Jeżeli istnieje jakiś "kod polonizmu" to wśród narodowych wad na pewno będą: naiwność polityczna, ufność w sojusze i tzw. Zachód, kompleksy i...nadmierna tolerancja. To nasze słabości. Choć pewnie duża część społeczeństwa ma taką władzę czy władzuchnę, na jaką sobie zasłużyła. Inni, niestety, nie mają komfortu bycia chodzącą pustką i szukają wytłumaczenia klęsk gdzie indziej, np. na zewnątrz. Obie postawy nie tłumaczą wszystkiego choć ułatwiają życie. Istnieje też postawa legalizmu, działająca zwykle na stronę wroga. Ale z drugiej strony, po co przelewać ojczystą krew? Zresztą wszędzie czają się spiski- tu: masoni.
"Król (S.A. Poniatowski) jegomość z Moskalami zawsze trzymał" a prowokacje z porwaniami były dla gawiedzi. Zdrajcy zawsze potrzebują się uwiarygadniać, jak i fałszywe elity. A niżej powiastka z morałem:
"Kiedy pod Maciejowicami wzięty był Kościuszko do niewoli, Suwarów podstąpił pod Pragę i szturmem ją zdobył. Zginął tam, nie przyjmując pardonu, Jakub Jasiński, jenerał, dzielny żołnierz, niepospolity poeta i zacny patriota. Hugo Kołłątaj, który jeden miał rozum i głowę, gdy ułożono powstanie, po zwycięstwie pod Racławicami i przybyciu do Warszawy, kiedy powywieszano zdrajców, radził Kościuszce, ażeby środkami rewolucyjnymi zapewnić zbawienie ojczyzny. Pokazywał potrzebę, ażeby królowi głowę uciąć, a siostry królewskie wyświecić z miasta, ociąwszy rózgami pod posążkiem Matki Boskiej na Krakowskim Przedmieściu; braci Stanisława Augusta i resztę jego familii na wieczną banicję skazać. Zarazem pochwytać dumnych panków i wywieszać- a powoławszy lud cały do broni, wybić się na wolność. Szlachetny Naczelnik narodu, dzielny wojownik, ale miękkiego charakteru, zadrżał na tak krwawy obraz: on, uczeń korpusu kadetów, znający z bliska króla, miałby podnieść rękę na pomazańca boskiego! -Nie! Nigdy!"
Za: K. W. Wójcicki, Pamiętniki dziecka Warszawy i inne wspomnienia warszawskie, Warszawa 1974, t. 1, s. 62- 63.
Tags: pamiętniki, kod, polonizm, wady, narodowe, Wójcicki, Kołłątaj