Unicornus Blog ®™
  Unicorn-Blog
   

NAVIGATION

HOME | Today | Archives |

Included colors
-^

WWW-World   Unicorn-Blog

..::^::..

Statystyki odwiedzin:

Σ Total Visit:
Time nie, 8 cze 2025, 04:25:16

Online now
0 members & 1 visitor

Who is online

Online today
1 [0 members & 1 visitor]

Members activ

    Geo Visitors Maps:

    Geo-Visitors

    Start:


    Subscribe:

    ..::^::..

    Reklamuj ten Blog! :)

    Podoba Ci się mój Blog? - wklej
    u siebie na stronie ten klikalny buttonik. Sprawisz, że prawda historyczna nigdy nie zgaśnie..
       Unicorn Blog
        Kod do wklejenia na stronę:
    <a href="http://unicorn.ricoroco.com/nucleo/" title="Unicorn-Blog Polityka Internet Opinie" target="_blank"><img src="http://unicorn.ricoroco.com/uni.jpg" border="0" alt="Unicorn Blog" /></a>

    .::^::.


    Pisuję jeszcze m/n tu:

    BlogMedia24.pl

    ..::^::..


    Info o Tobie:

    And what You think?  

    ..::^::..


    Wprost24-News

    Wprost24

    ..::^::..


    Torrents of Tags

    20 lipca AK Aborcza Anglia Berling Bezymienski Bielscy Blogmedia24.pl Bolek Bordziłowski CCCP Cała Cenckiewicz Chiny Czechowicz DIE Duffy Dzieje Dziennik Eberhardt Epler Europa Francja Frank Gebert Gierek Gontarczyk Gross Hans Heda Hitler Humer II III III RP IPN Irving JKM Jarecki Jaruzelski Jezus KNAPP KPP KPRP Kaczyński Kataryna Kister Komorowski Konsumpcja Kozaczuk Kościół Kresy Kuroń LSD LWP Laska Lem MO Mackiewicz Majka Mars Mistewicz Miłosz NKWD NSZ NWO Naliboki Newsweek Nicpoń Niemcy Niziurski OUN Obama Ochrana PO PPR PR PRL PSL Pacepa Parowski PiS Piecuch Piotrowski Pióro Pola Polska Polski Poznań Przegląd RFN RONA RP RWE Raack Radziński Rakowski Raport Replika Rockefeller Roosevelt Rosja Rumunia Ryszard SB SLD START Sierakowski Skalski Sobieski Solidarność Sowiety Speer Stalin Stallin Stauffenberg Stern Stół Szary Szechter TUN Trocki Tusk UB UPA USA Volkoff WSI Wachowski Wałęsa Wiejska Wisla Wiszowaty ZSRS Zachód Znak Zyzak aborcza agenci agent agentura akcja alternatywy ambasador ana anonimy anoreksja antykomunizm antypolonizm antysemityzm antysowieckie aparat archiwum armia artyści aruch bajki bandy betony bezpieka biesiady bimber biurokracja blogerzy blogi blogmedia24.pl bolszewicy broń burza bzdety błędy cele cenzura chaos chemiczna chłam codzienne cywilizacja człowiek, demokracja depopulacja dezercje dezinformacja dinozaury dowcipy duchy dyplomacja dyskusje działanie dzieci dzieje dziennik dziennikarze eksport elita elitki elity encyklopedia ewolucjonizm film finanse firmy fugit fun fundusze futurologia gaz generał geopolityka gestapo gra grypa gęsia haki handel hańba historia historia, historyczna ideologia idioci imperializm informatyzacja inteligenci internet judaica kadry kalki kandydaci kant kapusie kasa katastrofa kawały kibole klasy kobiety kolaboracja komuna komunizm konfidenci konfident konserwatyzm kontrfaktyczna kontrola kontrwywiad korzenie kosmos kostka kraj kreatorzy kretyni krytyka kultura kłamstwa lewactwo lewacy lewica list literatura lotnicza ludowa ludzie mackiewicz mafia manipulacja manipulacje masoneria masy mceńsk media medialny mentalne metody miasto mity miłośnicy moda monarchizm mordercy morderstwa mordy must młodzież mózgu nadzorcy naród nauka nauka, nawóz nazizm nienormalność niespodzianki niewolnictwo nieznani nonsens obcy obozy obronna odjazdy okrąglak okupacja opinia opozycja ordnung pajęczyna pakt pandemia partia partyzantka pigułki pitu plany platforma pochody podatki podwyżki pojęciowe polityka polskość pomoc portal portale porządek powstanie pracy pranie prawa prawda prawica prehistoria, prezydent profesor program propaganda prowokacje przegląd przyszłości przyszłość pseudonauka psychologia psychomanipulacje publiczna quo vadis radio radykał rasy redukcje regulacje religia reptilianie rewolucja rewolucje rezonatory rosołowa rozpad rozpoznanie rusofoby rząd salon24 satyra scenariusze scifi seks sekty serwilizm siekanina skrajności socjalizm socjalizmy socjologia socjotechnika sojusze solidarność sowiecka sowiety specjalne specsłużby spin spisek społeczeństwo sprawcy sterowanie strategia struny studenci styl syf syjonizm sylwetki system szopki sztetl szulchan szyld słownik służby taktyka telewizja tempus teorie terroryzm to totalitaryzm towarzysz tradycje trendy twórcy tytuły u2 układy upadek urzędy utrwalacze walka wic wieszanie wizerunku wizje wladza wojna wojny wojsko wojskówka wolność wrogowie wspomnienia wyborcze wybory wychowanie wystawa wywiad władza władzy zamach zapłodnienie zbrodnie zdobycie zdrada ziewnik złodzieje złoto Żydzi ład ściema świat światowa żulia życia życie żydokomuna 44 1939 1941 1944 1945 1947 1952 1987

    ..::^::..


