Unicornus Blog ®™
  Unicorn-Blog
   

NAVIGATION

HOME | « Previous Month | » Next Month | Today | Archives |

Included colors
-^

WWW-World   Unicorn-Blog

..::^::..

Statystyki odwiedzin:

Σ Total Visit:
Time nie, 25 maj 2025, 23:01:42

Online now
0 members & 14 visitors

Who is online

Online today
913 [0 members & 913 visitors]

Members activ

    Geo Visitors Maps:

    Geo-Visitors

    Start:


    Subscribe:

    ..::^::..

    Reklamuj ten Blog! :)

    Podoba Ci się mój Blog? - wklej
    u siebie na stronie ten klikalny buttonik. Sprawisz, że prawda historyczna nigdy nie zgaśnie..
       Unicorn Blog
        Kod do wklejenia na stronę:
    <a href="http://unicorn.ricoroco.com/nucleo/" title="Unicorn-Blog Polityka Internet Opinie" target="_blank"><img src="http://unicorn.ricoroco.com/uni.jpg" border="0" alt="Unicorn Blog" /></a>

    .::^::.


    Pisuję jeszcze m/n tu:

    BlogMedia24.pl

    ..::^::..


    Info o Tobie:

    And what You think?  

    ..::^::..


    Wprost24-News

    Wprost24

    ..::^::..


    Torrents of Tags

    20 lipca AK Aborcza Anglia Berling Bezymienski Bielscy Blogmedia24.pl Bolek Bordziłowski CCCP Cała Cenckiewicz Chiny Czechowicz DIE Duffy Dzieje Dziennik Eberhardt Epler Europa Francja Frank Gebert Gierek Gontarczyk Gross Hans Heda Hitler Humer II III III RP IPN Irving JKM Jarecki Jaruzelski Jezus KNAPP KPP KPRP Kaczyński Kataryna Kister Komorowski Konsumpcja Kozaczuk Kościół Kresy Kuroń LSD LWP Laska Lem MO Mackiewicz Majka Mars Mistewicz Miłosz NKWD NSZ NWO Naliboki Newsweek Nicpoń Niemcy Niziurski OUN Obama Ochrana PO PPR PR PRL PSL Pacepa Parowski PiS Piecuch Piotrowski Pióro Pola Polska Polski Poznań Przegląd RFN RONA RP RWE Raack Radziński Rakowski Raport Replika Rockefeller Roosevelt Rosja Rumunia Ryszard SB SLD START Sierakowski Skalski Sobieski Solidarność Sowiety Speer Stalin Stallin Stauffenberg Stern Stół Szary Szechter TUN Trocki Tusk UB UPA USA Volkoff WSI Wachowski Wałęsa Wiejska Wisla Wiszowaty ZSRS Zachód Znak Zyzak aborcza agenci agent agentura akcja alternatywy ambasador ana anonimy anoreksja antykomunizm antypolonizm antysemityzm antysowieckie aparat archiwum armia artyści aruch bajki bandy betony bezpieka biesiady bimber biurokracja blogerzy blogi blogmedia24.pl bolszewicy broń burza bzdety błędy cele cenzura chaos chemiczna chłam codzienne cywilizacja człowiek, demokracja depopulacja dezercje dezinformacja dinozaury dowcipy duchy dyplomacja dyskusje działanie dzieci dzieje dziennik dziennikarze eksport elita elitki elity encyklopedia ewolucjonizm film finanse firmy fugit fun fundusze futurologia gaz generał geopolityka gestapo gra grypa gęsia haki handel hańba historia historia, historyczna ideologia idioci imperializm informatyzacja inteligenci internet judaica kadry kalki kandydaci kant kapusie kasa katastrofa kawały kibole klasy kobiety kolaboracja komuna komunizm konfidenci konfident konserwatyzm kontrfaktyczna kontrola kontrwywiad korzenie kosmos kostka kraj kreatorzy kretyni krytyka kultura kłamstwa lewactwo lewacy lewica list literatura lotnicza ludowa ludzie mackiewicz mafia manipulacja manipulacje masoneria masy mceńsk media medialny mentalne metody miasto mity miłośnicy moda monarchizm mordercy morderstwa mordy must młodzież mózgu nadzorcy naród nauka nauka, nawóz nazizm nienormalność niespodzianki niewolnictwo nieznani nonsens obcy obozy obronna odjazdy okrąglak okupacja opinia opozycja ordnung pajęczyna pakt pandemia partia partyzantka pigułki pitu plany platforma pochody podatki podwyżki pojęciowe polityka polskość pomoc portal portale porządek powstanie pracy pranie prawa prawda prawica prehistoria, prezydent profesor program propaganda prowokacje przegląd przyszłości przyszłość pseudonauka psychologia psychomanipulacje publiczna quo vadis radio radykał rasy redukcje regulacje religia reptilianie rewolucja rewolucje rezonatory rosołowa rozpad rozpoznanie rusofoby rząd salon24 satyra scenariusze scifi seks sekty serwilizm siekanina skrajności socjalizm socjalizmy socjologia socjotechnika sojusze solidarność sowiecka sowiety specjalne specsłużby spin spisek społeczeństwo sprawcy sterowanie strategia struny studenci styl syf syjonizm sylwetki system szopki sztetl szulchan szyld słownik służby taktyka telewizja tempus teorie terroryzm to totalitaryzm towarzysz tradycje trendy twórcy tytuły u2 układy upadek urzędy utrwalacze walka wic wieszanie wizerunku wizje wladza wojna wojny wojsko wojskówka wolność wrogowie wspomnienia wyborcze wybory wychowanie wystawa wywiad władza władzy zamach zapłodnienie zbrodnie zdobycie zdrada ziewnik złodzieje złoto Żydzi ład ściema świat światowa żulia życia życie żydokomuna 44 1939 1941 1944 1945 1947 1952 1987

    ..::^::..


     PR 
    GeoStat
    GeoVisitors

    ..::^::..

