Unicornus Blog ®™
  Unicorn-Blog
   

NAVIGATION

HOME | Today | Archives |

Included colors
-^

WWW-World   Unicorn-Blog

..::^::..

Statystyki odwiedzin:

Σ Total Visit:
Time wto, 3 cze 2025, 17:19:09

Online now
0 members & 0 visitors

Who is online

Online today
0 [0 members & 0 visitors]

Members activ

    Geo Visitors Maps:

    Geo-Visitors

    Start:


    Subscribe:

    ..::^::..

    Reklamuj ten Blog! :)

    Podoba Ci się mój Blog? - wklej
    u siebie na stronie ten klikalny buttonik. Sprawisz, że prawda historyczna nigdy nie zgaśnie..
       Unicorn Blog
        Kod do wklejenia na stronę:
    <a href="http://unicorn.ricoroco.com/nucleo/" title="Unicorn-Blog Polityka Internet Opinie" target="_blank"><img src="http://unicorn.ricoroco.com/uni.jpg" border="0" alt="Unicorn Blog" /></a>

    .::^::.


    Pisuję jeszcze m/n tu:

    BlogMedia24.pl

    ..::^::..


    Info o Tobie:

    And what You think?  

    ..::^::..


    Wprost24-News

    Wprost24

    ..::^::..


    Torrents of Tags

    20 lipca AK Aborcza Anglia Berling Bezymienski Bielscy Blogmedia24.pl Bolek Bordziłowski CCCP Cała Cenckiewicz Chiny Czechowicz DIE Duffy Dzieje Dziennik Eberhardt Epler Europa Francja Frank Gebert Gierek Gontarczyk Gross Hans Heda Hitler Humer II III III RP IPN Irving JKM Jarecki Jaruzelski Jezus KNAPP KPP KPRP Kaczyński Kataryna Kister Komorowski Konsumpcja Kozaczuk Kościół Kresy Kuroń LSD LWP Laska Lem MO Mackiewicz Majka Mars Mistewicz Miłosz NKWD NSZ NWO Naliboki Newsweek Nicpoń Niemcy Niziurski OUN Obama Ochrana PO PPR PR PRL PSL Pacepa Parowski PiS Piecuch Piotrowski Pióro Pola Polska Polski Poznań Przegląd RFN RONA RP RWE Raack Radziński Rakowski Raport Replika Rockefeller Roosevelt Rosja Rumunia Ryszard SB SLD START Sierakowski Skalski Sobieski Solidarność Sowiety Speer Stalin Stallin Stauffenberg Stern Stół Szary Szechter TUN Trocki Tusk UB UPA USA Volkoff WSI Wachowski Wałęsa Wiejska Wisla Wiszowaty ZSRS Zachód Znak Zyzak aborcza agenci agent agentura akcja alternatywy ambasador ana anonimy anoreksja antykomunizm antypolonizm antysemityzm antysowieckie aparat archiwum armia artyści aruch bajki bandy betony bezpieka biesiady bimber biurokracja blogerzy blogi blogmedia24.pl bolszewicy broń burza bzdety błędy cele cenzura chaos chemiczna chłam codzienne cywilizacja człowiek, demokracja depopulacja dezercje dezinformacja dinozaury dowcipy duchy dyplomacja dyskusje działanie dzieci dzieje dziennik dziennikarze eksport elita elitki elity encyklopedia ewolucjonizm film finanse firmy fugit fun fundusze futurologia gaz generał geopolityka gestapo gra grypa gęsia haki handel hańba historia historia, historyczna ideologia idioci imperializm informatyzacja inteligenci internet judaica kadry kalki kandydaci kant kapusie kasa katastrofa kawały kibole klasy kobiety kolaboracja komuna komunizm konfidenci konfident konserwatyzm kontrfaktyczna kontrola kontrwywiad korzenie kosmos kostka kraj kreatorzy kretyni krytyka kultura kłamstwa lewactwo lewacy lewica list literatura lotnicza ludowa ludzie mackiewicz mafia manipulacja manipulacje masoneria masy mceńsk media medialny mentalne metody miasto mity miłośnicy moda monarchizm mordercy morderstwa mordy must młodzież mózgu nadzorcy naród nauka nauka, nawóz nazizm nienormalność niespodzianki niewolnictwo nieznani nonsens obcy obozy obronna odjazdy okrąglak okupacja opinia opozycja ordnung pajęczyna pakt pandemia partia partyzantka pigułki pitu plany platforma pochody podatki podwyżki pojęciowe polityka polskość pomoc portal portale porządek powstanie pracy pranie prawa prawda prawica prehistoria, prezydent profesor program propaganda prowokacje przegląd przyszłości przyszłość pseudonauka psychologia psychomanipulacje publiczna quo vadis radio radykał rasy redukcje regulacje religia reptilianie rewolucja rewolucje rezonatory rosołowa rozpad rozpoznanie rusofoby rząd salon24 satyra scenariusze scifi seks sekty serwilizm siekanina skrajności socjalizm socjalizmy socjologia socjotechnika sojusze solidarność sowiecka sowiety specjalne specsłużby spin spisek społeczeństwo sprawcy sterowanie strategia struny studenci styl syf syjonizm sylwetki system szopki sztetl szulchan szyld słownik służby taktyka telewizja tempus teorie terroryzm to totalitaryzm towarzysz tradycje trendy twórcy tytuły u2 układy upadek urzędy utrwalacze walka wic wieszanie wizerunku wizje wladza wojna wojny wojsko wojskówka wolność wrogowie wspomnienia wyborcze wybory wychowanie wystawa wywiad władza władzy zamach zapłodnienie zbrodnie zdobycie zdrada ziewnik złodzieje złoto Żydzi ład ściema świat światowa żulia życia życie żydokomuna 44 1939 1941 1944 1945 1947 1952 1987

    ..::^::..


     PR 
    GeoStat
    GeoVisitors

    ..::^::..

