia życia życie żydokomuna 44 1939 1941 1944 1945 1947 1952 1987

    ..::^::..


     PR 
    GeoStat
    GeoVisitors

    ..::^::..

    M E T A

    M E T A  Sun 25 May 2025 18:23:48 CEST



     In memoriam of
    † Lech Kaczyński †

    Lech Kaczyński

     Kalendarium Archiv

     
    < maj 2025 >
    PWŚCPSN
        1 2 3 4
    5 6 7 8 9 10 11
    12 13 14 15 16 17 18
    19 20 21 22 23 24 25
    26 27 28 29 30 31  

     Friends:


     My BLOGROLL:

    Janusz Korwin-Mikke
    Nczas.com
    Forum Frondy
    5 Władza
    Rzeczpospolita.pl
    Kataryna
    FoxMulder
    Geralt
    PrawyProsty
    Vagla-prawo w Internecie
    Antysocjal
    Audience
    Venissa - psychologicznie
    Socjologia internetu
    Prawica.net
    PerłyPrzedWieprze
    Gdańszczanin
    DoKwadratu
    Michalkiewicz.pl
    IVRP.pl
    forum.sztab.org
    Lear.blox.pl
    Kolorowy.blox.pl
    Foxx-News
    www.kppis.pl
    www.touch.uni.lodz.pl
    niezalezna.pl
    redplanetcartoons.com
    nieznudzeni.pl


    ~.^.~

    .::^::.


     Warto zajrzeć:

    ..::^::..


     Godne Uwagi!

    www.michalkiewicz.pl

    ..::^::..

    date03 sty.0812:20 print Print artHippisy, stokrotki, hiacynty i inne pierdoły

    I want to be a hippie... 

     

    "Oprócz dywizji pancernych i zmechanizowanych LWP u schyłku lata pamiętnego roku 1968 ciągnęły na południe, ku granicy z Czechosłowacją, także gromady młodych ludzi w koszulach w psychodeliczne kwiaty. Przywódca polskich hipisów „Prorok” i jego najbliżsi uczniowie zabrali się na zlot w Dusznikach-Zdroju wojskową ciężarówką.

    Zrządzeniem losu zlot miał się rozpocząć w dniu, w którym wojska Układu Warszawskiego wkroczyły do Czechosłowacji, by zdławić praską wiosnę. Od rana nad Dusznikami huczały ciężkie wojskowe transportowce, a na przygranicznych drogach dudniły czołgi. I oto, w tej właśnie chwili, wśród spanikowanych kuracjuszy pojawił się w parku zdrojowym „Prorok” – w białej narzutce na głowie i z naręczem kwiatów w ręku – by głosić wszem i wobec: „make love, not war”. To hasło, znane wcześniej głównie z zagranicznych gazet, musiało w tych okolicznościach zabrzmieć jak wyzwanie. Dwie godziny po rozpoczęciu zlotu do Dusznik ściągnęły posiłki milicji. Wszystkich hipisów, którym udało się tu dotrzeć, około 60, zatrzymano i poddano w zaimprowizowanej siedzibie SB w schronisku Pod Muflonem wielogodzinnym przesłuchaniom. Marzenie o połączeniu człowieka z człowiekiem drogą miłości nie mogło się w PRL ziścić. Od zlotu w Dusznikach było już całkowicie jasne, że hipisi to element obcy i wrogi socjalistycznemu państwu, który należy konsekwentnie zwalczać.

    Zbawienie bez beretów z antenką

    Sami hipisi takiego aż obrotu sprawy raczej się nie spodziewali. Jak wyjaśniał wiele lat później dawny uczestnik ruchu Jacek Jakubowski i przedstawiciel jego intelektualnego nurtu: „w moim przekonaniu po prostu olewaliśmy wszystko, nie tylko władzę, ale także społeczeństwo i Kościół”. Społeczeństwo, podobnie jak władza, nie pozostawało zresztą dłużne.