    M E T A

    M E T A  Sun 25 May 2025 23:01:42 CEST



     In memoriam of
    † Lech Kaczyński †

    Lech Kaczyński

     Kalendarium Archiv

     
    < maj 2007 >
    PWŚCPSN
      1 2 3 4 5 6
    7 8 9 10 11 12 13
    14 15 16 17 18 19 20
    21 22 23 24 25 26 27
    28 29 30 31      

     Friends:


     My BLOGROLL:

    Janusz Korwin-Mikke
    Nczas.com
    Forum Frondy
    5 Władza
    Rzeczpospolita.pl
    Kataryna
    FoxMulder
    Geralt
    PrawyProsty
    Vagla-prawo w Internecie
    Antysocjal
    Audience
    Venissa - psychologicznie
    Socjologia internetu
    Prawica.net
    PerłyPrzedWieprze
    Gdańszczanin
    DoKwadratu
    Michalkiewicz.pl
    IVRP.pl
    forum.sztab.org
    Lear.blox.pl
    Kolorowy.blox.pl
    Foxx-News
    www.kppis.pl
    www.touch.uni.lodz.pl
    niezalezna.pl
    redplanetcartoons.com
    nieznudzeni.pl


    ~.^.~

    .::^::.


     Warto zajrzeć:

    ..::^::..


     Godne Uwagi!

    www.michalkiewicz.pl

    ..::^::..

    archivYou are currently viewing archive for 02 May 2007

    date02 May 0720:05artPostępy postępu-ściana

     

    Ściana strachu...Czy doszliśmy już do ściany za którą rozpościera się widok na obóz reedukacyjny? Jesteśmy blisko, coraz bliżej...Foot in mouth

    http://www.sunjournal.com/story/208385-3/LewistonAuburn/Hate_incident_in_city/

    "Dla nieznających języka angielskiego: uczeń został zawieszony w swoich prawach oraz będą podejmowane dalsze działania dyscyplinarne wobec niego, ponieważ jest podejrzany o popełnienie tak zwanego "przestępstwa nienawiści". Owo "przęstępstwo" polegało na tym, że...zostawił kanapkę z szynką wśród innych uczniów którzy byli muzułmanami."

    Za:

    http://antysocjal.blog.onet.pl/

    Czas najwyższy na policję myśli- MindPolice ;) Polityczna poprawność-termin wymyślony dla głupców przez głupców...Idę kupić markera na płyty bo zabronią- czarny jest!

    Nowa konstytucja EU w pigułce 10 punktów:
    1. Boga nie ma, jest tylko tolerancja i polityczna poprawność.
    2. Historia Europy zaczyna się od oświecenia i rewolucji francuskiej
    3. Wszyscy ludzie są równi, ale geje i lesbijki są równiejsi.
    4. Tolerancja tak, ale nie wobec chrześcijan i Żydów.[Wyrzuciłbym drugą nację, byłoby bardziej realnie..-Unicorn]
    5. Wszystkie religie są równe, ale islam jest równiejszy.
    6. Wolna konkurencja i przedsiębiorczość są ok, ale ktoś musi tym rządzić i wydawać koncesje.
    7. Europa socjalna broni słabszych, dlatego aborcja i eutanazja są dozwolone i zalecane.
    8. Wszystkie państwa są równe, ale Francja i Niemcy są równiejsze.
    9. Zabrania się używać słów "terrorysta islamski", "homoseksualista" i nakazuje używanie słownika politycznie poprawnej nowomowy.
    10. Autorzy konstytucji wyrażają sobie podziękowanie i nakazują jej jednomyślne przyjęcie (inaczej stracicie okazję, żeby siedzieć cicho) biggrin
    http://gss.abis.lodz.pl/~ftomek/noframes/szok_e.html

     

     

     

     

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date02 May 0714:51artGRU...-dokończenie

    Oznaczało to podporządkowanie wy­wiadu wojskowego Ministerstwu Spraw Zagranicznych i połączenie wywiadu wojskowego, cywilnego i dyplomacji sowieckiej w jedno. Dążono do tego, by ambasadorowie sowieccy pełnili za gra­nicą rolę tzw. głównych rezydentów. W praktyce doprowadziło to jednak do chaosu w pracy wywiadu.

    Struktury wojskowe usiłowały odzy­skać kontrolę nad wywiadem. Ministro­wi obrony N.A. Bułganinowi po sporach z W. Mołotowem udało się uniezależnić wywiad wojskowy pod koniec 1948 r. Od początku 1949 r. wydziały zdobywa­jące i analizujące informacje powróciły do kompetencji Sztabu Generalnego w składzie II Głównego Zarządu Wy­wiadu (GRU), którego naczelnikiem zo­stał sztabowy oficer gen. armii M.W. Zacharow.

    Komitet Informacji uległ dalszej dez­integracji, stopniowo od końca 1948 r., gdy minister MGB W.A. Abakumow z poparciem Berii odebrał kontrolę nad wywiadem cywilnym, aż do zlikwi­dowania Komitetu w 1953 r. W 1952 r. szefem GRU został kadrowy wywia­dowca gen.-płk M.A. Szalin, zastąpiony w sierpniu 1956 r. przez gen.-płk. S.M. Sztiemienkę, wcześniej naczelnika Sztabu Generalnego.

    GRU brało w tym czasie udział w operacjach m.in. podczas wojny w Korei. Pomimo wielu porażek sukce­sem okazało się jednak zdobycie amery­kańskiego sprzętu wojskowego - samo­lotów i czołgów dostarczonych do ZSRS, które stały się prototypami rozwiązań technicznych dla moderniza­cji wyposażenia Armii Sowieckiej.

    Kolejne zmiany były skutkiem rywa­lizacji o władzę między partyjnymi diadochami po śmierci Stalina. Na skutek walki między Chruszczowem a mini­strem obrony marszałkiem G.K. Żukowem szefem GRU ponownie został gen.-płk M.A. Szalin od październi­ka 1957 r., a od grudnia 1958 r. zastą­piony został przez człowieka Chruszczowa - osławionego gen. Iwana Aleksandrowicza Sierowa, zasłużonego w operacjach wielkiej czystki, sowietyzacji Polski, wcześniej oficera Smiersza i przewodniczącego KGB.

