date25 Jun.0721:53 print Print artFragles Żakowski

Tekst gościnny z Salonu smile

Redaktor Żakowski pochwalił się znajomością literatury wink Zdemaskował tzw. polskiego kołtuna:

"Kołtuni straszą opinię publiczną wizją par homoseksualnych demoralizujących adoptowane dzieci. Ale na razie dzieci są demoralizowane w rodzinach heteroseksualnych oraz w domach dziecka, skąd pary gejowskie mogłyby je uwolnić - twierdzi publicysta "Polityki".
Nic nowego- rodzina jako źródło wszelkiego zła.. Przepraszam bardzo a jaka jest pańska rodzina imć redaktorze? :>
"Najpierw reakcja Tomasza P. Terlikowskiego na "Przewodnik lewicy" wydany przez "Krytykę Polityczną", a potem skandalizowanie przez LPR na temat projektowanego programu Sławomira Sierakowskiego w TVP ujawnia jeden z fenomenów polskiej polityki. Archaiczność części prawicy, jej autorytarne skłonności oraz niezdolność do postrzegania świata przez realnie istniejące procesy i możliwości."
Bardzo ładnie napisane bez głębszej refleksji smile Nadużywanie słów kojarzących się z dyktaturą i typowe zaklinanie rzeczywistości to oznaki lewicowego, "przejętego losami kraju" publicysty..Pan Żakowski pomija milczeniem bezsens prezentowanej nowej myśli lewicowej, jej płytkość czy miałkość oraz nie rozwodzi się nad "demonami", które straszą lewicę- antysemityzm i tendencje autorytarne. Dlaczego redaktor nie napisze o olbrzymim wskaźniku antysemityzmu wśród tzw. lewicy czy tendencjach quasitotalitarnych- vide "wyrzucenie z dyskursu pewnych treści"- K. Dunin i właśnie S. Sierakowskiego.. Czy ludzie którzy w swoim Przewodniku piszą o AK i NSZ, że zabijały bestialsko Żydów (jak niedawno nadzieja SDPL M. Syska) nie są zagrożeniem dla demokracji? Pan Żakowski gładko olewa te fakty i marudzi o jakimś wytworze własnej, spaczonej czytaniem "lewicowych klasyków" jaźni...

http://www.searchengines.pl/phpbb203/index.php?showtopic=91351

"To, co prezentują Terlikowski i Giertych, przed wojną nazywano kołtuństwem. Ten termin trzeba sobie przypomnieć. Dla kołtuna sam termin "lewica" jest już trudnym do wymówienia przekleństwem. Coś jak słowo "pupa". Można to zrozumieć w kontekście doświadczeń drugiej połowy XX wieku, kiedy pod szyldem lewicy występował w Polsce Szmaciak, a także jego bracia - ludzie-chorągiewki, którzy od Bolesława Bieruta po Leszka Millera zrobili dużo złego. Ale poza ukradzionym w latach 40. szyldem lewicowość "Krytyki" nie ma nic wspólnego z tą ponurą tradycją. W odróżnieniu od Giertycha i Terlikowskiego, których wiele łączy z aberracjami antydemokratycznej dwudziestowiecznej prawicy."

Przed wojną pisano również o zdrajcach i "poputczykach- odnośnie postawy pewnych BYŁYCH na szczęście ministrów czy polityków oraz czeredy ludzi mieniących się dziennikarzami. Lewicowość Krytyki ma wiele wspólnego z tą "ponurą tradycją" zbrodni, kłamstwa, zdrady->

http://unicorn.ricoroco.com/nucleo/?itemid=159

Te same argumenty, te same oskarżenia i w tle..ci sami ludzie. Młodzież? Nadzieje? Hola, hola...Ta młodzież reprezentuje to co nazwano by kapepowszczyzną i złośliwym rozkodowaniem PPR- Płatne pachołki..itd.


"W antylewicowych histeriach syndrom antydemokratyczny jest dobrze widoczny. Fakt, że funkcjonariusz publiczny ogłasza jako skandal możliwość powierzenia programu w TVP osobie zaliczanej do innego obozu politycznego niż obecna władza, jest dobrym przykładem wstrętu do demokratycznego prawa i porządku. Prawo zobowiązuje przecież media publiczne do reprezentowania pluralistycznych poglądów."
Faktycznie skandal, powierzać prowadzenie programu grupom, które oskarżają AK i NSZ o skrytobójcze mordy Żydów-- nawet Gazeta Wybiórcza nie była TAK radykalna..
Znowu jakieś namolne aluzje do obozów, PRL, dyktatury.. Kto się jeszcze na to łapie? Chyba tylko takie wykształciuchy jak autor artykułu..
"Bo zmonopolizowanie mediów publicznych przez jedną formację podważa sens ich istnienia, cofa nas w stronę peerelowskiego dyktatu jedno myśli i gwałci konstytutywne zasady demokracji, czyli równość praw i neutralność polityczną instytucji publicznych."
Dlaczego Żakowski z dumą przyznający, że głosował na SLD w ostatnich wyborach nie bronił demokracji wcześniej? Może dlatego, że był "łykany w całości"- drukowany, poważany i stał niczym medalista olimpijski w oczekiwaniu na dekorację.. A teraz? Opluwany, poniżany- wstyd, hańba, totalitaryzm..
Te krokodyle żale przypominają mi płacze literatów z PRL- łkających, że już nikt nie czyta ich stalinowskich czy antyklerykalnych wypocin. Żakowski zachowuje się jak mentalna dziewica zdeflorowana gdzieś w lesie przez dobrego wujka Zenka a potem ze zdziwieniem konstatująca, że jednak to było brzydkie! Wtedy oskarża kuzyna Marcina..Zbieżność z literkami TW przypadkowa smile
"Sytuację pogarsza specyfika części rządzącej prawicy, która próbuje zmonopolizować publiczną debatę, by łatwiej maskować treść swojej polityki szyldem moralnej wyższości, pod którym forsuje kołtuńskie postawy zmarginalizowane w zachodnich demokracjach."
W których? Czy jeśli 100 much lgnie do gówna mamy je jeść bo większość wybrała? A poza tym jest wprost przeciwnie- nasi lewicowi publicyści próbują nam sprzedawać jakieś pseudointeligenckie szczyny z domieszką autorytetów..Chcą być bardziej czerwoni od flagi ZSRR..
"To, co Terlikowski przypisuje bolszewii, która wedle kołtuńskiej narracji chce uspołecznić żony, dziś jest jednak programem lub oczywistością racjonalnej prawicy."
Oczywiście, reszta jest "radykalną prawicą" :>

"Prawo do aborcji też nie jest wymysłem bolszewików". A kogo? Z historią pan redaktor jest nieco na bakier ale to akurat nie dziwi..

"Kołtuni zamykają oczy na znane od wieków masowe patologie i gotowi są poświęcić podstawy demokracji, żeby tylko nie uchylić drzwi dla nowej rzeczywistości, której nie pojmują i panicznie się boją."
Aż dziwne, że tak postępowy redaktor uznał homoseksualizm za patologię.. biggrin
Ps. Na użytek niniejszego tekstu nazwę pana redaktora "pachołkiem postępu".
O tym samym:
http://presje.salon24.pl/20698,index.html

altCategory: General autorPosted by: unicorn
ViewViewed: 3658 times.KarmaRating: 136/294 positive. ViewVote: [up+¦down-]