    M E T A

    M E T A  Tue 03 Jun 2025 17:19:09 CEST



     In memoriam of
    † Lech Kaczyński †

    Lech Kaczyński

     Kalendarium Archiv

     
    < czerwiec 2025 >
    PWŚCPSN
           1
    2 3 4 5 6 7 8
    9 10 11 12 13 14 15
    16 17 18 19 20 21 22
    23 24 25 26 27 28 29
    30            

     Friends:


     My BLOGROLL:

    Janusz Korwin-Mikke
    Nczas.com
    Forum Frondy
    5 Władza
    Rzeczpospolita.pl
    Kataryna
    FoxMulder
    Geralt
    PrawyProsty
    Vagla-prawo w Internecie
    Antysocjal
    Audience
    Venissa - psychologicznie
    Socjologia internetu
    Prawica.net
    PerłyPrzedWieprze
    Gdańszczanin
    DoKwadratu
    Michalkiewicz.pl
    IVRP.pl
    forum.sztab.org
    Lear.blox.pl
    Kolorowy.blox.pl
    Foxx-News
    www.kppis.pl
    www.touch.uni.lodz.pl
    niezalezna.pl
    redplanetcartoons.com
    nieznudzeni.pl


    ~.^.~

    .::^::.


     Warto zajrzeć:

    ..::^::..


     Godne Uwagi!

    www.michalkiewicz.pl

    ..::^::..

    date06 kwiecień 1118:26artGross a truciciele

    Argumentacja Grossa dotycząca Polaków jest prosta. Antysemici bogacący się kosztem biednych ofiar żydowskich. Idąc tym tokiem myślenia należałoby pogrzebać w historii, choćby tej bliższej nam i rozszerzyć znalezione przypadki na całą ówczesną społeczność. Niegodne i kłamliwe? Oczywiście ale tak właśnie działa propaganda "socjologa". W mediach ogólnonurtowych czy bardziej szambonurtowych dominuje albo nurt gnojenia Polaków albo lukrowania rzeczywistości (np. dawniejsze Wprost i inne tygodniki "nieczytane" obecnie). W tej wersji Żydzi byli kochani, stanowili część społeczeństwa a przypadki antysemityzmu nie występowały chyba, że u nieuleczalnie chorych na głowę, bo jak tu nie kochać starszych braci w wierze? Oba stanowiska są błędne, o czym świadczą realia epoki i zachowanie mniejszości żydowskiej po 17 IX 1939 r. na Kresach. Logiczne, że w wersji miłościwej nie będą wspomniane ani donosy na sąsiadów (wypada chyba napisać książkę o tym tytule poświęconą kolaboracji Żydów z Sowietami?), wywózki, hańbiące działania inżynierów dusz, ani zmiany nazwisk i mordy AKowców, NSZtowców i szeroko pojętych przedstawicieli prawowitej władzy czy też udział w formowaniu komunistycznej rzeczywistości (kultura, media, wojsko, dyplomacja). Po co psuć dialog, który jest monologiem...Poniżej dwa przykłady "wspaniałego i godnego zachowania" naszych braci w wierze:

    "Fakt, że w rozwoju warszawskiego "przemysłu prostytucyjnego" mieli znaczny udział Żydzi, wyolbrzymiany był przez wielu antysemicko nastawionych publicystów, szczególnie u schyłku XIX i na początku XX w. Zarzucano tylko im szerzenie demoralizacji w mieście, co nie było prawdą, gdyż nierząd szerzył się już wcześniej. W dobie szczytu natomiast dominować zaczął w wyraźny sposób element napływowy, z natury rzeczy mniej skłonny do liczenia się z opinią środowiska, nie mający skrupułów ani zahamowań. Przewaga Żydów wśród właścicieli domów publicznych, a z czasem i żydowskich dziewcząt wśród prostytutek- nie była bynajmniej wymysłem antysemickim. Najbardziej wiarygodne źródło, bo czasopismo żydowskie "Izraelita", wychodzące w języku polskim, alarmowało już w 1874 r., że wśród warszawskich prostytutek ponad dwie trzecie stanowią dziewczęta wyznania mojżeszowego."

    Za: S. Milewski, Ciemne sprawy dawnych warszawiaków, Warszawa 1982, s. 78.

    Oprócz prostytucji autor opisywał również fałszowanie żywności:

    "(...)Również analiza wód gazowych wykazywała w ich składzie "ołów, anilinę, sacharynę i różne jadowite substancje". "Gazeta Policyjna" wymieniała firmy Szlomy Obrączki, Bencjana Fibrejsa, Hersza Muchy i innych, traktując owo podawanie do publicznej wiadomości jako swoistą karę", ibidem, s. 176.  Do kolekcji warto dodać, wymieniane na kolejnych stronach, fałszowanie herbaty, wódek, podszywanie się pod inne marki (np. odzieżowe) czy hazard.

    Czy mamy podliczyć straty spowodowane oszustwem i przedstawić rachunki potomkom?

    tagsTags: , , , , , ,  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date31 marzec 1122:49artRaport PiS o stanie RP

    Na wp.pl pojawił się news o Raporcie PiS o stanie RP. Raport jest całkiem spory i dlatego warto popatrzeć co znajduje się w środku. Koncepcja PiS: suwerenny Naród, bezpieczna rodzina i cywilizacyjne minimum dla jednostki- taki jest śródtytuł ze strony 6. Mruganie do prawicowego wyborcy ale pewnie okaże się skuteczne. Naród opisany jest jako wspólnota językowa, kulturowa, historyczna. Mechanizm demokratyczny państwa narodowego...Hm. Koncepcja silnego państwa, dzięki któremu obywatel może się realizować. Na stronie 8 znajduje się zdanie będące kolejnym mruganiem do prawicowego wyborcy- wspomniano o możliwości wyjścia z UE poprzez "jednostronną decyzję władz państwa." Gospodarka, kultura, infrastruktura, niezależność państwa i jego bezpieczeństwo- znane poglądy ale bez głębszych refleksji. Zastanowiło mnie zdanie o naprawie i kontroli rynku- "poprzez zapewnienie bezpieczeństwa obrotu i rzeczywistej konkurencyjności." Tutaj kłania się lewicowa natura PiS. Nie podoba mi się, tym bardziej, że nie jest rozwinięte, o co tak naprawdę chodzi. Dalej jest niekonsekwencja albo niedopowiedzenie: z jednej strony dbanie o wychowanie patriotyczne (wiadomo, ciągłość międzypokoleniowa, która została zerwana specjalnie przez "elity" III RP) a z drugiej- postulat zwiększenia pewności siebie Polaków przez "deprowincjonalizację." W katalogu instytucji (głównie muzea) zabrakło IPNu.

