
You are currently viewing archive for September 2008
25 September 0818:01
Kochane sondaże

17 September 0817:15
Zapiski z dni czerwonej grozy
Wpis poświęcony bezimiennym bohaterom Korpusu Ochrony Pogranicza...
"Przysięgaliśmy stać wiernie przy granicznych słupach,
Przed złamaniem przysięgi nasz honor nas strzeże,
I wroga nie dopuścim, chyba po swych trupach,
Korpusu Pogranicza żołnierze."
14 września 1939, ambasador Schulenburg do ministra Ribbentropa:
"Mołotow dziś o godzinie 16 stwierdził, że Armia Czerwona osiągnęła stan gotowości wcześniej niż planowano. Dla politycznego umotywowania akcji (rozkład Polski i objęcie opieki nad "rosyjskimi" mniejszościami) byłoby sprawą największej wagi nie rozpoczynać działania zanim centrum rządowe Polski- Warszawa- nie padnie."
15 września 1939, minister Ribbentrop do ambasadora Schulenburga:
"(...)sądzi, że Warszawa będzie zajęta za parę dni; że w związku z podziałem strefy wpływów w Polsce, akcja armii sowieckiej uwolni nas od likwidacji armii polskiej aż do granicy z Rosją i uniknie się politycznej pustki (vacuum) w strefie sowieckiej. Dla koordynacji wojennych operacji, proponuję spotkanie niemieckiej i rosyjskiej delegacji w Białymstoku."
17 września 1939, ambasador Schulenburg do ministra Ribbentropa:
"Stalin przyjął mnie o godzinie 2 w nocy i oświadczył, że o godzinie 6 dnia 17 września armia sowiecka przekroczy granicę sowiecką na linii Połock- Kamieniec Podolski. Aby uniknąć wypadków Stalin prosi, aby od dziś samoloty niemieckie nie przekraczały linii Białystok- Brześć- Lwów. Sowieckie samoloty zaczną bombardować rejon na wschód od Lwowa. Sowiecka misja przybędzie do Białegostoku jutro lub pojutrze."
20 września 1939, Grodno:
"O świcie, czołowe oddziały sowieckie wkraczają na przedmieścia Grodna; około 5 do 7 czołgów zostaje zniszczonych przez ochotników z P. W.; oddziały baonu mjr Serafina bronią miasta, walcząc z oddziałami sowieckimi i z dywersją (Białorusini i Żydzi komuniści)."
24 września 1939, grupa KOP, okolice Kamienia Koszyrskiego:
"Grupa Operacyjna Polesie generała Kleeberga jest oddalona o 80 km. W międzyczasie zajęto Kowel (21 IX) i gen. Kleeberg decyduje się skierować na Warszawę przez Włodawę. Wobec tego grupa KOP kieruje się również na Włodawę. Po drodze oddziały polskie walczą z bandami dywersyjnymi (bandy składają się z Ukraińców, Białorusinów, oddelegowanych oficerów sowieckich i...komunistów polskich- Unicorn), są bombardowane przez sowieckie samoloty a ludność nastawiona jest wrogo."
25 września 1939, Ratno:
"W samej miejscowości zaobserwowano utworzoną uzbrojoną milicję komunistyczną."
Czym była tworzona naprędce przez Sowietów milicja?
"Składała się z ochotników, którymi powodowały różne motywy- byli to ukraińscy nacjonaliści marzący o wolnej Ukrainie, zradykalizowani chłopi białoruscy i Żydzi spragnieni życia w komunistycznym państwie,"miejscowi", którzy chcieli mieć spokój i przy okazji załatwić osobiste porachunki, jak i pospolici przestępcy. Milicja składa się z miejscowych mętow społecznych (pisał rzemieślnik z Białostockiego) jak Ginek, złodziej leśny i Podskarbko ze Storosielc wypuszczony z więzienia, gdzie odsiedział karę 10 lat za zabicie właścicielki restauracji i jej córki."
15 September 0818:29
17 IX w nieco innym świetle