     PR 
    GeoStat
    GeoVisitors

    ..::^::..

    M E T A

    M E T A  Sun 08 Jun 2025 04:25:17 CEST



     In memoriam of
    † Lech Kaczyński †

    Lech Kaczyński

     Kalendarium Archiv

     
    < czerwiec 2025 >
    PWŚCPSN
           1
    2 3 4 5 6 7 8
    9 10 11 12 13 14 15
    16 17 18 19 20 21 22
    23 24 25 26 27 28 29
    30            

     Friends:


     My BLOGROLL:

    Janusz Korwin-Mikke
    Nczas.com
    Forum Frondy
    5 Władza
    Rzeczpospolita.pl
    Kataryna
    FoxMulder
    Geralt
    PrawyProsty
    Vagla-prawo w Internecie
    Antysocjal
    Audience
    Venissa - psychologicznie
    Socjologia internetu
    Prawica.net
    PerłyPrzedWieprze
    Gdańszczanin
    DoKwadratu
    Michalkiewicz.pl
    IVRP.pl
    forum.sztab.org
    Lear.blox.pl
    Kolorowy.blox.pl
    Foxx-News
    www.kppis.pl
    www.touch.uni.lodz.pl
    niezalezna.pl
    redplanetcartoons.com
    nieznudzeni.pl


    ~.^.~

    .::^::.


     Warto zajrzeć:

    ..::^::..


     Godne Uwagi!

    www.michalkiewicz.pl

    ..::^::..

    date05 sierpień 1022:57artCzy Stalin był konfidentem Ochrany?

    Wśród osób mających wpływ na najnowszą historię (czytaj: zdemolowały życie milionom lub ich tego życia pozbawiły) większość ma jakieś związki ze służbami specjalnymi. Jedni byli pracownikami, inni byli nadzorującymi służby a jeszcze inni, kapusiami. Istnieje powiedzenie, że kto raz wdepnął w środowisko specsłużb ten jest w nich do końca życia. Swego lub danej agencji. Trudno oceniać czy w życiorysach wielu były to epizody czy sprawa ciągnęła się przez dłuższy czas. Wkraczamy w strefy tak znienawidzonych przez "poważnych badaczy" teorii spiskowych. Jak czulibyście się wiedząc, że I wojnę wywołano by się pozbyć nadwyżek broni, zniszczyć Rosję i Austro- Węgry albo, że Stalin szantażował Roosevelta i Churchilla ujawnieniem dokumentów? Hm, tego nie ma w podręcznikach? Cóż, smutne. Hitler, Mussolini, Piłsudski (sprawa gen. Zagórskiego i "stare" kwity), inni złośliwie dopiszą...Roosevelt i Stalin. Mniejsi i więksi. Poprzestańmy na Stalinie:

    "Po rewolucji lutowej 1917 roku Rząd Tymczasowy utworzył kilka komisji i ujawniono wtedy wielu zasłużonych prowokatorów. Kiedy władzę zdobyli bolszewicy, sytuacja dziwnie sie zmieniła. Zaledwie rok pracowała wykrywająca prowokatorów komisja specjalna przy Archiwum Historyczno- Rewolucyjnym w Piotrogrodzie. Już w 1919 roku komisję zlikwidowano. Zdążono jednak zdemaskować dwunastu prowokatorów wśród bolszewików. Tylko trzynastego, o kryptonimie "Wasilij" jakoś nie udało się wykryć.

    Pogłoski, że Koba jest prowokatorem, pojawiły się już na samym początku jego działalności. Kiedy zaczynałem pisać tę książkę, w alei Kutuzowa mieszkała Olga Szatunowska, w partii od 1916 roku, i osobista sekretarka przewodniczącego Bakijskiej Komuny, Stiepana Szaumiana. Rzecz jasna w latach trzydziestych była represjonowana, w czasach Chruszczowa zrehabilitowana i zajmowała wysokie stanowisko w Centralnej Komisji Kontroli Partyjnej. Szatunowska wielokrotnie mówiła publicznie: "Szaumian był święcie przekonany, że Stalin jest prowokatorem." Opowiadał o swoim aresztowaniu w zakonspirowanym mieszkaniu w 1905 roku. Adres znał tylko jeden człowiek- Koba. Trzy lata pracowała na przedmieściach Tyflisu tajna drukarnia, a na wiosnę 1906 roku maszyny zabrała policja. I znowu uporczywe pogłoski- Koba. O podejrzeniach Szaumiana zaświadcza nie tylko opowieść Szatunowskiej, ale i ujawnione niedawno dokumenty:

    'Do bakijskiej Ochrany. Wczoraj zebrał się bakijski komitet SDPRR. Na zebraniu obecny był wysłannik centrali Dżugaszwili- Stalin. Członek komitetu, Kuźma (partyjny pseudonim Szaumiana), i inni członkowie oskarżyli Dżugaszwilego- Stalina o to, że jest prowokatorem i że zdefraudował partyjne pieniądze. Na co Dżugaszwili- Stalin odpowiedział tymi samymi oskarżeniami. Fikus."