    Trafne jest zdanie ze strony 10, że współczesne państwo polskie, czyli III RP, jest pozbawione jasnej legitymacji moralnej i historycznej. Poszedłbym dalej i napisał, że III RP jest pozbawiona wszelkiej legitymacji i tak naprawdę jest okupantem. To quasiPRL z otoczką kapitalizmu i innymi zabawkami. Metody pozostały te same a nawet ludzie w służbach są dalej jako konsultanci i inni "badacze." Strona 11- zdanie o gnojeniu Polaków i ciągłym zmuszaniu do przepraszania za jakieś wydumane winy. Idea tego historycznego szamba wychodzi z wewnątrz, znajduje poklask i odbita przez rezonatory na zewnątrz wraca niczym kloaczna rzeka paskudząca umysły ludzkie...Temat IPN i naprawy RP wraca na stronie 16.

    Czytając dalej [strona 28] o restauracji pod patronatem PO człowiek popada w smutną konstatację, że partia miała podobne slogany naprawy państwa jak PiS. Ale w wykonaniu PO przypominało to plamę atramentu, nieuformowaną i przelewającą się raz w lewo a raz w prawo i wnikającą do co najmniej mętnych obszarów życia publicznego. Brudna plama PO zaczęła wsiąkać w ludzkie serca i skutecznie podzieliła społeczeństwo. Strona 35- postawa Kutza określona została jako jadowicie antypolska a, że PO toleruje takie postawy, często obrażające Polaków (choćby RAŚ)- mówi więcej o charakterze tej typowo przetrwalnikowej partii niż głupawe uśmiechy Tuska czy Komorowskiego. Mówiąc inaczej, dla nich Polska nie jest najważniejsza...Wybór odpowiedniego opisu współpracy PO z RAŚ (piąta kolumna, tworzenie nowego korytarza, proniemieckie lizusostwo) pozostawiam czytelnikom. Na stronie 36 autorzy opracowania przyznają jednak, że PO brakuje jeszcze do Gazety Wyborczej i jej metody hiperekspiacji i wyszydzania wielu wydarzeń naszej historii.

    Na powyższej stronie pada ważne zdanie o Niesiołowskim: "Nie można jednak pominąć takich faktów, jak przyznanie, skądinąd zgodnie ze stanowiskiem Rosji, że zbrodnia w Katyniu nie była ludobójstwem (Stefan Niesiołowski). Pośrednio wskazuje to na gotowość uznania- jak można sądzić dla doraźnych celów politycznych- szczególnego, niższego statusu Polaków w stosunku do niektórych innych narodów." Zamiast wzmacniać ducha narodowego wpycha się nas w typowo niemieckie myślenie o podludziach (dobry Polak sprząta i wykonuje inne ciężkie, nieskomplikowane prace a myślenie pozostawia "panom").

    Kolejne śródtytuły doskonale ilustrują politykę obecnie rządzących: Filozofia nienawistnej miłości, Cool kontra obciach, Depisyzacja polityki...Ujmując rzecz obrazowo mamy do czynienia z demontażem Polski i oddaniem resztek cennych sztućców dawnym okupantom w imię miłości, której NIKT z Polaków nie popiera. Obecna władza jest władzą nienawistną społeczeństwu, niezbyt dbającą o ich los i niespecjalnie uważającą "ten kraj" za godny mieszkania. Efektem jest zubożenie ludzi, wzrost niezadowolenia społecznego i strach przed narastającą przestępczością.

    Dokument powinien ukazać się także w wersji skróconej, maksymalnie 5-10 stron i być propagowany dalej.

    tagsTags: , , , , ,  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date28 marzec 1110:43artCentrum operacyjne

    Książka "W służbie dyktatora" jest opowieścią o życiu Kim Dzong Riula, oficera służb północnokoreańskich, zaopatrzeniowca reżimu i agenta. W październiku 1994 roku znika i ukrywa się w Austrii, dzięki wyrobionemu wcześniej dokumentowi- prawie jazdy. Przez lata uznawany za bohatera i ofiarę obcych służb. Piętnaście lat później wychodzi z ukrycia. Tak mniej więcej wygląda zachęcający tekst na okładce. A co w środku? Opis życia i kariery, wbrew pozorom ciekawszy niż opisy działania w Europie a także przybliżenie spraw handlowych. Opis otoczenia północnokoreańskiego satrapy i jego zachcianek może i jest niezły ale dla mnie nic nie wnoszący. Łatwo można się domyśleć, jak się zachowują podobni kacykowie.

    Jak widać embarga niespecjalnie skutkowały skoro można było je bezproblemowo omijać a wielbiące pokój i demokrację państwa spokojnie sobie handlowały z północnokoreańskim reżimem (np. Niemcy, Austria). Książka jest dobrą lekturą ale niestety zbyt dużo szczegółów operacyjnych się nie dowiedziałem. W tekście występują inicjały, typu inżynier A., Franz E. i z rzadka pada jakaś firma. Najczęściej opis wygląda tak: firma G. na wiedeńskiej Triesterstrasse, T. na Karntnerstrasse, C. na Laudongasse, S. w Korneuburgu (s. 103). Na jednym zdjęciu partner "biznesowy" Kima jest rozmazany (twarz), wypada więc sądzić, że firma znaczna i były jakieś naciski na wydawcę czy autorów...

    Są też ciekawostki. Na stronie 21 pada stwierdzenie:

    "Po trwającym wiele dni dochodzeniu północnokoreańscy agenci przerywają poszukiwania pomiędzy Wiedniem a Bratysławą i lecą z powrotem do centrum operacyjnego w Warszawie."

    Za: I. Steiner- Gashi, D. Gashi, W służbie dyktatora. Życie i ucieczka północnokoreańskiego agenta, Wrocław 2011, s. 21.

    We wstępie do książki autorzy piszą podobnie:

    "Słowacka policja i agenci tajnych służb Korei Północnej, którzy specjalnie w tym celu przylecieli do Bratysławy z Warszawy- siedziby centrali wywiadu Korei Północnej w Europie- poszukują zgłoszonego jako zaginionego pułkownika jednostki ochrony osobistej dyktatora Kim Dzong Ila", ibidem, s. 8.

