Jako feministka domagam się równouprawnienia w sferze pracy, zarobków itp. dziedzinom. Jednak nie próbuje na siłę jak Szczupaki i Gryffy pokazać iż jestem silniejsza od mężczyzny. W ogóle uważam porównywanie mężczyzny do kobiety za głupotę, ale cóż... PRZECIEŻ CZASAMI NIE DA SIę PODNIEŚĆ TEJ POKRYWY BEZ JEGO POMOCY. Różnica między kobietą, a mężczyzną istnieje także w sposobie walki. Mężczyzna - pięści, kobieta - psychologia. Z jednej strony to dobrze, że mężczyzna uznaje nas za słabsze, ponieważ nawet nie zauważy gdy jest manipulowany przez kobietę. [ja lubię sprawiać wrażenie, że nabieram się na te gierki Unicorn] Poza tym nie wiem jak inne, ale ja jednak lubię być przepuszczana w drzwiach pierwsza.

Feministki z Bez jaj [dobra nazwa- są bez jaj, dosłownie i w przenośni-Unicorn] próbują na siłę wmówić kobietom, że każdy mężczyzna uważa nas za słabsze. Mimo iż tak nie jest. Kobiety czasem chcą aby mężczyzna zobaczył, że jesteśmy małe, nieporadne i trzeba się nami opiekować, a niezależność to zupełnie inna sprawa. Niech zajmą sią wyrównaniem zarobków w firmach między kobietami i mężczyznami, albo pomocą psychologiczną dla bitych kobiet, a nie pieprzeniem farmazonów, że się tak wyrażę. Panie z Bez jaj jakby nie patrząc tylko się lansują, ale pomocą się nie zajmą. Co widać po ich wystąpieniach w TV. Pani Szczuka już ma nawet u Majewskiego swój kącik, a czy wykorzystuje go aby pomóc biednym uciśnionym kobietom? Nie wydaje mi się. [co potwierdza dwie tezy- kobieta kobiecie wilkiem parafrazując Hobbesa i druga- o parciu próżnych niewiast? pseudofeministycznych na szkło-Unicorn]

Jak facet próbuje Ci wmówić, że jesteś śmieciem to go zignoruj widocznie to idiota (nawiązanie do Sadyści i masochistki ? czyli Polka 2007 i Leonard3.p. A. Graff). Nie ma co z takimi dyskutować. I co najważniejsze, nie dajcie sobie wmówić, że każdy facet taki jest. Bo to chore. Gdyby tak było już dawno same lesbijki byłyby na tym świecie. Poza tym miło jest się przytulić do czegoś większego od siebie.