Paranoja. Zapis choroby to szczególna książka, tak jak szczególne są dowody zaprzaństwa i skundlenia tzw. autorytetów. Wielu z nich nie powiedziało ostatniego słowa i nie umknęli jeszcze po cichu do Krainy Wiecznych Łowów. Z wyżyn swej głupoty próbują nas karcić, tumanić, przestraszać. w końcu: mają wieloletnie doświadczenia nadstawiania nie tylko policzka ale także innej części ciała. Warto znać ich rodowód a także poczytać inne bzdety:
"Adam Ważyk
Coca- Cola
Dobrze wam było pić Coca- Cola.
Ssaliście naszą cukrową trzcinę,
zjadali nasze ryżowe pola,
żuliście kauczuk, złoto, platynę,
dobrze wam było pić Coca- Cola.
My, co z bagnistych piliśmy studzien,
dzisiaj pijemy wodę nadziei,
męstwo, którego źródło jest w ludzie,
pijemy wodę w górach Korei,
my, co z bagnistych piliśmy studzien.
Po Coca- Cola błogo, różowo
za parę centów amerykańskich
śniliście naszą śmierć atomową,
pięć kontynentów amerykańskich.
Po Coca- Cola błogo, różowo!
My, co pijemy wodę nadziei,
wiemy, gdzie sięga dziś nasza wola:
wyszliście z Chin, wyjdziecie z Korei,
my wam przerwiemy sen Coca- Cola,
my, co pijemy wodę nadziei."
Za: Paranoja. Zapis choroby, oprac. A. Roman, Warszawa- Paryż 1990, s. 39- 40.
"(...)Przed paroma dniami, na przykład, w kilku miastach Polski odbyły się dość energiczne obchody rocznicy 13 grudnia 1981 r., a więc dnia, w którym wprowadzony został stan wojenny. Grupy demonstrantów starały się dość wiernie naśladować przebieg tego dnia, wznosząc okrzyki i drażniąc się z milicją w sposób nawet bardziej widowiskowy niż miało to miejsce przed siedmioma laty; wówczas większość społeczeństwa, nawet ci, którzy byli stanowi wojennemu zdecydowanie przeciwni, wiedzieli jednak, że nie są to żarty i zachowywali stosowny umiar, obecnie obie strony wiedzą, że zabawy uliczne są w gruncie rzeczy niepoważne. (...)
(Krzysztof T. Toeplitz, "Polityka", 24 12 88 )", ibidem, s. 66.
"Głęboko wstrząsnęła nami wiadomość o kapitulacji i haniebnym złożeniu broni przez gen. Bora i jego pomocników. Broń bohaterskich powstańców oddana została naszym wrogom Niemcom. Broń ta już jutro skierowana będzie w nas.
Gen. Bór i jego sztab poprowadzili bohaterskich powstańców zamiast na Niemcy- do Niemców. Wieczysta wam hańba, generałowie zdrady narodowej- Sosnkowski i Bór!
(Anonimowa komunistyczna rezolucja)", ibidem, s. 79.
"(...)Ludu Warszawy! Do broni! Niech ludność cała stanie murem wokół Krajowej Rady Narodowej, wokół warszawskiej Armii Podziemnej. Uderzecie na Niemców. Udaremnijcie ich plany zburzenia budowli publicznych. Pomóżcie Armii Czerwonej w przeprawie przez Wisłę. Przysyłajcie wiadomości, pokazujcie drogi. (...)
(Apel nadany przez radiostację im. Tadeusza Kościuszki z Lublina w audycjach polskich w dniu 30 VII 44 r. o godz. 15.00, 20.55, 21.55 i 23.00)", ibidem, s. 81.
"Stanisław Jerzy Lec
Złote Strofy
Którą poeci opiewali
Ojczyzna, co to od Kamczatki
na szynach biegnie aż po San,
Którą jak mleka pełny dzban
Podają dzieciom czułe matki-
To Stalin", ibidem, s. 95.
Tags: staliniątka, mity, polityka, zaprzaństwo, artyści, historia, komunizm, Polska