    W tym okresie, choć działalność GRU koncentrowała się na USA i kra­jach NATO, w praktyce miała charakter globalny, stając się jednym z głównych narzędzi rywalizacji z Zachodem w okresie zimnej wojny. GRU zdobywało plany operacji wojennych i uderzeń atomowych na wypadek wojny z ZSRS. Zajmowało się także kradzieżą technologii, nie tylko wojskowych.

    Jednym z głównych centrów operacji GRU wobec Europy Zachodniej był Wiedeń, gdzie w latach 1945- 1955 znajdowala się Centralna Grupa Wojsk Ar­mii Sowieckiej. Ważną bazą operacji GRU wobec państw NATO była też NRD. m.in. dzięki obecności także tutaj Grupy Wojsk Sowieckich. Wśród zwerbowanych agentów znaleźli się nawet członkowie parlamentu niemieckiego. [nabijano się później, że z agentów można by stworzyć całkiem pokaźną partię polityczną- Unicorn].Do działań wywiadowczych wykorzy­stywano m.in. zjawisko emigracji Niem­ców z NRD do RFN. Korzystano też w ramach nieudanej operacji "Reanima­cja" ze zwolnionych niemieckich jeńców wojennych, zwerbowanych wcześniej w łagrach. Aż do końca sowieckiej obec­ności w NRD przy zbieraniu informacji korzystano m.in. z odkupywanych... śmieci biurowych pochodzących ze szta­bów amerykańskich w RFN. Znaczne sukcesy osiągnięto w krajach skandy­nawskich, a także w Anglii. GRU obec­ne było też na wszystkich obszarach konfliktów od Bliskiego Wschodu po Azję Południowo-Wschodnią. A tak­że w próbie uczynienia z Kuby „niezata­pialnego lotniskowca" w ramach opera­cji „Anadyr", co doprowadziło w 1962 r. do kryzysu kubańskiego i groźby wojny jądrowej. Również przez GRU stworzo­no w okresie konfliktu kubańskiego nie­oficjalny kanał wymiany informacji z rządem amerykańskim, co pozwoliło zażegnać groźbę wojny jądrowej.

    Największe szkody dla GRU przynió­sły w tym czasie ucieczki i zdrady nie­których oficerów GRU, jak P. Popowa, który w latach 1953-1959 przekazywał dokumenty, które pozwoliły ujawnić ok. 400 agentów GRU, za co został w 1960 r. skazany i rozstrzelany. Był pierwszym z oficerów wywiadu wojsko­wego, który przeszedł na stronę Zacho­du, o którym pisano, że został żywcem spalony w krematorium GRU. Szczegól­nie rok 1967 był jednym z trudniejszych dla GRU - wówczas aresztowano w róż­nych krajach kilkudziesięciu agentów.

    Zdrada agenta GRU płk. Olega Pieńkowskiego w 1962 r. spowodowała od­wołanie szefa GRU Sierowa w 1963 r. i zdegradowanie go do stopnia gen.-mjr. (wkrótce popełnił samobójstwo). Zastą­pił go Piotr Iwanowicz Iwaszutin, do­świadczony były oficer kontrwywiadu, „z zaciągu stalinowskiego", który zrobił karierę w okresie wielkiej czystki.W czasie II wojny działał w kontrwy­wiadzie przy frontach południowych, a następnie na Bałkanach. Pod względem stażu w sowieckim imperium służb specjalnych mógł konkurować chyba tyl­ko z Erichem Mielke z enerdowskiej Stasi. Kierował GRU przez prawie następne ćwierć wieku (1963-1987). Dobrze go znający Czesław Kiszczak odnotował oryginalne koncepcje geopolityczne sze­fa GRU, zapowiadającego zjednoczenie Niemiec przy akceptacji Sowietów na wiele lat przed rokiem 1989.

    Za Iwaszutina zreorganizowano centra­lę GRU. Rozbudowano ją o oddziały zaj­mujące się wywiadem strategicznym, elektronicznym, agenturalnym, kosmicz­nym, przygotowywaniem „nielegałów", przechwytywaniem i deszyfrowaniem in­formacji, kierowaniem ataszatami wojsko­wymi etc. W odróżnieniu od KGB struk­tura i kompetencje GRU były głęboko utajnione. Najlepiej znana, dzięki ucieki­nierom, była organizacja z lat 70. XX w., gdy GRU składało się z kilkunastu zarzą­dów i służb pomocniczych. Część miała geograficzny podział zainteresowań, inne kompetencyjny, jak wywiad radioelektro­niczny czy satelitarny. Centrala nadzoro­wała zarządy wywiadu okręgów wojsko­wych i flot. Oficerów GRU kształcono w licznych szkołach wyższych, z których najważniejszą była Wojskowa Akademia Dyplomatyczna. „Nielegałów" szkolono w Akademii Sztabu Generalnego. Centra­la GRU - słynne „Akwarium" - znajdo­wała się przy Choroszewskim Prospekcie w Moskwie.

    Do działań w głównym kierunku - USA - wykorzystywano terytoria in­nych krajów, nie tylko Kuby, ale np. Meksyku, dokąd przyjeżdżało wielu oficerów amerykańskich, a także Japo­nii, gdzie znajdowały się amerykańskie bazy. Znane przypadki wskazują na dużą skuteczność i głębokie rozpoznanie struktur wojskowych lub pracujących na rzecz wojska w krajach Zachodu. Działano też w państwach neutralnych, np. w Szwajcarii, gdzie zwerbowano jednego z dowódców sił zbrojnych Szwajcarii, aresztowanego w 1975 r. W Japonii udało się zwerbować np. jed­nego z szefów japońskiego wywiadu wojskowego odpowiadającego za dzia­łania przeciwko Chinom, zresztą tajne­go członka partii komunistycznej, aresz­towanego w 1979 r.