Fragment z biografii Trockiego- Moje życie:
"Ówczesny premier angielski, Bonar Law, przytaczał w Izbie Gmin mój list do komunistów francuskich na dowód, że na jesieni 1920 roku mieliśmy rzekomo zamiar zniszczyć Polskę. To samo utrzymuje w swej książce były polski minister spraw wojskowych, Sikorski, ale powołuje się przytem na moją mowę, wygłoszoną w styczniu 1920 roku, na kongresie międzynarodowym. Wszystko to od początku do końca jest absolutnym nonsensem. Rozumie się, że dotychczas nie nadarzyła mi się okazja do ujawnienia mych sympatji do Polski Piłsudskiego, czyli do Polski ucisku i gwałtu, przysłoniętego płaszczykiem frazesu patrjotycznego i bohaterskiego samochwalstwa. Bez zbytniego trudu można zebrać sporo moich oświadczeń, w których uprzedzałem, że nie zatrzymamy się w połowie drogi, jeżeli Piłsudski narzuci nam wojnę.
(...) Pragnęliśmy uniknąć tej wojny za wszelką cenę. Nie zaniedbaliśmy żadnego środka, któryby mógł się do tego przyczynić. Sikorski przyznaje, żeśmy nadzwyczaj zręcznie prowadzili propagandę pokojową. Nie rozumie tylko albo udaje, że nie rozumie, iż tajemnica owej zręczności była zresztą bardzo przejrzysta i nieskomplikowana: pragnęliśmy gorąco pokoju, nawet za cenę jak największych ustępstw.
(...) Myśmy szczerze pragnęli pokoju. Piłsudski narzucił nam wojnę.
(...) Błąd w strategicznym obrachunku, popełniony podczas polskiej wojny, pociągnął za sobą poważne konsekwencje historyczne. Wojna, w sposób zgoła nieoczekiwany, tylko wzmocniła Polskę Piłsudskiego. Rozwojowi rewolucji polskiej zadano natomiast dotkliwy cios.
Granica, ustalona w myśl traktatu ryskiego, odcięła republikę sowiecką od Rzeszy Niemieckiej, co wywarło później wielki wpływ na życie obydwu krajów..."
Za: L. Trocki, Moje życie, Warszawa 1930, s. 507- 513.
Pragnęli gorąco pokoju jednak między wierszami można wyczuć żal, że nie doszło do "połączenia rewolucji".
13 September 0821:47
Grossman na szlaku

09 September 0822:09
Freundschaft

Wymiana handlowa i „ludzka" na linii Moskwa-Berlin stwarza doskonałą przykrywkę dla siatek GRU, podobnie jak dla INO (wywiad zagraniczny- Unicorn) i Kominternu. Stowarzyszenie pracodawców niemieckich z entuzjazmem oddaje się kolaboracji, za pośrednictwem dyskretnej Sekcji R niewielkiego sztabu głównego, tolerowanego przez traktat wersalski, teraz, gdy państwo niemieckie jest już demokratyczne. Admirał von Hintze, pułkownicy Nikolai i Max Bauer chętnie popijają herbatę w towarzystwie Radka. Baron von Reibnitz otwarcie walczy o wprowadzenie w Europie czegoś w rodzaju narodowego bolszewizmu. Hrabia Ernst zu Reventlow, szef pisma „Der Reichswart", opublikował broszurę przemawiającą za „unią narodowokomunistyczną" (sic! Unicorn).
A Ernst Niekisch, jeden z przywódców niemieckiej partii komunistycznej, mógł napisać bez skrępowania: „Niemcy, aby odzyskać swą niezależność, muszą przeciwstawić się Europie. Niezależność tę odzyskają tylko poprzez poparcie zrywu rosyjsko-azjatyckiego".
Za: P. de Villemarest, GRU. Sowiecki super wywiad 1918-1988, Warszawa 1988, s. 152- 153.
Stare dobre sposoby. Warto wspominać i odkurzać teczki...
http://www.nord-stream.com/en/company/management.html
http://www.ianbyrne.free-online.co.uk/derop.htm
http://www.brenntag.pl/PLgrupa-historia.cms
"Niektóre produkty, którymi wówczas handlowała firma, pochodziły z Rosji, gdyż spółka była bardzo blisko związana z niemiecko-rosyjskim przedsiębiorstwem przewozowym DeRuTra ("Deutsch-Russische Transportgesellschaft" . DeRuTra importowała rosyjskie produkty naftowe koleją, a Philipp Mühsam rozprowadzał je z Berlina. Dobre stosunki z Rosją pozostały ważnym elementem w całej historii Brenntaga. Również wówczas, dzięki dobrym stosunkom ze wschodnim partnerem, szybko rozwijająca się firma mogła uzyskać światowy monopol na syberyjskie oleje żywiczne i smołę sosnową, co pomogło jej przetrwać trudne lata inflacji."
06 September 0820:04
W. Kriwicki i KPP
Miło poczytać potwierdzenie oczywistych faktów z drugiej strony barykady
01 September 0819:45
To spisek!
"Skąd bierze się spiskowy sposób myślenia, jakie potrzeby ludzkie zaspokaja?

Jakie cechy ma spiskowa teoria dziejów?
Spiskowa teoria dziejów jest w historiografii tym, czym w ekonomii gospodarka centralnie sterowana. Oficjalna historiografia, gdy dotyka spisków, traktuje je tak, jak gospodarkę traktują ekonomiści liberalni. Dziejowym procesem zarządza odpowiednik „niewidzialnej ręki rynku". Konspiracjoniści natomiast w powodzi jednostkowych faktów szukają nie tylko ładu, ale i realnej „żelaznej" ręki, sterującej tym ładem. Ręki „niewidzialnej" - ich zdaniem - jedynie dla ludzi, którzy nie chcą lub nie umieją jej dostrzec. Wyznawcy spiskowej teorii dziejów często dużo wiedzą, ale nie umieją tej wiedzy ogarnąć, ponieważ nie mają odpowiedniego instrumentarium, np. dozy sceptycyzmu. Prawdziwego konspiracjonistę cechuje radykalizm i brak wątpliwości. Wszystko jest dla niego jasne. Już z samej potocznej nazwy konspiracjonizmu wynika, że jest on teorią, a więc pewną myślową konstrukcją, tłumaczącą „dzieje" za pomocą „spisku".