    Przy okazji dowiedzieliśmy się, że Warszawa była (lub jest)- rzecz dzieje się w 1994 roku- centrum operacyjnym wywiadu Korei Północnej. Europa Środkowa, położenie między Niemcami a Rosją, blisko do innych państw...I teraz pytanie, czy u nas nikt o tym nie wiedział czy przymykal oko w zamian za? Właśnie, za co? O ile w czasach PRLu taka "współpraca" nikogo by nie zdziwiła o tyle w roku 1994 jest zastanawiająca, jeśli faktycznie posiadano wiedzę na ten temat. Mogło być różnie.

    tagsTags: , , , , , ,  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date27 marzec 1117:55artRaport ABW za 2010

    Raport jak raport ale parę rzeczy jest wartych uwagi. M.in. informacja zamieszczona na stronie 13 o spotkaniu szefów polskich i chińskich służb specjalnych na zaproszenie ministra bezpieczeństwa państwowego Chin- Genga Huichanga. Czyżby sugerowało nawiązanie szerszej współpracy? W katalog zainteresowań tradycyjnych (proliferacja BMR, terroryzm, przestępczość zorganizowana) wpleciono zręcznie bezpieczeństwo cybernetyczne. I tu już można się zadumać kto kogo i dlaczego smile

    Na stronie 10 ABW chwali się wdrożeniem systemu umożliwiającego weryfikację danych odbieranych od operatorów telekomunikacyjnych. Jak piszą, problemem były duble zatem system ma eliminować powtórki a jednocześnie"precyzyjnie określić" charakter przekazywanych danych. Mówiąc po naszemu chodzi o to, żeby operatorzy nie dawali wymijających odpowiedzi lub ściem. Innymi słowy, jeszcze większe zaciskanie obręczy na szyi i jeszcze większa inwigilacja...

    Na wspomnianej już stronie 13 znajduje się zdanie o współpracy międzynarodowej. 78 służb specjalnych i instytucji z 49 krajów- przede wszystkim NATO i UE. Niżej mamy wymienione z którymi dokładniej, jeżeli nie wprost to można się domyślić wink

    Strona 14 raportu- wzmianka o Wietnamie. Żadna nowość- od lat aktywne są służby wietnamskie, korzystające jak i kilka innych z diaspory wietnamskiej w Polsce. Coś trzeba było zrobić i mamy porozumienie. Na stronie 15 potwierdzenie moich dowcipów o kobietach w Agencji, ok. 1/3 stanowią panie. Moim zdaniem to przesada.

    Strona 19 jest nad wyraz interesująca. Pada stwierdzenie, że wiadomość o katastrofie wywołała natychmiastową reakcję ABW (przyznaję, mogę w to uwierzyć ale chyba mamy na myśli inne "reakcje" niż autor zdania). Pierwsze działania podjęło Centrum Antyterrorystyczne i tu można się zadumać...dlaczego patrząc na opis CAT.

    Zaskakująca jest strona 21 gdzie znajduje się zdanie:

    "Po katastrofie samolotu TU-154 w Internecie opublikowany został film z miejsca zdarzenia, który miał najprawdopodobniej na celu wzbudzenie wątpliwości odbiorców co do przebiegu wypadków."

    Przekładając na nasze- wiadomo, że katastrofa a film jątrzył...Co ciekawe nie pada teza, że film był fałszywy (czyli prawdziwy)- lakoniczne- przekazano ekspertyzę prokuraturze, podobnie jak i wcześniej analizy fonoskopijne.

    Dalej jest równie interesująco- ABW podejrzewała zamach terrorystyczny podczas uroczystości pogrzebowych: "(...)zapewnienie niezakłóconego przebiegu uroczystości pogrzebowych." Pytanie, kto miał zakłócić pozostaje otwarte...

    Przy okazji raportu dowiemy się, że niebywałe zagrożenie dla państwa stanowią "środowiska neofaszystowskie i neonazistowskie" (s. 26- 27), które "organizują tzw. patrole uliczne i kontrmanifestacje wymierzone w przeciwnikówi ideologicznych."

    Używane słownictwo dowodzi, że ABW nie ma zielonego pojęcia o tym, co pisze. Lub mówi sporo o tym, kto tam pracuje (jak kto woli). Ale są też lewicowi ekstremiści (zwani dla niepoznaki "ekstremistycznymi organizacjami lewicowymi") dążący do wywołania niepokojów społecznych na fali kryzysu światowego oraz do przeprowadzania "akcji". Mogę sobie wyobrazić potencjalne "akcje" lewaków...

    Na stronie 30 dochodzimy do sedna działalności ABW (tak przynajmniej powinno być)- do kontrwywiadu. Dowiemy się, że służby specjalne obce są i działają. Nowocześnie i skutecznie. Odkrywcze, czyż nie? Ale "nasze służby" odbudowują radiokontrwywiad bo Rosja korzysta z radia. W zasadzie dalej nie ma co czytać, więc nie będę pisał wink

    tagsTags: , , , , , ,  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date23 marzec 1122:21artCzerwony Lwów

    Lwów w latach 1939- 1941 był wyznacznikiem tego, co czeka Polskę po zajęciu przez Sowiety. Był próbą generalną PRL-u, także pod względem skurwienia tzw. elit. Kolaboracja z Sowietami przez lata uchodziła za powód do dumy, później w tzw. III RP taktownie zamaskowano ją ciszą. Rozmydlano okoliczności, próbowano tłumaczyć postawy, w końcu, rozgrzeszano używając klasycznych lewackich chwytów erystycznych i redukcji do Hitlera. Błędy młodości, heglowskie ukąszenia, zauroczenie komunizmem. Wszystko wydaje się mieć sens. Brakuje jedynie skutków i...donosów. Te, z reguły na kolegów pisarzy, artystów są wstydliwie zamilczane, podobnie jak reprezentacja osób pochodzenia żydowskiego, także po 1944. Przez lata tworzyli oni "kulturę", działali na froncie walki z ciemnogrodem i "reakcją." Później niektórzy stawali się opozycjonistami, pieszczochami z zaklętego alkoholowo- gejowskiego kręgu...

    Towarzyszy pisarzy włączono do Związku Pisarzy Radzieckiej Ukrainy. Przyjmowano ich trzy dni, do 18 września 1940. M. Inglot, posiłkując się trzema zestawieniami, stworzył listę przyjętych. Oto ona:

    "1. Borejsza, 2. Boy- Żeleński, 3. Brzoza, 4. Chwistek, 5. Dan, 6. Ginczanka, 7. Górska, 8. Jastrun, 9. Juliusz Kleiner, 10. Lec, 11. Pasternak, 12. Przyboś, 13. Putrament, 14. Rudnicki, 15. Słobodnik, 16. Szemplińska, 17. Lucjan Szenwald, 18. Wasilewska, 19. Wasylewski, 20. Ważyk i 21. Winawer. W styczniu 1941 r. został jeszcze dokooptowany Jalu Kurek."