    Ten dokument znajdował się w tajnych zasobach Archiwum Rewolucji Październikowej. Kryptonim "Fikus" otrzymał w policji Nikołaj Jerikow. Był rewolucjonistą i jednocześnie tajnym współpracownikiem Ochrany od 1909 do 1917 roku. Do partii należał od dnia jej powstania.

    Następnie "Fikus" przekazuje coś wyjątkowego interesującego: "150 rubli, które Komitet Centralny przysłał na zakup techniki (drukarni) są w posiadaniu Kuźmy, który na razie odmawia wydania pieniędzy Kobie.  (...) Koba kilkakrotnie prosił go o to, ale Kuźma uparcie odmawia, najwidoczniej okazując brak zaufania do Koby". I właśnie wtedy policja aresztuje Kobę. Uwięzienie i zesłanie na jakiś czas neutralizują okropne plotki. "

    Za: E. Radziński, Stalin, Warszawa 1996, s. 89- 90.

    Radziński niżej pisze o innym epizodzie- podczas poprawek nad wydaniem II edycji swego życiorysu w 1947 roku Stalin wprowadził zmianę. W zdaniu "od 1902 do 1913 roku był osiem razy aresztowany" poprawia na siedem. Zamiast "uciekał z zesłania sześć razy" poprawia na pięć. Czyżby nie podobało się mu jedno aresztowanie, gdy go zwerbowano? W kolejnym podrozdziale zatytułowanym wspaniale "Czy naszym krajem przez trzydzieści lat rządził agent Ochrany?" Radziński przytacza elementy historycznego puzzle: fragment szyfrówki naczelnika moskiewskiej Ochrany, w którym jest dyspozycja aby zatrzymać Stalina na granicy. Oczywiście, spokojnie wyjeżdża. Autor biografii ukazuje własną wersję, przyznaję, zachęcającą: tak jak w przypadku Malinowskiego Stalin został agentem...za zgodą Lenina. Później jeden drugiego mógł wsypać, niepotrzebnego z uwagi na "prawdę etapu". Policja oprócz aresztowań nie miała wielkiego pożytku a "podwójni" mogli walić w carat i...reklamować nowy ład. Radziński stwierdza, że Lenin w końcu wystawia Stalina, a raczej Malinowski wystawia.

    tagsTags: , , , , , ,  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date05 sierpień 1000:07artD jak dezinformacja

    Skuteczność wpływania na opinię publiczną godna uwagi. Tym bardziej, że ktoś zauważył swego czasu, że skoro demokracja ma źródłosłów od ludu, to lud ten należy okłamywać i jednocześnie dbać o siebie. W wersji light- należy dbać o swój lud. Politycy, którzy udają, że rządzą Polską widocznie zapomnieli o powyższych drobiazgach. Oby nie skończyli jak Ceausescu:

    "(...)Przez lata służba "D" zgromadziła kilkaset tysięcy wzorów nagłówków i podpisów ze wszystkich krajów zachodnich. Dzięki bezpośrednim staraniom DIE (wywiad rumuński- Unicorn), a także wymianie z innymi służbami informacyjnymi krajów Układu Warszawskiego (włącznie z Jugosławią i Libią) kolekcja owa zawierała wzory oficjalnych druków i podpisy praktycznie wszystkich przywódców państwowych, rządowych, ministrów, szefów tajnych służb i partii politycznych- jak również redaktorów głównych dzienników, szefów wielkich przedsiębiorstw prywatnych, a nawet organizacji charytatywnych krajów niekomunistycznych. Watykan był tam również reprezentowany.

    Materiały te były używane do fabrykowania "autentycznych" dokumentów z Zachodu, zawierających fałszywe informacje, które pozwalały na nieprawdopodobne posunięcia. W ciągu ośmiu lat rumuńskie służby dezinformacji spreparowały z powodzeniem dokumenty podpisane przez różnych zachodnich przywódców. Każdy z tych dokumentów, mówiący o sprawach niezbyt wielkiej wagi, zawierał także subtelne aluzje na temat niezależności Rumunii wobec Moskwy, jej otwartości wobec Zachodu, trudności ekonomicznych, jakie wynikają z jej izolacji w obrębie bloku sowieckiego i wreszcie na temat znaczenia pomocy zachodniej dla Rumunii, mającej jej ułatwić wspieranie innych "wyłomów" w bloku wschodnim. Te "oryginalne" i mniej lub bardziej tajne dokumenty "wypływały" w zależności od potrzeb w różnych państwach. Mogły zostać zapomniane w pokojach hotelowych klasy "Lux" przez, jak to można było podejrzewać, reprezentantów któregoś z zachodnich rządów. Albo też mogły zostać dyskretnie przekazane jakiemuś dziennikarzowi przez zachodniego dyplomatę, pracującego w rzeczywistości dla DIE."