    Od lat 60. do 80. GRU szczególnie koncentrowało się na szpiegostwie naukowo-technicznym, tak ważnym dla wyścigu zbrojeń. Działania w tym kie­runku koordynowała od 1963 r. Komisja Wojskowo-Przemysłowa, znana od cza­sów Gorbaczowa jako Główna Komisja Kompleksu Wojskowo-Przemysłowego. Informacje dla niej dostarczało głównie GRU i Zarząd „T" (wywiad naukowo-techniczny) KGB. Komitet zbierał za­potrzebowanie resortów związanych z przemysłem wojennym i przygotowy­wał na tej podstawie plan działań wy­wiadowczych na każdy rok, przekazy­wany do realizacji GRU i KGB.

    O skali tej działalności i kierunkach operacji wywiadu sowieckiego świadczą raporty z 1980 r. dla Politbiura KC KPZS. KGB dostarczył wówczas 42 proc. zamówionych informacji, GRU 30 proc., Ministerstwo Handlu Zagranicz­nego 5 proc., pozostałe resorty - 3 proc. Z czego 61 proc. informacji pochodziło ze źródeł amerykańskich (także spoza USA), 10,5 proc. z zachodnich Nie­miec, 8 proc. z Francji, 7,5 proc. z Wiel­kiej Brytanii, 3 proc. z Japonii. Zdobyte informacje posłużyły m.in. do realizacji projektów rakiet SS-20.

    W latach 70. rozbudowano też osła­wione oddziały Specnazu (specjalnogo naznaczenija) wykonujące najtrudniej­sze zadania zlecane przez GRU, choć w koordynacji z KGB. Do najsłynniej­szych akcji, prócz operacji w Czecho­słowacji w 1968 r., należało dokonanie przewrotu w Afganistanie i fizyczna li­kwidacja niewygodnego dla ZSRS rzą­du komunistycznego w Kabulu, zastą­pionego bezwzględnie wierną Moskwie ekipą w grudniu 1979 r. Ustalenia komi­sji włoskiego parlamentu wskazują też, że to prawdopodobnie GRU zorganizo­wało i przeprowadziło nieudany zamach na papieża Jana Pawła II w 1981 r.

    Jednak GRU prowadziło nie tylko wy­wiad agenturalny i akcje oddziałów spe­cjalnych. Od lat 60. nowym kierunkiem działań stał się globalny wywiad radio­wy, a później i kosmiczny, rozbudowane w latach 60. Stworzono też np. służbę wywiadu wybuchów jądrowych. Wy­wiadem radiowym i elektronicznym w GRU kierował w latach 70. VI Zarząd GRU i podporządkowane mu 4 wydzia­ły oraz szereg innych służb. W centrum zbierania informacji w Watutinkach pod Moskwą oraz w stacji w Klimowskie pod Moskwą gromadzono informa­cje radiowe i z satelitów oraz z 11 kom­pleksów strategicznego wywiadu elek­tronicznego w ZSRS i 4 zagranicznych centrów wywiadu radiowego i elektro­nicznego w Lourdes na Kubie, Camranh w Wietnamie, w Rangunie w Birmie i w Mongolii. Sama stacja w Lourdes, gdzie pracowało 2100 specjalistów, do­starczała 70 proc. całej informacji wywiadowczej na temat USA, pozwalała śledzić kontakty okrętów, amerykańskie satelity, programy NASA, a nawet roz­mowy telefoniczne w USA. Dla wywia­du radiowego pracowała też flota 62 okrętów wywiadu radiowego.

    Od końca lat 50. rozwijano wywiad kosmiczny. W połowie lat 70. umiesz­czano na orbicie 30-35 sputników rocz­nie. W latach 70. wykorzystywano też dla celów GRU załogowe stacje ko­smiczne - słynne „Saluty" - w we­wnętrznej terminologii nazywane „Ałmazami".

    Po przejęciu władzy nad państwem i partią przez Gorbaczowa wymieniono naczelnika GRU Iwaszutina, który otrzymał na odchodne gwiazdę Bohate­ra Związku Sowieckiego za swe osią­gnięcia. Zastąpił go w czerwcu 1987 r. niemający większego doświadczenia wywiadowczego gen.-płk W.M. Michajłow. Praktycznie GRU kierował wów­czas triumwirat zastępcy naczelnika GRU wiceadmirała LA. Bardiejewa, naczelnika oddziału politycznego gen.- lejtnanta W.I. Prochorowa, wcześniej pracującego w KC KPZS, i naczelnika zarządu kadr gen.-majora W.A. Iwanowa. Według oficjalnych raportów wzro­sła wówczas liczba agentury, choć coraz większy nacisk położono na zdobywanie informacji z jawnych źródeł - książek, gazet. [biały wywiad-Unicorn]Pod koniec istnienia ZSRS GRU skupiało ok. 100 tyś. funkcjonariuszy, nadzorując sztaby wywiadowcze w po­szczególnych rodzajach sił zbrojnych. Również skala operacji wywiadowczych prawdopodobnie dorównywała w la­tach 80. działaniom KGB.

    GRU kontrolowało również bratnie służby i ich operacje wywiadowcze. Nadzorowało m.in. Oddział II Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, czyli wy­wiad wojskowy PRL w latach 1945-1951 i jego kontynuację w postaci Zarzą­du II Sztabu Generalnego WP istniejący w latach 1951-1990, początkowo zupeł­nie zsowietyzowany, od końca lat 40. do 1955 r. obsadzony jedynie na kie­rowniczych stanowiskach oficerami GRU. Choć po 1956 r. ograniczono for­malnie nadzór GRU do oficera łączni­kowego w ambasadzie sowieckiej, to GRU m.in. kształciło elitę peerelowskiego WSW, która znalazła się następ­nie w WSI już w III RP.