    Za: M. Inglot, Polska kultura literacja Lwowa lat 1939- 1941. Ze Lwowa i o Lwowie. Antologia, Wrocław 1995, s. 32- 33.

    Najbardziej znaną gazetą z tego okresu był "Czerwony Sztandar." Rzućmy okiem na nazwiska:

    "Po krótkim okresie, kiedy gazetą kierował wojskowy politruk kapitan Malinowski, redaktorem naczelnym został, trwający na tym stanowisku do końca działacz partyjny z Kijowa, Mykoła Pawłowicz Mańkowski, nie umiejący ani słowa po polsku. Jego zastępcą został Kolski, a funkcję sekretarza redakcji pełnił Grosz. W gazecie pracowali m.in.  Dan, Edward Dziedzic, Granas, Irena Grosz, Hoffman, Kowalewski, Lec, Józef Dariusz Płoński, Polewka, Ignacy Robb- Narbutt, Stefan Sulikowski, Stark (Stryjkowski), Wat, Ważyk i Roman Werfel", ibidem, s. 54.

    Pracowano także nad "nowym" podręcznikiem (3- tomowym) historii literatury polskiej. Zespół miał znane nazwiska: Boy- Żeleński, Fiszer, Wasylewski, Sziper, Melania Cukier, A. Charszewski, B. Niemiec, B. Nadolski, Jan Kott, Sonia Chaimowicz, Bieńkowski, Werfel...(ibidem, s. 210).

    Dawny Związek Zawodowy Literatów przemienił się w Komitet Organizacyjny Pisarzy Lwowskich. Wg Inglota, we władzach Komitetu Organizacyjnego znaleźli się: Jerzy Borejsza, Tadeusz Boy- Żeleński, Władysław Broniewski, Halina Górska, Dawid Hopensztand, Dawid Kenigsberg, Stanisław Jerzy Lec, Leon Pasternak, Jerzy Putrament, Wanda Wasilewska, Aleksander Wat, Adam Ważyk i Bruno Winawer. Członkami byli: Maks Boruchowicz (Borwicz), Mieczysław Braun (do grudnia 1939), Jan Brzoza, Franciszek Gil, Zuzanna Ginczanka, Mieczysław Jastrun, Jalu Kurek, Leopold Lewin, Franciszek Parecki, Tadeusz Peiper, Bolesław Piach, Adam Polewka, Julian Przyboś, Adolf Rudnicki, Wojciech Skuza, Włodzimierz Słobodnik, Anatol Stern, Emil Schierer (Szerer), Stanisław Wasylewski, Henryk Weber i Henryk Zbierzchowski, ibidem, s. 22.

    tagsTags: , , , , , , ,  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date16 marzec 1113:28artNa cichym froncie

    Okres II RP to bezpardonowa walka wywiadów. Siatek, nielegałów, agentur wpływu, komunistycznych bojówek i gry w inspirację materiałami. Kierunek zachodni i wschodni. Pomimo wielu wpadek opisywanych w literaturze (głównie Pepłoński), polskie służby co najmniej do września 1939 roku potrafiły nawiązać walkę z sowieckimi specsłużbami i bardzo często tą walkę wygrywały. Później było tylko gorzej aż do likwidacji Państwa Podziemnego i wyrżnięcia żołnierzy wyklętych. Często rękoma tych, którym wcześniej (lub ich rodzinom) "wyklęci" ratowali życie...Po 1939 niedobite jeszcze a działające całkiem sprawnie siatki wywiadowcze (umownie zwane 'polskimi') psuły mocno szyki sowieckiemu modelowi życia. Swoistą tajemnicą jest do dzisiaj fakt rozprzężenia polskiego wojska w obliczu bolszewickiej nawały 1939 roku. Swój udział mają również w tym komuniści, ich sympatycy i masa pożytecznych idiotów z namaszczeniem wielbiących Stalina i "polski faszyzm." Resztkówka propagandy kołacze we wspomnieniach "bojowników" żydowskich, gdzie natrętnie wychodzi prawdziwa twarz 'ludowych żołnierzy'- zwroty takie jak białopolacy, faszyści, antysemici, uciskanie ludu, chłopska burżuacja, dobitnie dowodzą życiorysów.

    Interesująca z punktu widzenia historii komunistyczna prowokacja- zabicie Piłsudskiego nie doszła jednak do skutku. Przebrani za endeków bojówkarze mieli napaść na willę Piłsudskiego i go zabić. W wyniku zabójstwa miały powstać zamieszki, co sprzyjało planom komunistów. Plan został zatrzymany na wyższych szczeblach. Nie powiodły się również próby ukraińskich nacjonalistów.

    Groźnym przeciwnikiem dla światowego komunizmu był ppłk Jan Kowalewski. Oceniono go jako człowieka biegłego w polityce, ekonomii, sztuce wojennej a zarazem jako doświadczonego wywiadowcę:

    "W 1933  r. ppłk Kowalewski na wyraźne żądanie Sowietów został odwołany z placówki moskiewskiej, gdyż stanowił zbyt duże zagrożenie prowadząc aktywną działalność informacyjną nad rozwojem Armii Czerwonej oraz przemysłu zbrojeniowego ZSRS." Za: P. Kołakowski, Pretorianie Stalina. Sowieckie służby bezpieczeństwa i wywiadu na ziemiach polskich 1939- 1945, Warszawa 2010, s. 72.

    Niektóre metody walki nie zmieniły się od kilkudziesięciu lat:

    "W walce z polskim wywiadem służby specjalne ZSRS dokonywały likwidacji oficerów i agentów Oddziału II Sztabu Głównego WP. W październiku 1937 r. ulegli katastrofie samochodowej dwaj pracownicy urzędu konsularnego w Kijowie, prowadzący wywiad na terytorium Związku Sowieckiego. W trakcie podróży do Odessy ich samochód został staranowany przez ciężarówkę. (...)Były również przypadki porywania agentów wywiadu polskiego", ibidem, s. 74.

    Dla zobrazowania skali sowieckiego szpiegostwa:

    "(...)od 1929 r. do 1935 r. zatrzymano w sumie pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Moskwy 2605 osób i zlikwidowano 1303 afery szpiegowskie. W 1933 r. ujawniono 54 sprawy niemieckich służb informacyjnych", ibidem, s. 77.