    Za: I. M. Pacepa, Czerwone horyzonty, Warszawa 1990, s. 88.

    tagsTags: , , , , , , ,  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date03 sierpień 1020:44artŚwiat wg Rockefellerów

    Przewidywanie przyszłości jest zajęciem nieco nudnym na dłuższa metę, ponieważ bardzo rzadko futurologom udaje się coś trafić, równie dobrze można korzystać z usług jasnowidzów, wieszczów czy wróżek. Podejrzewam podobną trafność w szczegółach ale w trendach pewnie ci drudzy są lepsi smile Chyba, że opisujemy przyszłość i będziemy mieli możliwość jej kreowania. Na wszelki wypadek lepiej nie podsuwać "nowoczesnych" pomysłów, a nuż ktoś wykorzysta w niecnych, czyli demokratycznych celach?

    Fundacja Rockefellera dała nową zabawkę. Jakie scenariusze podali? Na ładnym wykresie przedstawiono cztery z opisami. Dziwnym trafem (?) pierwszy opisany jest scenariusz, w którym rok 2012 jest czasem panowania nowych pandemii- tutaj: gęsia grypa. Ze zdania wyziera wręcz smutek, że nie było apokalipsy H1N1 w 2009...Wirus uderzy, zainfekuje 20% światowej populacji a 8 milionów umrze w ciągu siedmiu miesięcy. Pandemia będzie miała wpływ na ekonomię, ograniczy turystykę i przerwie globalne więzi. Urzędy, sklepy, biura będą zamknięte, co uderzy w obie grupy, nabywców i pracujących. W trakcie panowania gęsiej grypy władze będą musiały wprowadzić restrykcyjne ustawodawstwo a obywatele początkowo przyjmą to ze zrozumieniem: biometryczne dokumenty tożsamości dla wszystkich obywateli niewielką ceną za uratowanie życia...Brzmi jak scenariusz wyjęty ze spiskowego scenariusza. Niestety, bardzo prawdopodobny. Drugi brzmi bardzo pięknie- clever together- lepiej niż trzeci- hack attack, pytanie, co się za tym naprawdę kryje?

    tagsTags: , , , , , ,  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date31 lipiec 1023:31artKsięga lizusów

    Twórcy przez duże tfu mają to do siebie, że są naj. W dużym skrócie- najłatwiej było ich werbować odwołując się do zwykłej ludzkiej próżności i chęci zaistnienia (nakłady, uzdrowiska, bezpruderyjne panie i...panowie). Inżynierowie dusz. Ich własne dusze czarne jak smoła. Nawet nie musieli być agentami, wystarczyło, że przyłączyli się do marszu po nowy socjalistyczny ład:

    "Jerzy Waldorff. Saga rodu morderców. Granice zarazy.

    ...Bereza była wprawdzie później założona niż Dachau, ale wcześniej od Oświęcimia, a sądząc po metodach stosowanych przez Kostka- Biernackiego, trudno powiedzieć, czy Himmler wzory do Oświęcimia brał potem z Dachau, czy- przez swoich agentów- z Berezy.

    Przekrój 1947 Nr 163, Kraków."

    Za: Liber lizusorum, wyb. S. Kobierzycki, Warszawa 1991, s. 17.

    "Wisława Szymborska

    Ten dzień

    (...)

    Oto Partia- ludzkości wzrok.

    Oto Partia- siła ludów i sumienie.

    Nic nie pójdzie z Jego życia w zapomnienie.

    Jego partia rozgarnia mrok.

    Pytania zadawane sobie. Kraków 1954. Wydawnictwo Literackie", ibidem, s. 24.

    ---

    "Jarosław Marek Rymkiewicz

    Szakal i rewolucja

    (...)No, w mitologii nasz szakal jest obkuty i jego twórczość ma duże, dobre tradycje.

    A więc w pierwszych latach po wyzwoleniu ukuł on mit Sybiru.

    Później, kiedy jednak nie wywożono, mit o krwawym Urzędzie Bezpieczeństwa. Te splajtowały szybko, jako że ich bezsensowność nie gwarantowała przekonania samego siebie.

    Kronika 1956 Nr 5, Łódź", ibidem, s. 31.

    ---

    "Robert Stiller

    Pieśń o Walterze

    Walka jak płomień, zawsze i wszędzie,

    Walka o ludów i ludzi wolność,

    Walka co była, walka- co będzie,

    Walka, od której odejść nie wolno.

    Pracą, umysłem albo i kulą

    Zawsze o wolność przyjmiemy walkę!

    By serce ogień bitwy poczuło,

    Niech się przypomni generał Walter!

    Pierwsze lata, jak matka, chowała go huta,

    Błyski pieców ciosały mu duszę jak dłuta,

    Aż się stała jak metal, hartowna i szczera:

    Przecież Karol Świerczewski byl synem gisera.

    (...) Generał Karol Świerczewski. Warszawa 1949, Wydawnictwo Prasa Wojskowa", ibidem, s.37.

    ---

    "Szymon Kobyliński

    Plakat przed wyborami

    Czujność plastyka i współpracującego z nim literata jest szczególnie cenna w okresie przedwyborczych przygotowań. Zdając sobie sprawę, że pracę naszą obserwują pilnie również oczy wrogów, musimy umieć zawsze znaleźć odpowiedź na dywersyjną propagandę i oszczerstwa. Nie wystarcza zaś w walce z kapitalistycznymi gadami sama chęć przysłużenia się w sprawie Pokoju, nie podparta świadomością środków walki.

    Przegląd Kulturalny 1952 Nr 2, Warszawa", ibidem, s. 45.