    Poznanie wpływów GRU i podporząd­kowanych mu służb wojskowych w kra­jach satelickich wciąż czeka na wyja­śnienie. Wiele śladów wskazywałoby, iż sowieckie służby wojskowe odegrały istotną rolę w przygotowaniu i przepro­wadzeniu wielkiej operacji tzw. transfor­macji systemu komunistycznego.

    Za: Niezależna Gazeta Polska, nr 1/2007, s. 10- 15. 

    Sealed

    http://pl.wikipedia.org/wiki/GRU

    http://en.rian.ru/photolents/20061109/55488751.html

     

     

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date02 May 0714:43artGRU w służbie Imperium

    Gławnoje Razwiedywatielnoje Uprawlenije (GRU) powołano z myślą prowadzenia przez niego wywiadu strategicznego i agenturalnego za granicą i na całym okupowanym przez Niemców obszarze ZSRS. Z czasem do zadań dołączono globalny wywiad radiowy oraz kosmiczny. Przypuszcza się, że GRU zorganizowało i przeprowadziło nieudany zamach na papieża Jana Pawła II w 1981 r.

    Wiele wskazuje również na to, iż sowieckie służby wojskowe odegrały istotną rolę w przygotowaniu i przeprowadzeniu wielkiej operacji tzw. transformacji systemu komunistycznego.

    Zorganizowane struktury wywiadu woj­skowego w Rosji działały przynajmniej od czasów wojen napoleońskich. Jego centrala, zmieniając swe nazwy, pozo­stawała od poł. XIX w. podporządkowa­na Sztabowi Generalnemu.

    Bolszewicy po zdobyciu nad Rosją władzy przeję­li struktury kierujące wywiadem wojskowym. O ile w stosunku do carskiej policji politycznej - Ochrany - represjonowano wielu jej oficerów, niektórych je­dynie wykorzystując w postaci konsultantów, to w przypadku wywiadu wojskowego można mówić o zachowaniu ciągłości. W nowym ludowym komi­sariacie spraw wojskowych pozostawiono Główny Zarząd Sztabu Generalnego, w którego skład wcho­dził Oddział Generał-Kwatermistrza, od grudnia
    1917 r. Oddział II Generał-Kwatermistrza, będący centralnym organem wywiadu i kontrwywiadu woj­skowego sił zbrojnych Rosji.

    Równocześnie jednak w maju 1918 r. powstał centralny organ wywiadu agenturalnego i wojsko­wego Opieratiwnyj Otdieł Narodnogo Komissiariata po Wojennym Diełam (Opierod Narkomwojena). Jego naczelnikiem został były sztabskapitan carskiej armii Siemion Iwanowicz Arałow. Równolegle funkcjonował wciąż Oddział II Generalnego Kwa­termistrza.

    Po powstaniu w maju 1918 r. Wsierossijskogo Gławnogo Sztaba (Wsieroławsztab), kierującego budową od podstaw Armii Czerwonej, stworzono przy nim odrębny wydział wywiadowczy. W ten sposób latem 1918 r. istniały już 3 niezależne od sie­bie struktury wywiadu wojskowego.

    W październiku  1918  r.  połączono  wywiad i  kontrwywiad  wojskowy  w  Riegistracyonnyje Uprawlenije (Registrupr), jako pierwszy centralny organ sowieckiego wojskowego wywiadu i kontrwy­wiadu kierowany przez Arałowa i jego współpracowników,  głównie  z  Opieroda Narkomwojena.
    Odkrycie w lipcu 1919 r. przez Czeka udziału w spi­skach b. oficerów Sztabu Generalnego spowodowa­ło czystkę i odsunięcie od bezpośredniej  pracy z agenturą b. oficerów Sztabu Generalnego. Objęcie stanowiska szefa Registrupr w sierpniu  1920 r. przez J.D. Lencmana, jednego z licznych komuni­stów łotewskich w aparacie represji bolszewików, doprowadziło do reorganizacji i zdyscyplinowania pracy bolszewickiego wywiadu wojskowego. Łoty­sze także w wywiadzie wojskowym zajęli prawie wszystkie kluczowe stanowiska.

    W kwietniu 1921 r. powstał w końcu jednolity, centralny organ wywiadu wojskowego łączący Regi­strupr i inne komórki w postaci Razwiedywatielnogo Uprawlenija (Razwiedupr) Sztabu RKKA. Li­czył początkowo według etatów 403 pracowników, dzieląc się na 6 oddziałów. Prócz tego istniały od­działy wywiadowcze przy okręgach wojskowych. Na przykład sztab Frontu Zachodniego, zajmujący się Polską i Litwą, prowadził wywiad do 300 km w głąb obcego terytorium.

    Od kwietnia 1921 r. wywiadem woj­skowym kierował Arwid Janowicz Zejbojt, zastąpiony w lutym 1924 r. przez J.K. Bierzina, który zajmował to stano­wisko przez kolejnych 11 lat.

    Od stworzenia sowieckiego wywiadu wojskowego trwała jego rywalizacja o wpływy z bolszewicką policją poli­tyczną w postaci Czeka i jej kolejnymi wcieleniami. Sowiecki wywiad wojsko­wy zwykle przegrywał tę walkę. Szef Czeka Feliks Dzierżyński domagał się od początku podporządkowania „wojskówki" Czeka, szczególnie po klęsce w wojnie z Polską. Opór wywiadu woj­skowego uniemożliwił jednak realiza­cję tego planu.  Dlatego Dzierżyński musiał w grudniu 1920 r. powołać wła­sny agenturalny wywiad zewnętrzny
    - Inostrannyj Otdieł (INO) Czeka. Na­czelnik Razwiedupr pozostał jednak członkiem kolegium WCzK. Brak środ­ków powodował też, iż przynajmniej do ok. 1925 r. powstawały jednolite rezydentury   zagraniczne   Razwiedupr oraz   INO   WCzK   pod   kierunkiem wspólnych rezydentów (np.  w Pol­sce M.A. Łoganowski), a funkcjonariu­sze nieraz zmieniali swe podporządko­wanie wobec INO i Razwiedupr. Od­dzielnie pracowały  sieci  agenturalne oddziałów wywiadowczych okręgów
    wojskowych.  Działania kontrwywia
    dowcze pozostawały w rękach Czeka.
    Wspólnie prowadzono wielkie operacje zagraniczne, jak próby wywołania po­wstań w Niemczech i Bułgarii na po­czątku lat 20. czy gry operacyjne prze­ciwko „białej" rosyjskiej emigracji.[np. operacja Trust-Unicorn]