    Większość osób interesujących się służbami specjalnymi wie doskonale, że od 1945 tzw. głównym przeciwnikiem sowieckich służb były Stany Zjednoczone. I tak jest do dzisiaj. Mało kto jednak wie, że do 1939 głównym przeciwnikiem Sowietów były....służby polskie. W praktyce do 1943 polskie służby stanowiły dla nich nie lada zagwozdkę, choć na coraz mniejszą skalę.

    tagsTags: , , , , , , , , , ,  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date11 marzec 1121:34artWitajcie w życiu

    Słynny film o Amway'u posłużył jako tytuł do wpisu niekoniecznie o Amway'u. Amway startował kiedyś z Avonem i Oriflame, Zepterem i kilkoma innymi cudami. Dzisiaj raczej zapomniany, swego czasu praktycznie każdy otarł się o 'sprzedaż bezpośrednią'- przyznaję płyn do czyszczenia plam i proszki mieli niezłe ale sporo za drogie. Do dzisiaj tak naprawdę nie wiadomo, czym jest Amway. Sektą, przykrywką CIA, piramidą czy wszystkim po kolei?

    W wygrzebanej za 0,50 zl (!) książce J. S. Maca, Tajemnice Amwaya znajdują się ciekawostki jak poniżej:

    "W kilkupiętrowym biurowcu na warszawskim Mokotowie, przy ulicy Mangalia 4, mieści się firma Polcotex- dawna nomenklaturowa centrala handlu zagranicznego, sprywatyzowana na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Prezesem i udziałowcem tej firmy jest  pani Maria Borowska- żona znanego polityka SLD. W październiku 1997 roku Polcotex próbował nie dopuścić do publikacji mojego reportażu o powiązaniach funkcjonariuszy służb specjalnych z płatnymi bandytami, wykonującymi gangsterskie zlecenia biznesmenów wywodzących się z PZPR. Reportaż ujawniał, że członkowie mafii pruszkowskiej szantażowali, porywali, podpalali i szykowali zamachy bombowe na konkurentów swoich mocodawców. Wspólnikiem jednego z gangsterów, Witolda Bogumiłło, złapanego przez policję niemiecką i skazanego przez tamtejszy sąd na 3,5 roku więzienia za szantaż i wymuszenie rozbójnicze, był Wiesław Huszcza, były skarbnik PZPR i SdRP, uważany za "głównego kasjera" kampanii wyborczych SLD, w tym także kampanii prezydenckiej Aleksandra Kwaśniewskiego."

    Za: J. S. Mac, Tajemnice Amwaya, Warszawa 1998, s. 56.

    "Sportowcem jest też poniekąd- uprawia bowiem brydż sportowy w klasie mistrzowskiej- jedyny polski polityk, który nie tai swej sympatii dla Amwaya i bliskich z nim związków: Janusz Korwin- Mikke, lider Unii Polityki Realnej, były poseł dwóch kadencji i dwukrotny kandydat na prezydenta. W jego partii jest sporo dystrybutorów tej firmy, a on sam wielokrotnie pisał o niej w ciepłych słowach w swojej gazecie "Najwyższy Czas." Nie odmawia zaproszeniom na amwayowskie seminaria, a w chwili, kiedy z nim rozmawiam- czeka na umówione spotkanie z wysokiej rangi dystrybutorem, który także chce zachować anonimowość", ibidem, s. 63.

    Fakty, które dziesięć, piętnaście lat temu były wiedzą powszechną dzisiaj są na nowo "odkrywane" lub...celowo przemilczane. I niekoniecznie chodzi o Amway.

    tagsTags: , , , , ,  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date05 marzec 1116:51artRosyjskie machlojki

    Od prawie roku albo i dłużej zostaliśmy oddani w rosyjską strefę wpływu przy nominalnym "byciu" na Zachodzie. Jak zwykle, porzucono nas niczym zepsutą zabawkę. Stąd bajki o przyjaźni, odnowie stosunków i innych resetach można sobie darować bo jest to nieprawda. Rosja nigdy nie była, nie jest i nie będzie naszym przyjacielem, chyba, że dokonamy jej rozbioru :> Przy okazji Smoleńska wychodzą rożne dezinformacje, ściemy, kłamstwa i machlojki. Warto w tym momencie cofnąć się do uzasadnienia ciosu w plecy, czyli sowieckiej agresji z 17 IX 1939 r. Były trzy wejścia wkroczenia wojsk sowieckich do Polski. Pierwsza to ochrona Ukraińców i Białorusinów przed...Niemcami. Wersja ta spotkała się z oburzeniem ówczesnego sojusznika Sowietów, czyli Niemiec. Została zmieniona bardzo szybko na wersję drugą.

    Wersja druga sowieckiej agresji na Polskę to pomoc zbuntowanym (przeciwko rzecz jasna kapitalistycznym oprawcom) robotnikom i chłopom Białorusi i Polski. Niemniej pojawił się problem. Wiadomo, że taka walka odwołująca się do tradycji rewolucji światowej powinna się zakonczyć zwycięstwem odpowiednich klasowo sił, przy współudziale "niezwyciężonej Armii Czerwonej". Ale Niemcy znowu zrobili psikusa bo nie chcieli żadnej Polski na mapach, nawet kadłubowej. Gwoli sprawiedliwości warto zauważyć, że...Niemcy chcieli kadłubka i dostali ale stanowcze nie, po głębokich przemyśleniach tow. Stalina (tow. Stalin nie zapomniał lekcji roku 1920) powiedzieli Sowieci. I wersja prysła.

    Następna, trzecia już z kolei, wersja dotyczyła zrzucenia polskiego obszarniczego jarzma. Owi mityczni polscy "panowie" zniewolili lud pracujący Ukrainy i Białorusi Zachodniej a ukraińscy i białoruscy "bracia" zostali rzuceni na rzeź wojny. Polskich braci robotników już zabrakło.

    Oprac. na podst. M. Sołonin, 25 czerwca. Głupota czy agresja? Poznań 2011, s. 64- 66.