    ---

    "Wisława Szymborska

    Wstępującemu do partii

    (...)

    Partia. Należeć do niej,

    z nią działać, z nią marzyć,

    z nią w planach nieulękłych,

    z nią w trosce bezsennej-

    wierz mi, to najpiękniejsze,

    co się może zdarzyć,

    w czasie naszej młodości

    - gwiazdy dwuramiennej.

    Pytania zadawane sobie. Kraków 1954, Wydawnictwo Literackie", ibidem, s. 50.

    ---

    "Janusz Tazbir

    Niemiecka postępowa nauka historyczna na nowych drogach rozwojowych

    Gdy w Niemczech Zachodnich obserwujemy coraz szybciej postępujący proces faszyzacji tamtejszej nauki historycznej, w Niemieckiej Republice Demokratycznej zaznacza się coraz wyraźniejsze przechodzenie historiografii na pozycje metodologii marksistowskiej oraz związana z tym aktywizacja środowisk naukowych.

    Kwartalnik Historyczny 1953 Nr 4, Warszawa", ibidem, s. 84.

    Dłuższy tekst S. Lema pt. "Imperializm na Marsie" zostawię sobie na kolejny wpis smile )

    tagsTags: , , , , , , ,  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date30 lipiec 1020:02artZ mroków SB

    Jak piszą autorzy, musieli zostać wprowadzeni. Wprowadzeni przez jednego z ludzi po tamtej stronie. Nazwiska nie padają, ale kilkakrotnie można domyślić się o jakie sprawy chodzi. Sprawy wypłynęły w 2005 i dalej. Książka wydana w roku 1992. Kilku esbeków opowiada o swoim życiu i pracy. Sami fachowcy: od obserwacji, wywiadu, kontroli korespondencji, propagandzista, pracownik archiwum i kontrola kontroli- wywiad wewnętrzny. Być może banalne ale czy faktycznie wiedziałeś o epizodach poniżej?

    Wytypowano, sprawdzono i dochodziło do:

    "(...)Zaaranżowania rozmowy, za pośrednictwem osób z kręgu kandydata. Jeśli w ten sposób się nie dało, bo na przykład nie mieliśmy w tamtym środowisku swoich ludzi, wtedy korzystaliśmy z kadr w miejscu pracy kandydata. W kadrach zawsze mieliśmy swoich ludzi, jeśli nie pracowników zawodowo związanych z resortem, to przynajmniej była to druga linia, albo współpracownicy, ewentualnie ludzie z jakichś, najczęściej materialnych, powodów nam przychylni. Kadry w każdej instytucji mieliśmy obstawione. Kadrowcy w większych przedsiębiorstwach, instytucjach, bez wyjątku byli naszymi pracownikami- Departamentu I."

    Za: B. Stanisławczyk, D. Wilczak, Pajęczyna, Warszawa 1992, s. 29.

    "(...)Raz w życiu dotknąłem tego, czego nawet nie mam odwagi nazwać. Był to rok siedemdziesiąty. Uruchomiono system MOB, czyli system mobilizacji w sytuacji zagrożenia państwa. Byłem wówczas na zagadnieniu literackim. Wręczono mi listę figurantów, których należało zatrzymać, aresztować, internować lub zlikwidować. W tej ostatniej grupie były tylko dwa nazwiska: Stefan Kisielewski i Paweł Jasienica. Miałem się ustosunkować do tej listy. Oddałem dokument bez zmian. Nikogo nie dodałem, ale i nikogo nie wyłączyłem", ibidem, s.42.

    "KGB miał wydzielony korytarz w naszym budynku przy Rakowieckiej. Najstarszy rangą pracownik był w stopniu generała. Reszta pułkownicy. Codziennie rano dyżurujący oficer radziecki był informowany poza wszelką kolejnością o tym, co się dzieje w kraju. Zwyczajem oficerów radzieckich było przychodzenie "na herbatkę" do naczelników poszczególnych wydziałów. Rosjanie mogli wchodzić wszędzie, a w korytarz KGB wchodziło się tylko na hasło. Dojście do KGB mieli tylko jedynie wyznaczeni polscy wysocy oficerowie", ibidem, s. 45.

    "Zgnoić przeciwnika było lepiej niż go zabić. Zamordowany mógł się stać męczennikiem. Zgnojony był już nieszkodliwy. Jak się nie udawało zgnoić- wtedy się zabijało", ibidem.

    "Przy Departamencie I istniała zupełnie szczególna służba. Nazywaliśmy ją grupą likwidacyjną. Byli to w wyjątkowo konspiracyjny sposób szkoleni ludzie, wykonujący zadania specjalne. Przeważnie likwidowali niewygodnych świadków, agentów, co do których mieliśmy pewność, że poszli na współpracę z obcym wywiadem, wreszcie zwykłych szpiegów, których dla dobra interesów PRL należało zlikwidować. Nikt poza kierownictwem resortu nie wiedział, ilu członków liczy grupa likwidacyjna. Nie wiadomo było, kto do niej należy. Mógł to być każdy z nas, pracujący na swoim, przydzielonym odcinku, a tylko w razie konieczności oddelegowany do wykonania rozkazu likwidacyjnego. O grupie nie mówiło się głośno. Jak ktoś powiedział za głośno- wylatywał z pracy. Grupa likwidacyjna była tematem tabu. W Ministerstwie nie było nic bardziej tajnego. Chociaż była jeszcze jedna supertajna komórka: grupa likwidacyjna dla członków grupy likwidacyjnej. Jak w mafii: zabiłeś, znaczy wiesz zbyt dużo. Do dziś nie wyjaśniono wielu zagadkowych śmierci pracowników Departamentu I", ibidem, s. 46.