    Skutkiem tej  łączności siatki INO i Razwiedupr był jednak bałagan w pra­cy wywiadowczej. Obie strony konflik­tu - INO OGPU i Razwiedupr - propo­nowały podporządkowanie im całości pra­cy wywiadowczej za granicą. Od 1923 r. zaczęto więc rozdzielać prezydentury INO OGPU i Razwiedupr, co zakończo­no ostatecznie w 1925 r. Chociaż póź­niej jeszcze nieraz usiłowano połączyć oba wywiady - nie udawało się to wobec trwałego zjawiska rywalizacji obu służb.  Dublowanie  się i rywalizacja GRU i Czeka w działaniach wywiadow­czych mogło być też celowe dla lepszej kontroli specsłużb przez bolszewików.

    W latach 20. INO, Razwiedupr ja­ko IV Zarząd Sztabu RKKA i siatka Kominternu jednak ściśle ze sobą współ­pracowały. Od 1920 r. zalecano wyko­rzystywanie za granicami Rosji siatki organizacji komunistycznych traktowa­nych jako ekspozytury wywiadu i rezer­wa kadrowa. W werbunku pomagali emisariusze Kominternu, inspirując w całej Europie powstawanie organiza­cji wojskowych w partiach komuni­stycznych, oczekujących szybkiego wkroczenia Armii Czerwonej i ogólno­światowej rewolucji. Pod koniec 1920 r. wywiad sowiecki działał skutecznie już w 15 krajach, szczególnie efektywnie w państwach bałtyckich, w Polsce i na Bałkanach, przenikając aż do po­ziomu sztabów armii przeciwników Ro­sji bolszewickiej. Działalność finanso­wano m.in. ze sprzedaży zagrabionych skarbów carskiej Rosji. Wykorzystywa­no też jeńców wojennych, szczególnie z b. armii austro-węgierskiej.

    Z czasem, ze względu na groźbę dekonspiracji i częstych "wpadek" oraz kompromitacji partii komunistycznych na Zachodzie, starano się ograniczyć werbunek komunistów i zalecano wyko­rzystywać ich jedynie za wiedzą lokal­nych kompartii i Kominternu po formal­nym wystąpieniu z partii. Usiłowano też wyprowadzić wywiad z placówek dy­plomatycznych, co nigdy się w praktyce nie udało. W praktyce, ze względu na łatwość werbunku, nigdy nie zrezy­gnowano zupełnie z wykorzystywania działaczy komunistycznych w opera­cjach wywiadowczych. Np. w KPP roz­pracowaniem i agitowaniem Wojska Polskiego zajmował się na potrzeby so­wieckie zakonspirowany Centralny Wy­dział Wojskowy oraz Okręgowe Wy­działy Wojskowe KPP, w których często wykorzystywano młode kobiety. W Ro­sji w imieniu Razwiedupr prowadzono kursy szkoleniowe dla polskich komuni­stów, gdzie wykładali m.in.: Karol Świerczewski, Feliks Kon, Józef Unszlicht.

    W 1920 r. zmieniono priorytety dzia­łania wywiadu wojskowego z walki z resztkami armii „białych" na rozpo­znanie ich emigracji w Europie Zachod­niej oraz szczególnie krajów Europy Za­chodniej, Japonii, Ameryki postrzega­nych jako główni przeciwnicy.

    Po ustanowieniu stosunków dyploma­tycznych ze światem zewnętrznym do organizowania zagranicznych rezydentur wywiadu wykorzystywano legal­nie działające przedstawicielstwa dy­plomatyczne sowieckiej Rosji. W pozo­stałych krajach istniały rezydentury nielegalne, czasami oba rodzaje rezydentur występowały równolegle, jak np. we Francji w latach 20. Coraz większą rolę odgrywały też ataszaty wojskowe. Na skutek dekonspiracji i porażek wy­wiadu sowieckiego od 1926 r. główny ciężar działalności wywiadowczej prze­kazano do nielegalnych rezydentur.

    W latach 20. uwaga wywiadu sowiec­kiej „wojskówki" koncentrowała się przede wszystkim na dużych krajach Europy Zachodniej oraz na bliskich są­siadach Rosji bolszewickiej, jak: Polska, Rumunia, Finlandia, Łotwa, Litwa, Es­tonia. Równolegle do działań WCzK i OGPU, Razwiedupr prowadził też działania przeciwko ..białej" emigracji. Korzystano szeroko z pomocy działaczy komunistycznych, pozyskiwano „bia­łych" emigrantów rosyjskich. Wywiad prowadził też działania inspirujące obce wywiady.

    Za głównego przeciwnika Rosji bol­szewickiej uważano Polskę. [obecnie jest analogiczna sytuacja- Unicorn] Działania przeciwko niej prowadziły rezydentury nie tylko w Warszawie, ale i w innych krajach - w Paryżu, Berlinie, Wiedniu, a nawet USA.

    Na polecenie działaczy Kominternu w 1923 r. stworzono siatkę organizacji terrorystycznej. Wybór celów ataków terrorystycznych miał wskazywać na wzajemne zwalczanie się ugrupowań prawicowych i lewicowych. Płanowano m.in. w 1923 r. zamordowanie Piłsudskiego, tak aby podejrzenie o za­mach skierować na obóz endecki w celu wywołania  konfliktu   wewnętrznego w Polsce.