    – Ludzie w autobusach pokazywali nas palcami. Ale my chcieliśmy prowokować. To było skierowane przeciw zakłamaniu, szarzyźnie oraz płaszczom ortalionowym i beretom z antenką – wyjaśnia Jarek, jeden z weteranów hipisowskich komun, który po transformacji ustrojowej został menedżerem w wielkiej zagranicznej firmie.

    Sam wygląd i stroje hipisów – zwykle szyte i łatane własnymi siłami – jaskrawo odbijały od rzeczywistości gomułkowskiej Polski. Jeden z założycieli ruchu Marek Zwoliński, „Psycholog”, chodził wtedy we własnoręcznie uszytych spodniach z rypsu w fioletowe i żółte kwiaty i wyznawał pogląd, że męski strój powinien mieć cechy bardziej kobiece: „w rozumieniu Rabindranatha Tagore, a nie tym innym”. Hipisi – z długimi włosami, z naszyjnikami, paciorkami, bransoletkami, a później słynną pacyfą – wyglądali w peerelowskim tłumie jak egzotyczne ptaki. Zwłaszcza że nikt nie wiedział, kim są i o co im chodzi. Dla potrzeb funkcjonariuszy MO sformułowano roboczą definicję: hipis to osobnik, który dziwnie wygląda i nie chce pracować.

    Zresztą i sami hipisi nie zawsze byli pewni swej tożsamości i swych idei, a oprócz intelektualistów zdarzali się wśród nich również autentyczni analfabeci. Ale łączyła ich, w każdym razie w początkach ruchu, wiara w możliwość zbawienia doczesnego świata. Zdaniem Zwolińskiego „była to paląca potrzeba określenia, jaka ma być przyszłość ludzkości. Nie chodziło o nas, tylko o lepsze jutro świata. Stanowiliśmy ruch odwołujący się do ideologii hipisów amerykańskich, starożytnej filozofii hinduskiej, Pisma Świętego, taoizmu, osiągnięć antropologii kulturowej, młodego Marksa”. Ale inny z dawnych hipisów przyznaje: „Tak naprawdę to głównie się włóczyliśmy, co dawało poczucie wyzwolenia od otaczającej nas tandety i propagandy. I marzyliśmy o San Francisco”.

    „Prorok” mieszka na działkach

    To właśnie w San Francisco podczas festiwalu o nazwie Pierwsze Światowe Połączenie Człowieka (The World’s First Human Be-in) w dzielnicy Haight-Ashbury narodził się 14 stycznia 1967 r. ruch hipisów. Owego dnia były naukowiec z Harvardu Timothy Leary ogłosił ostateczny zmierzch starych amerykańskich bogów, pieniądza i pracy, i początek nowej epoki miłości i wolności, nowej religii opartej na buddyzmie zen i „nowym sakramencie”, czyli LSD. Idee te były twórczą kontynuacją obrazoburczych koncepcji poprzedniego jeszcze pokolenia, beatników, zwłaszcza Allena Ginsberga i Michaela McClure. Do Polski dotarły dzięki przedrukom z prasy zagranicznej zamieszczanym w owym czasie przez tygodnik „Forum”. Przejawy rewolty młodzieży godzącej w fundamenty kapitalizmu odnotowywano w Polsce z wielką uwagą. Nie przypuszczano pewnie, że już po paru miesiącach zapuka ona i do bram PRL – na początek pod niepozorną postacią „Proroka”.

    „Prorok”, pierwszy i najwybitniejszy z polskich ojców założycieli ruchu hipisów – pochodzący z podkrakowskiej wsi Józef Pyrz, malarz i rzeźbiarz po zakopiańskiej szkole Kenara, student ATK – rozpoczął nauczanie już latem 1967 r. w Mielnie. Niski, chudy, silnie utykający w ortopedycznym bucie wyróżniał się pałającym wzrokiem i zniewalającym sposobem mówienia. Rozwijając myśli sygnalizowane w tygodniku „Forum”, szybko zdobywał wyznawców.