    "W ambasadzie polskiej w USA pracowało około dwudziestu kadrowych esbeków. Ambasador wiedział dokładnie kto jest kto, ale ambasadorowie rzadko byli naszymi ludźmi. To było niepotrzebne. Byli tylko od reprezentowania, na pokaz, więc musieli wyglądać na czystych. Faktycznym przedstawicielem interesów Polski Ludowej był rezydent SB- najważniejszy człowiek w ambasadzie", ibidem, s. 58.

    tagsTags: , , , , ,  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date29 lipiec 1013:04artWyższe podatki

    Rządzący liberałowie (buehehe) kombinują w pocie czoła co by tu jeszcze  sprywatyzować, ewentualnie wynająć, użyczyć, znaleźć nowego jelenia. Kasa się kończy a lud chce grilla. Lud się za bardzo zdemokratyzował a więc debatują nad podniesieniem składki rentowej. A co, niech mają. Jak w kawale o Stalinie- a mógł zabić...Składka czy VAT, Bolek czy Józek, Bronek czy Tomek, oto jest pytanie. Wychodząc na przeciw oczekiwaniom "waszej i ich" władzy podrzucam kilka propozycji podatków. W zamian chcę fuchę jakiegoś doradcy, który nic nie robi:

    - podatek od posiadania zwierząt egzotycznych (pająków, węży, żółwi, legwanów itd.)- popierajmy swojskie klimaty,

    - podatek od posiadania książek grubszych niż 400 stron- wyjątkiem dzieła wybrane mędrców Europy- po co książki, jest TVN i Aborcza,

    - podatek od przeklinania rządzących w internecie- są najlepsi a kto tego nie wie- do psychuszek,

    - podatek od starzenia się- w mediach młodzi i sprawni, za każdego nadprogramowego staruszka- kasa,

    - podatek od biedy- państwo daje ogromne możliwości bogacenia się i bycia przedsiębiorczym, aż wstyd, że nikt nie korzysta- nie marudź i bogać się!

    - podatek eksportowy zwany także zjednoczeniowym- podatek od krasnali ogrodowych w Niemczech- w ramach bratniej pomocy i przyjaźni między narodami,

    - podatek lodowy- za każdą kostkę lodu w drinku- tysiąc!

    - podatek kulturalny- za każdy zniszczony pomnik- dwa tysiące- pomniki muszą być stare i poświęcone bohaterom polskim,

    - podatek od towarzystwa- nielegalne zgromadzenia publiczne powyżej dwóch osób- siedzieć w domach i płacić!

    - podatek od podatków wymyślonych w przyszłości- perspektywicznie wybierzmy przyszłość!

    tagsTags: , , , , ,  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date26 lipiec 1022:37artW walce o nową, komunistyczną Polskę

    Sowiecka agentura w polskojęzycznych fatałaszkach działała na szkodę interesu Polski w USA na różne sposoby. Skłócała emigrację, donosiła do władz amerykańskich na KNAPP, wyciszała sprawę Katynia aż wreszcie wspólnie z agenturą usadowioną wokół najwyższych władz wpływała na zmianę polityki:

    "Wraz z akceptacją komunistycznego reżimu w Polsce przez Aliantów i nominacją ambasadorską "Frienda" [O. Lange- Unicorn], kierowane przez Bolesława Geberta środowisko polskich komunistów wcale nie uznało swojej misji za zakończoną. Nie zamierzali oni jechać do wymarzonej Polski Ludowej. Pozostając na terenie Stanów Zjednoczonych, legitymując się często obywatelstwem amerykańskim, widzieli w sobie reprezentantów całej, pięciomilionowej Polonii zza oceanu. Ich obecność na terenie Stanów Zjednoczonych była niezbędna do realizacji zadań wyznaczonych przez władców Polski Ludowej względem Polonii amerykańskiej. W tym czasie przystąpili oni do jednej z ostatnich swoich kampanii propagandowych.

    Tym razem- zgodnie z uchwałami II Konferencji Amerykańsko- Polskiej Rady Pracy i wytycznymi płynącymi z Warszawy- dążono do skompromitowania w oczach Amerykanów "reakcyjnych" środowisk polonijnych w Stanach Zjednoczonych przez zarzucanie im związków z "antysemickim podziemiem" w kraju, winnych rzekomych pogromów i pojedynczych mordów dokonanych na Żydach. Tego typu oskarżenia wytoczono przeciwko gen. Tadeuszowi Bór- Komorowskiemu podczas jego wizyty w Stanach Zjednoczonych w czerwcu 1946 r. W liście otwartym do Polonii amerykańskiej sygnowanym przez Sekcję Polską MZR, kolportowanym w formie dwujęzycznych ulotek, komuniści "przypominali", że Bór- Komorowski jest winien śmierci 300 tys. powstańców i warszawiaków, akcji i napadów Armii Krajowej na Żydów, włączenia "faszystowskich" Narodowych Sił Zbrojnych do AK oraz podania ręki gen. Erichowi von dem Bachowi- Zelewskiemu w czasie podpisywania aktu kapitulacji Warszawskiego Korpusu AK w październiku 1944 r.