    Jak zauważył autor powyższej książki o wojnie zimowej (sowiecko- fińskiej), argumentacja wersji trzeciej nadal krąży po śmietnikach historii i propagandówkach medialnych. Nie tylko w Rosji.

    tagsTags: , , , , , , ,  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date27 luty 1117:55artMontaż Volkoffa

    Montaż Volkoffa to klasyczna już powieść szpiegowska. Klasyczna z uwagi na wplecione zasady dezinformacji. Montaż sam stał się ofiarą...sowieckiego montażu specsłużb, co jest odpowiedzią na pytanie, czy to tylko powieść. Jak widać, fikcja oparta na faktach. W powieści pada często odwołanie do klasyka strategii Sun Tsu a krótkie dogmaty stają się "przykazaniami". Wśród owych przykazań są takie, które będą obowiązywać zawsze i są wykorzystywane na co dzień, o czym można się przekonać, czytając prasę zwaną dla niepoznaki "polskojęzyczną": 1. poddawaj w wątpliwość dobro, 2. kompromituj przywódców, 3. wstrząśnij ich wiarą, niech gardzą, 4. posługuj się ludźmi złymi, 5. dezorganizuj działalność władz, 6. siej niezgodę między obywatelami, 7. podżegaj młodych przeciwko starym, 8. drwij z tradycji, 9. zakłócaj aprowizację, 10. rozpowszechniaj zmysłową muzykę, 11. sprzyjaj rozwiązłości, 12. nie żałuj pieniędzy, 13. zbieraj informacje (V. Volkoff, Montaż, Poznań 2005, s. 41).

    W procesie werbowania agentów wpływów ważną rolę odgrywa ich chów od małego, kształtowanie ich postaw oraz odpowiednia legenda (przykład: Kim Philby wkręcający się do prawicowych organizacji w celu uwiarygodnienia). Oficer w powieści wskazuje pięć technik działania. Są to: biała propaganda ("jesteśmy lepsi"), czarna propaganda (oskarża się przeciwnika o zamiary, których on nie żywi), intoksykacja (np. podrzucenie fałszywek w taki sposób, że uwierzą w ich wiarygodność), dezinformacja i agentura wpływu (ibidem, s. 71).

    Przełożony oficera operuje trzema archetypami: dźwignią, trójkątem i drutem. Dźwignią mogą być pacyfiści, ekologowie, socjaliści, ruchy monarchistyczne, stowarzyszenia.  Dźwignią są również artyści służący reżimowi i "dla pokoju" oraz mass media. Raz puszczona informacja z rezonansem sprawia wrażenie niebywałego wydarzenia.  Dobry rezonans to tendencyjna informacja i zaprzyjaźnione media. Tutaj następuje przykład- Iwanow przyłapuje swą żonę w łóżku z Pietrowem:

    "(...)Pierwszy przypadek: nie było świadków. Opinia publiczna nie może w żaden sposób sprawdzić, jak było naprawdę. Oznajmia się więc po prostu, że to Pietrow przyłapał żonę w łóżku z Iwanowem. Oto właśnie nieprawda nie dająca się zweryfikować.

    Drugi. Byli świadkowie. Piszecie, że w małżeństwie Iwanowów nie brakowało problemów i przyznajecie, że istotnie w sobotę Iwanow zaskoczył swą żonę z Pietrowem. Prawdą jest też, dodajecie, że przed tygodniem Iwanowa przyłapała swego męża na gorącym uczynku z Pietrową. To jest mieszanka prawdy i fałszu. Proporcje jednego i drugiego mogą się zmieniać. Chłopcy z intoksykacji, jeśli chcą uprawdopodobnić sprawę, dają do 80% prawdy na 20% fałszu, ponieważ z ich punktu widzenia ważne jest, by jakąś konkretną fałszywą informację wzięto za dobrą monetę.

    (...)Teraz trzeci sposób. Przyznajecie, że obywatelka Iwanowa znajdowała się w sobotę wieczorem u Pietrowa, ale ironizujecie na temat łóżka. Cóż mają wspólnego ze sprawą ruchomości? Najprawdopodobniej Iwanowa siedziała po prostu na krześle czy w fotelu. Iwanow, który, jak wszyscy wiemy, tyle razy leżał pod stołem, ma w zwyczaju rzucanie oszczerstw na swą nieszczęsną żonę. A co miała robić? Czy miała pozwolić, żeby mąż pijak pobił ją znowu? Sądziła, że powinna się schronić u Pietrowa, gdzie najprawdopodobniej towarzyszyły jej dzieci, maleńkie dzieci. Czyż mamy podstawy do oskarżenia jej o to, że nie zostawiła dzieci wydanych na pastwę tego brutala? Ponadto nie ma powodów by wątpić, że także i obywatelka Pietrowa brała udział w spotkaniu Iwanowa- Pietrow. (...)Oto właśnie deformacja prawdy.

    Cztery czyli modyfikacja kontekstu. Zgadza się, mówicie, Iwanow nakrył żonę w łóżku Pietrowa, ale przecież wszyscy wiedzą, jaki jest Pietrow. To prawdziwe monstrum lubieżności. Nie da się wykluczyć, że ma za sobą czternaście wyroków sądowych za gwałt. Tego dnia natknął się na Iwanową w korytarzu, rzucił się na nią, wciągnął ją do siebie i właśnie rozpoczął proceder gwałcenia, gdy, na szczęście, pełen godności obywatel Iwanow, wracający z fabryki, gdzie po raz któryś z rzędu osiągnął rekordową liczbę trzech tysięcy nakrętek utoczonych w ciągu dwóch godzin dwudziestu pięciu minut, wyważył drzwi i ocalił swą skromną małżonkę od losu gorszego niż śmierć.

    Piąte: zacieranie. Zalewacie wasz prawdziwy fakt wielką masą innych informacji. Pietrow, mówicie, to stachanowiec, świetnie gra na organkach i w warcaby, urodził się w Niżnym Nowgorodzie, w czasie wojny był artylerzystą, na sześćdziesiąte urodziny ofiarowal matce kanarka, ma kilka kochanek, między innymi Iwanową, przepada za kiełbasą z czosnkiem, dobrze pływa stylem grzbietowym, potrafi ugotować syberyjskie pielmeni, i tak dalej. Istnieje też wykręt będący odwrotnością zacierania, mianowicie wybrane fakty. W sprawie, którą macie zrelacjonować, przeprowadzacie  selekcję szczegółów, prawdziwych lecz niepełnych. Opowiadacie na przykład, że Iwanow wszedł do pokoju Pietrowa bez pukania, Iwanowa aż podskoczyła, taka jest nerwowa, Pietrow zachowywał się tak, jakby był zaszokowany złymi manierami Iwanowa, i wymieniwszy uwagi na temat powszechnego zepsucia obyczajów, będącego jednym z przeżytków carskiej Rosji, małżonkowie Iwanowowie wrócili do siebie.