    Najgłośniejszy był jednak straszliwy wybuch magazynów z amunicją w Cy­tadeli Warszawskiej w październi­ku 1923 r., w wyniku którego ucierpiały setki osób. Skutkiem zamachu w Cy­tadeli była aktywizacja działań polskiego kontrwywiadu i faktyczne rozbicie sowieckiej rezydentury w 1924 r. Nowym rezydentem został Grigorij Zubow,  a odbudowę sieci agentury powie­rzono M. Skakowskiej, działającei wcze­śniej w Paryżu. Aresztowana w lip­cu 1926 r., skazana na 5 lat ciężkich robót, do ZSRS wróciła w 1931 r. Wy­wiadem wojskowym na terenie Polski kierował wówczas Wasilij Talbow. Po­dejmowano też próby przeniknięcia do centralnych instytucji wojskowych  II RP. Wśród zwerbowanych ofi­cerów znalazł się m.in. gen. bryg. Mi­chał Żymierski, późniejszy marszałek WP w komunistycznej Polsce.

    Od połowy lat 20. do 1934 r. centrala wywiadu wojskowego Razwiedupr skła­dała się z 4 wydziałów. Najsilniejszym z nich był Oddział III - informacyjno-statystyczny - będący centrum prac analitycznych wywiadu wojskowego, systematyzujący m wszystkie zdobywa­ne informacje. Oddział II realizował przekazywane mu zlecenia wywiadow­cze. Oddział I zajmował się wywiadem wojskowym, a IV - kontaktami z cudzo­ziemskimi ataszatami wojskowymi

    Koniec lat 20., szczególnie rok 1927, zaznaczył się szeregiem porażek so­wieckiego wywiadu wojskowego w różnych krajach świata, szczególnie w An­glii, czego efektem była dekonspiracja siatek wywiadowczych w innych pań­stwach. Kolejna fala „wpadek" miała miejsce w latach 1932-1934. Towarzy­szyło jej przenikanie agentów obcych wywiadów w szeregi sowieckie razwiedki, m.in. sukcesy polskiego Od­działu II. W tym czasie kontrolę nad działalnością struktur wywiadu wojskowego i cywilnego sprawował już osobiście Józef Stalin. Wywiad wojsko­wy pozostawał wyraźnie w tyle za suk­cesami OGPU.

    Spowodowało to podjęcie przez Biuro Polityczne działań na rzecz usprawnienia funkcjonowania Razwiedupr, które pod­porządkowano bezpośrednio narkomatowi obrony, a nie jak wcześniej Sztabowi RKKA. Przebudowano i usprawniono system rezydentur i sieć agentury. Główne zainteresowanie skierowano na: Polskę, Niemcy, Finlandię, Rumunię, Anglię, Japonię, Mandżurię, Chiny.

    W celu ściślejszej kontroli nad wy­wiadem wojskowym i dla jego doskona­lenia Politbiuro naznaczyło na zastępcę szefa Razwiedupr J. Bierzina naczelnika wywiadu OGPU - INO A.K. Artuzowa. Miał on wybitne sukcesy wywiadow­cze, jak zwerbowanie słynnej „piątki z Cambridge" (m.in. Kim Philby).[plus Burgess, Blunt, Cairncross i Maclean-Unicorn] Ścią­gnął też współpracowników z INO- czekistów, którzy objęli szereg waż­nych funkcji. Faktycznie oznaczało to poddanie wywiadu wojskowego kontro­li rywalizującej z nim służby - OGPU.
    Konflikty między funkcjonariuszami wojskowymi - „bierzincami" a „czekistami" przyprowadzonymi przez Artu­zowa - były fragmentem większego starcia w latach 30. między wojskiem a rozbudowywanym aparatem NKWD, któremu również poruczono kontrolo­wanie armii. Artuzow w 1936 r. stwier­dził  wprost:   „Stalin,  kierując  mnie do Razwiedupr, powiedział, że muszę być tam jego oczami i uszami".

    Artuzow zaproponował i zrealizował w 1935 r. reformę centrali wywiadu przez połączenie oddziałów II i III- struktur zdobywających informację i oddziałów analitycznych, upodabnia­jąc je do INO OGPU, w którym wcze­śniej sam pracował. Nowy podział wy­różniał 5 oddziałów. Główną rolę od­grywały dwa oddziały wywiadu
    strategicznego - I europejski i II krajów Wschodu. Oddział wywiadu technicz­nego koncentrował się na zdobywaniu informacji o technice wojskowej i o wer­bunku agentów spośród pracowników fabryk i laboratoriów wojskowych. Od­dział operacji za granicą przygotowywał kadry partyzantów do działań na tyłach wroga na wypadek wojny.

    Ostatni od­dział kierował wywiadem wojskowych okręgów przygranicznych przerzucają­cych agenturę do krajów sąsiednich.
    Kierownikami oddziałów po reorgani­zacji zostali „czekiści", którzy przyszli tu razem z Artuzowem.

    W latach 1937-1938 wywiad wojsko­wy został znacznie osłabiony na skutek fali represji stalinowskich. Pretekstem był szereg porażek wywiadu, szczegól­nie z lat 1932-1934. Wcześniej Razwie­dupr samo było wykorzystywane do li­kwidacji funkcjonariuszy NKWD prze­bywających za granicą. Stalin oficjalnie stwierdził, że „Razwieduprawlenije ze swoim aparatem wpadło w ręce Niem­ców", dając sygnał do likwidacji kadr „wojskówki". Szeregi wywiadu podzie­liły los większości korpusu oficerskiego Armii Czerwonej w tym czasie po aresztowaniu marszałka Michaiła Tuchaczewskiego. Odmawiających po­wrotu do kraju funkcjonariuszy Razwie­dupr likwidowały specjalne mordkomanda NKWD. Jak pisze b. oficer GRU W. Suworow: „Podczas czystki 1937 r. GRU zostało całkowicie zniszczone, represje dotknęły nawet babcie klozetowe i kucharzy". Spowodowało to również zerwanie ciągłości pracy z agenturą za­graniczną i chaos w centrali. Ofiarami czystki stało się kierownictwo centrali i wszyscy naczelnicy oddziałów. Od 1938 r. pojawiły się nowe kadry, często niemające doświadczenia w pra­cy wywiadu wojskowego, co nazwano „czasem majorów" - starsi oficerowie zostali już zgładzeni, podobnie jak prawie cały korpus oficerski Armii Czerwonej. Ogólny nadzór nad Razwiedupr przyjął na siebie Nikołaj Jeżów - szef NKWD.