    "Działalność antysemicka jest popierana przez faszystów i reakcyjne grupy podziemne, które są inspirowane oraz znajdują się w kontakcie z Andersem we Włoszech oraz resztkami byłego rządu emigracyjnego"- zapewniał Amerykanów ambasador Lange. "Istniejący obecnie antysemityzm jest podtrzymywany przez podziemny ruch faszystowski, który podlega kierownictwu polskich grup reakcyjnych za granicą." Była to m.in. aluzja do działalności KNAPP."

    Za: S. Cenckiewicz, Śladami bezpieki i partii, Łomianki 2009, s. 37 i 46.

    Metody są ciągle w użyciu, jeśli sobie przypomnimy artykuł M. Cichego o dobijaniu Żydów przez AK i ataki na prymasa Hlonda w kontekście rzekomego antysemityzmu.

    tagsTags: , , , , , , , , , ,  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date26 lipiec 1019:20artAna, ana z samego rana i jeszcze raz dieta a będę kochana!

    Gdzieś chyba ze trzy (?) lata temu a może dwa wrzuciłem komentarz do mody na anoreksję wśród dorastających panienek. Pojawiły się komentarze, różnorakie a ja zacząłem się znowu dzisiaj zastanawiać (to pewnie przez przeprowadzki), co takiego w tym syfie jest, że małolaty kręci. Wiem, że dziewczyny chcą być laskami i chcą być kochane. Drobny detal, że w konsekwencji stają się szkieletorami, na które tym bardziej nikt nie popatrzy, jakoś im umyka. Jaka jest przyczyna chorobliwego, zahaczającego wręcz o sekciarstwo, odchudzania? Większość anorektyczek napisałaby mi, że grubość. Powiem szczerze, że lepiej być grubym (może nie monstrualnie) czy mieć kilka kilogramów za dużo niż drastycznie wygładzać organizm. Zresztą, raz, że niezdrowe takie skoki na wadze, dwa, że i tak dostaną efekt jojo. No, chyba, że dążą do ideału- w trumnie.

    Trzeba naprawdę nienawidzić swego ciała a co za tym idzie całego "ja" by dorabiać do tortur filozofię. Mamy błędne koło. Najpierw jakiś buc, któremu laska się nie odda mówi- "jesteś za gruba." Nawet dorosłe kobiety są wrażliwe na uwagi dotyczące wyglądu- każda (prawie) kobieta chce się podobać. Z różnych powodów: dla zaspokojenia ego lub realistycznie rzecz ujmując, by znaleźć tego wymarzonego (na moment lub na lata), najlepiej przystojnego, inteligentnego, zadbanego i bogatego. Bogaty dlatego żeby nie musieć pracować. A nie pracować to nie kontaktować się z ludźmi a zatem odpada przyczyna potencjalnego kłopotu z uwagami dotyczącymi wyglądu. Bogatym laskom nikt nie powie- wieloryb, paszczak, kaszalot bo...będzie patrzył w portfel. Skoro dorosłe kobiety są wrażliwe, logiczne, że nastolatki są nadwrażliwe. Sercowe problemy zajadają czekoladkami i chipsami, nie ruszając się sprzed telewizora czy komputera i...płaczą, że są grubsze. Chude ponoć są ładniejsze? Czyżby? Żaden z moich znajomych nie lubi chudzielców bo: nie mają tyłka, nie mają piersi i trudno z tym czymś wychudzonym iść na kolację bez rozpaczliwych spojrzeń kelnera czy kelnerki- "panie weź pan to monstrum" żeby nie obrzydzało klientom wieczoru...

    Jeśli chcesz być modna i oryginalna hoduj sobie pająki lub patyczaki, a nie baw się w kata. Wiem, że większośc z nastolatek marzy o księciuniu z bajki (och, Iktorn!) ale wróćcie na ziemię, jak nie ten to tamten lub gadżet :> W modzie jest też lesbijstwo...

    tagsTags: , , , , , , , ,  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date25 lipiec 1013:05artKampania od lat

    A. Czechowicz w książce Siedem trudnych lat przedstawia się jako kadrowy pracownik wywiadu PRL. Opisuje życie w RWE, postacie z radiem związane i "sensacje." Trudno mi powiedzieć, czy Czechowicz uciekł z kraju i potem go zwerbowano czy faktycznie był od początku "agentem"- jak mawiają polskojęzyczne media. Nieważne. W każdym razie swego czasu Polska miała niezły ubaw z "demoludowego Jamesa Bonda", operującego we wrażym, imperialistycznym RWE smile

    W książce są różne dokumenty, które na milę pachną konsultantami z resortu. Wśród nich słynne oświadczenie Kassnera, na podstawie którego oskarżono Nowaka- Jeziorańskiego, że w czasie okupacji był treuhanderem. W zasadzie to nie moja sprawa, czy był treuhanderem w porozumieniu z podziemiem czy nie. Nie o tym chcę napisać, chociaż sylwetka "kuriera z Warszawy" jest mocno niejednoznaczna jak...J. Retingera. Sam Czechowicz po latach stwierdził, że był agentem ideowym. Dla dzisiejszego czytelnika (w tym fana "szpiegów") książka jest niestrawna i przesycona propagandą. Sensacje o działalności wywiadowczej działu analiz są naciągane a wtręty o charakterze filozoficznym- nudne.