    Szósta metoda: komentarz podtrzymywany. W niczym nie modyfikujecie faktu, lecz korzystacie z niego, by przeprowadzić, dajmy na to, krytykę mieszkań dzielonych przez wielu lokatorów. Jest ich już coraz mniej, lecz to w nich właśnie incydenty, w których mężowie zaskakują kochanków, zdarzają się znacznie częściej, niż to przewiduje plan pięcioletni. Następnie opisujecie nowoczesne osiedle, gdzie każda para turkawek ma swoją garsonierę, w której może sobie gruchać do woli, i przedstawicie idylliczny obraz szczęścia, jakie stanie się tam udziałem Iwanowów.

    Siódmy chwyt to pewna odmiana szóstego, to ilustracja, w której przechodzi się od rzeczy ogólnych do szczegółowych, a nie od szczegółowych do ogólnych. Można tu rozwinąć ten sam motyw: sielanka par małżeńskich w nowoczesnych osiedlach wzniesionych dzięki dobroczynnej wydajności władzy Rad, lecz zakończenie będzie inne: o, jaki to postęp w stosunku do mieszkań o wielu lokatorach, gdzie zdarzały się pożałowania godne epizody, na przykład właśnie sytuacja Iwanowa, natrafiającego na swą żonę u sąsiada!

    Ósma jest generalizacja. Z zachowania Iwanowej wyprowadzacie ogólne, pełne konfuzji wnioski na temat niewdzięczności kobiet, ich niewierności, rozwiązłości, natomiast pomijacie milczeniem współudział Pietrowa. Lub też, przeciwnie, obwiniacie Pietrowa- Casanovę, nikczemnego uwodziciela, uniewinniając jednocześnie nieszczęsną przedstawicielkę bezwstydnie eksploatowanej płci.

    Technikę numer dziewięć nazywamy: nierówne części. Zwracacie się do waszych czytelników i proponujecie im, by sami ocenili ten incydent. Publikujecie następnie jeden list potępiający Iwanową- nawet jeśli dostaliście sto takich listów. Drukujecie też dziesięć listów w jej obronie, nawet jeśli nie przyszło takich listów więcej niż dziesięć.

    Wreszcie części równe, dziesiąta metoda. U profesora uniwersytetu, świetnego i ulubionego przez czytelników polemisty, zamawiacie tekst pisany w obronie kochanków, mający pięćdziesiąt linijek, i równocześnie u jakiegoś idioty ze wsi zamawiacie ich potępienie, też na pięćdziesiąt linijek. W ten sposób dowodzicie waszej bezstronności", ibidem, s. 80- 83.

    Zachęcam także do przeczytania tekstu Castanedy.

    tagsTags: , , , , , , ,  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date22 luty 1119:19artPowstanie Warszawskie- znane i nieznane

    Powstanie Warszawskie wydawałoby się, nie ma już dla nas żadnych tajemnic, ale czy faktycznie? Kiedyś wspominałem ciekawostki, dzisiaj przytoczę fakty ogólnie znane (przynajmniej w teorii) smile

    W powstaniu walczyli bogaci i biedni, prawica, lewica, liberałowie, komuniści, profesorowie, studenci, księża, artyści, urzędnicy, robotnicy a nawet przestępcy. Jak pisze J. Zawodny, najmłodszy partyzant, którego znał miał 8 lat, najstarszy (wartownik) prawie 90...  (J. K. Zawodny, Powstanie Warszawskie w walce i dyplomacji, Warszawa 1994, s. 13- 14).

    Oprócz Polaków z Niemcami walczyły inne grupy narodowościowe: kilku Włochów (wbrew uśmieszkom bili się dobrze), kilku Węgrów, Francuzów, pluton Słowaków por. Stanko, sporo Rosjan, zarówno "białych" jak i "czerwonych" plus mieszkańcy Kaukazu (porewolucyjni emigranci, dezerterzy, zbiegowie z obozów i regularni żołnierze Armii Czerwonej), ibidem, s. 21.

    Byli także Żydzi, niektórzy to obywatele polscy. Jedno ze źródeł podaje ich liczbę na 1000. Uwolnienie Żydów z Gęsiówki jest znane. Sporo uwalnianych walczyło ramię z AK, inni przechodzili do AL. Przy okazji kwestii funduszu pojawia się pytanie, co stało się z 7 mln dolarów, które "wyparowały" z jednej z polskich baz we Włoszech- dowódca, płk Hańcza został znaleziony martwy, ibidem, s. 34.

    Inna sprawa to udział kobiet. Pomijając sanitariuszki różne źródła szacują ich liczebność w powstaniu na 1/7 sił AK, ibidem, s. 54. Dzieci- w chwili wybuchu powstania miało przebywać w stolicy ok. 200 000 dzieci i młodzieży, z czego 30 000 to harcerze. Liczba ofiar wśród dzieci w latach 1939- 1945 to ok. 2 mln (w wyniku okupacji niemieckiej). W skład regularnych oddziałów wchodziło 550 dzieci (chłopcy 10- 18 lat), ibidem, s. 61.

    Taktyka wojsk niemieckich, choć trudno używac słowo "wojsko", lepsze będzie "dzicz" lub "mordercy" i "kanalie" jest znana- taktyka spalonej ziemi i ludzkich mostów. Po stronie niemieckiej również działali snajperzy, którzy urządzali istne polowania na dzieci a inni uczestnicząc w grupach sabotażowych zatruwali wodę i żywność, ibidem, s. 74.  Mało znana jest zmiana taktyki po masakrach na Woli, nasi również odstraszająco rozstrzelali jeńców niemieckich. Lokalnie po tych działaniach niemieckie egzekucje ustały. Rzeczą oczywistą jest, że w pierwszej kolejności likwidowano esesmanów, rzadziej policjantów i żołnierzy. Polscy żołnierze nie gwałcili kobiet, nie mordowali dzieci i pacjentów.

    Trudno uwierzyć, ale podczas oblężenia, gdy kończyły się zapasy wody, pito ją z kałuż, niektórzy zlizywali wilgoć ze ścian piwnic, ibidem, s. 230. O zażartości walk niech świadczy fakt, że w trakcie powstania łączne straty czołgów niemieckich wynosiły...ponad 300, ponad 300 ciężarówek i samochodów, ibidem, s. 283.

    tagsTags: , , , , , , , ,  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..