"Rosja chce nowego traktatu.
Rosja, która protestując przeciwko budowie amerykańskiej tarczy przeciwrakietowej w Polsce i Czechach wycofała się z traktatu o ograniczeniu sił konwencjonalnych w Europie (CFE), proponuje rozpoczęcie prac nad układem mającym go zastąpić. Taką propozycję przedstawił wczoraj gen. Jewgienij Bużyński z Ministerstwa Obrony i odrzucił propozycję NATO, aby przedyskutować powrót swego kraju do traktatu na poprzednich warunkach."
Za: "Dziennik", nr 167/2007, s. 15.
O co chodzi Rosji?
Bynajmniej nie zależy im ani na pokoju ani na "konstruktywnym dialogu". Mają gdzieś zarówno sam traktat CFE jak i jego skutki. Nie zależy im ani na przywróceniu poprzednich warunków ani na stworzeniu nowych zapisów. Jest to tylko przygrywka do rozpoczęcia zmasowanego ataku medialnego pod hasłem "powszechne rozbrojenie dążeniem do pokoju i wszelakiej szczęśliwości". Przy okazji uruchomi się zastępy autorytetów, pożytecznych idiotów oraz "obrońców pokoju".
Wyprodukuje się listy, apele, odezwy i "głosy zaniepokojenia" czy "zatroskanie o losy świata".
Nieodłącznym elementem tej kampanii będzie... przedstawienie Rosji w roli mediatora (konflikty, wojny, kryzysy)- siły spokoju w porównaniu z militarystycznymi ciągotkami imć Buska i innych "imperialistów". Dość łatwo można odgadnąć taktykę Rosji, jeśli cofniemy się w czasie-> okresy bluffów i zaostrzania atmosfery- eskalacje napięcia itp. mieszały się z inicjatywami pokojowymi...
Kolejnym krokiem jest nowy traktat...START (możemy go nazwać SACT) I tu USA z Rosją znajdują oś porozumienia
Pomyślicie co to da? To samo co 30 lat temu rokowania SALT-> uznanie Rosji za superpotęgę i jej usankcjonowanie... Ciekawe co na to Chiny
Ps. Warto przyglądać się WSZYSTKIM wypowiedziom strony niemieckiej- to jest klucz do sensu istnienia UE jako "wspólnoty interesów".