    Ale w dobie przepraszania za wszystko warto zatrzymać się na stronie 274, tak, wiem, to komunistyczna propaganda choć pozostawiam fragment wam do oceny:

    "Mieszkając wtedy w Monachium, czytając zachodnioniemieckie gazety, oglądając tamtejsze audycje telewizyjne, nie można było wprost uwierzyć, do jakich granic posuwają sie ludzie ogarnięci jadem antypolskiej nienawiści.

    Wiadomość o grupie szlachetnych byłych SS-manów, którzy poruszeni "bohaterstwem Izraela w obronie interesów Zachodu" postanowili oddać krew dla żołnierzy Mosze Dajana, sąsiadowały z opowieściami o nowym wybuchu rzekomo tradycyjnego polskiego antysemityzmu. Meldunki o wynikach zbiórki pieniędzy dla Izraela przeprowadzonej w NRF przeplatały się z fragmentami wspomnień z lat II wojny światowej, z których wynikało, że obozy zagłady to dzieło Polaków. Nie mówiono o tym wprost. Przypominano, że znajdowały się one na terenach polskich, i już w dalszych komentarzach posługiwano się określeniami "polskie obozy zagłady", "polskie obozy koncentracyjne." Nie wahano się obarczać Polaków współodpowiedzialnością za eksterminację ludności żydowskiej w latach okupacji."

    Za: A. Czechowicz, Siedem trudnych lat, Warszawa 1974, s. 274.

    Kwestią do zbadania jest wpływ "mniejszościowych" uciekinierów z Polski po 1968 (lub przed) na rozwój propagandy antypolskiej. W każdym razie "polskie obozy" to trick stosowany od lat.

    tagsTags: , , , , , ,  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date20 lipiec 1021:30artNiemieckie "porządki"

    Wśród książek traktujących o wojnie najciekawsze wydają się wspomnienia zwykłych ludzi. Szczere do bólu, bez autocenzury i dodatków wypisywanych niejako pod wpływem późniejszych wydarzeń. Taką pozycją, pisaną w krótkich, oszczędnych słowach, jest niewątpliwie książka Zerwane okowy. Czerwone szlabany ks. S. Piotrowskiego. Warto z bliska popatrzeć na "nosicieli wyższej kultury" czyli pospolitych bandytów i złodziei- nie nazistowskich, po prostu niemieckich:

    "Jedną z bolesnych form prześladowania Polaków były wysiedlenia. Rozpoczęły się w grudniu 1939 r. Największe nasilenie osiągnęły w lutym 1940 r. W 15- 20 minut po przebudzeniu w nocy trzeba było spakować się, opuścić mieszkanie i oddać policji klucze. Na dworcu lub punkcie zbornym odbierano pieniądze i kosztowności. Opuszczone mieszkanie wraz ze wszystkimi ruchomościami zagrabiali Niemcy. Złodziejstwo niemieckie objawiało się również w formie odebrania Polakom pozostałym na miejscu przedsiębiorstw przemysłowych, domów, ogrodów i sklepów.

    Utrudniona też była Polakom możność przenoszenia się z miejsca na miejsce. Jazda pociągiem lub autobusem bez przepustki została wzbroniona. Nieraz 100 Polaków tłoczyło się w bydlęcym wagonie (był czasem jeden pasażerski dla Polaków), a w 3- 4 wagonach pasażerskich siedziało wygodnie po kilkunastu lub nawet kilku Niemców. Na statku przewożącym pasażerów za Wisłę (autor opisuje życie we Włocławku- Unicorn) były osobne, wszystkie siedzące, miejsca dla Niemców i stojące oraz parę tylko siedzących dla Polaków. Przebywanie na dworcu dozwolone było "tylko w celu kupienia biletu." Na pociąg czekano na dworze, choćby był mróz lub deszcz.

    Polakom nie wolno było wchodzić do sklepów przed godziną 10 rano i po 5 po południu. Niemcy jednak nie przestrzegali swoich godzin i pchali się w godzinach polskich poza kolejką. W mleczarni "Witamina" na tym tle w 1941 r. doszło do awantury z Niemką. Dwie Polki, matki małych dzieci, zostały aresztowane i po kilku dniach stracone."

    Za: S. Piotrowski, Zerwane okowy. Czerwone szlabany, Warszawa 2006, s. 64- 65.

    Ksiądz pewnego dnia spróbował rozmawiać z niemieckim dzieckiem, przy okazji różnych prac jeńców wykonywanych na placach i skwerach (gdy był w podobozie jenieckim):

    "- Chłopcze- pytam jednego z nich- czy wiesz, dlaczego nas Polaków aresztowano i tu przywieziono?

    - Tak, wiem. Wyście zamordowali 65 000 Volksdeutschów.

    - To nieprawda. A co sądzisz o Anglikach?- stawiam inne pytanie.

    - Ci zbrodniarze bombardują szpitale, zabijają kobiety i dzieci. Ale im Fuhrer da naukę- z uniesieniem i złością deklamował mój mały rozmówca", ibidem, s. 100.

    tagsTags: , , , , ,  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..