    – Studiowałem historię filozofii, ale nie chciałem tylko „wiedzieć”. Chciałem przeżyć te wartości, o których mówili Sokrates, Arystoteles, Platon. Zrealizować połączenie człowieka z człowiekiem drogą, która była mi najbliższa, drogą miłości. Sypiałem nad brzegiem Wisły na Bielanach, w ciągu dnia chodziłem pod empik na rogu Alej i Nowego Światu do młodych chłopaków i dziewczyn, którzy siedzieli tam z „długimi pięknymi włosami”, jak mówi Ginsberg. Któregoś dnia zapytałem, czy nie chcieliby, abyśmy żyli razem. Zamieszkaliśmy razem we wspólnej izbie w suterenie, wśród działek, tam gdzie dzisiaj jest gmach telewizji – wspominał."

    Za: "Rzeczpospolita". 

    Najfajniejsze jest to, że dzieci kwiaty z Zachodu przekonywały wszystkich dookoła jaki to fajny jest socjalizm biggrin

    Dzieci kwiaty ze Wschodu miałyby nieco inne wyobrażenie na ten temat... 

    Ale co tam i tak większość ruchów "kolorowych" była sterowana przez Wielkiego Brata.

    altCategory: General autorPosted by: unicorn
    ViewViewed: 3686 times.KarmaRating: 150/318 positive. ViewVote: [up+¦down-]

    Previous (9) Entries to This Item

    Commentscomments

    date05 sty.0821:52
    userzonkot
     wrote: »»

    "Zamieszkaliśmy razem we wspólnej izbie w suterenie, wśród działek, tam gdzie dzisiaj jest gmach telewizji &#8211; wspominał."
    Cwany ten "Prorok" - tak się ustawił! Miał do wyboru i koloru chłopaki i dziewczyny we wspólnej izbie? No może oni już coś ćpali? Ale chyba nie. Z tego co pamiętam, z suszu była w 1967 r kawa zbożowa "Turek". Czasami tak dla checy, ażeby zdenerwować Jareckich podjadałem kawusię, ale co najwyżej miałem zgagę. No jak oni żyli razem to wzmacniali tą "komuną" panujący socjalizm a może już komunizm ( pani w szkole w tamtych latach coś ględziła,że przechodzimy na "wyższy etap rozwoju" ale nigdy nie potrafiłem uchwycić tego "momenta" i tak doprawdy nie wiem do dziś - był ci łon ili nie byłci. smile
    Pamiętam jak moja babcia mówiła, jak zobaczyła chłopaka z dłuższymi włosami:
    Zobacz "bikiniarza". A gdzie im kudy jeszcze do hippisów było! Ja też tam kiedyś miałem dłuższe pióra na łepetynie ale nie taką szopę jak nasz miłościwy "żwacz" Donald T. smile smile .
    Ja tam w "tych sprawach" z nikim i niczym nigdy się nie dzieliłem. Może dlatego, iż nigdy się niczym nie naćpałem a jak czasami dałem lekuchno w palnik to nie występowały objawy "otwarcia na otoczenie"! smile Czy ja jestem chytrusem?!
    Pamiętam jak Ruskie szli na Czechosłowację to dostałem od nich... zieloną kredkę - to dopiero byli chitRusy!!! smile

     

    date06 sty.0811:37
    userunicorn
     wrote: »»

    Może pili kolorową wodę z prądem? biggrin
    Dobrze, że coś dostałeś, z reguły Ruskie zabierali a nie dawali...
    Dawaj czasy!

     

    date07 sty.0818:37
    userzonkot
     wrote: »»

    -czy na wodę brzozową niezawcześnie?
    - "kompociki" też - to początek lat 70-tych?
    Dawaj czasy!--> OCB?

     

    add-commentsAdd Comment

    Ten element został zablokowany, nie ma możliwości dodawania do niego komentarzy lub głosowania.