    W latach 1937-1940 aresztowano i stracono 5 kolejnych naczelników Ra-Zwiedupr RKKA: J.K. Bierzina w 1937 r., S.P. Urickiego w 1937 r., S.G. Giendina w 1938 r., A.G. Orłowa w 1939 r., I.I. Proskurowa w 1940 r. To samo spo­tkało naczelników oddziałów i oficerów prowadzących zagraniczną agenturę. Rozstrzelano wówczas połowę pracow­ników wywiadu i kontrwywiadu.

    Także i tutaj byli funkcjonariusze po­chodzenia łotewskiego, polskiego, ży­dowskiego zastąpieni zostali przez oso­by o czysto rosyjskich nazwiskach, „sta­linowski zaciąg" pochodzący z nizin społecznych, zawdzięczający szybką karierę „Wielkiemu Językoznawcy".

     

    Jak na taką skalę strat, dosyć szybko udało się pod kierunkiem F.I. Golikowa odbudować działalność wywiadu woj­skowego. Wymuszała to sytuacja - nad­ciągająca wojna. Dzięki kadrom Kominternu szybciej odbudowano siatkę wywiadu zagranicznego niż centralę. Jednak pierwsze operacje odnowionego Razwiedupr w wojnie z Finlandią z lat 1939-1940 przyniosły porażki. Ra­zwiedupr wspólnie z NKWD wspierał także zamach stanu w celu obaleniu proniemieckiego rządu Jugosławii i za­instalowania tam rządu prosowieckiego w 1941 r. Dzięki dobrze ulokowanej agenturze i rezydentom, jak L. Trepper i G. Robinson we Francji czy R. Sorge w Japonii, wywiad zbierał cenne infor­macje niepozostawiające złudzeń co do groźby nadciągającej wojny, choć nie zdołał np. przeniknąć planów wojen­nych III Rzeszy przygotowujących woj­nę ze Stalinem w 1941 r. Po rozbiorze Polski w 1939 r. i ustanowieniu granicy z III Rzeszą rozbudowano sieć wywiadu przeciwko Niemcom na granicy za­chodniej oraz bazy zaopatrzenia dla tworzenia ewentualnych oddziałów par­tyzanckich i dywersji.

    Po wybuchu wojny z Hitlerem w czerwcu 1941 r. gwałtownie wzrosły rola i zadania wywiadu wojskowego, choć pierwszy rok działań wojennych zaznaczył się jego osłabieniem. W listo­padzie 1941 r. na czele Razwiedupr F.I. Golikowa zastąpił gen.-mjr A.P. Panfiłow. Zarówno centrala, jak i od­działy wywiadowcze poszczególnych frontów rozwinęły masowe przygotowa­nie kadr wywiadowców i całych grup dywersyjnych do działań na tyłach wro­ga. Tylko w ciągu pierwszego pół roku od rozpoczęcia wojny sowiecko-hitlerowskiej na tyły frontu przerzucono ok. 10 tyś. ludzi. Organizowano też od­działy partyzanckie, nieraz rozwijające się w duże formacje i prowadzące szczególnie na obszarach Ukrainy i Bia­łorusi szeroko zakrojone operacje. Na obszarze okupowanym tworzono rezydentury śledzące ruchy wojsk i orga­nizujące akcje sabotażowe.

    Po bitwie o Moskwę w 1941 r. doko­nano reorganizacji, przekształcając w lutym 1942 r. Razwiedupr w Gławnoje Razwiedywatielnoje Uprawlenije (GRU) bezpośrednio podporządkowane narkomowi obrony, czyli Stalinowi. Na­zwa ta przetrwać miała aż do czasów współczesnych. GRU powierzono pro­wadzenie wywiadu strategicznego i agenturalnego za granicą i na całym okupowanym przez Niemców obszarze ZSRS. Naczelnikiem GRU został gen.-lejtnant LI. Iliczew - do lata 1943 r., a następnie Fiodor Fiodorowicz Kuzniecow. Równocześnie przy Sztabie Gene­ralnym utworzono Razwiedywatielnoje Uprawlenije (RU), które przejęło wy­wiad wojskowy na szczeblu frontów i armii. Podział ten trwał do końca woj­ny. Do działań kontrwywiadowczych powołano istniejący do 1946 r., podpo­rządkowany Sztabowi Generalnemu, Smiersz (Smiert' Szpionam), którego ekspozyturą w opanowanej przez komu­nistów Polsce miał się stać wkrótce Główny Zarząd Informacji.

    Zreorganizowane GRU pod ochroną oddziałów partyzanckich tworzyło cen­tra operacyjne dla organizowania pracy operacyjnej, zbierania i przekazywania informacji. Istotną częścią tych działań było uniemożliwienie prób współpracy miejscowej ludności na terenie Białoru­si i Ukrainy z okupantem niemieckim przeciwko Sowietom. Wśród najgło­śniejszych akcji koordynowanych przez GRU w tym czasie było zamordowanie gauleitera Białorusi W. Kube w Mińsku w 1943 r.

    W szerokim zakresie korzystano z in­formacji przekazywanych przez wywiad polski- Oddział II i AK w Polsce, szczególnie w okresie oficjalnej współ­pracy 1941-1943 r. Równocześnie wy­wiad sowiecki wykorzystywał podpo­rządkowaną mu siatkę wywiadowczą or­ganizacji komunistycznych - PPR, GL, następnie AL nie tylko przeciwko Niemcom, ale także dla rozpoznania oraz likwidacji struktur AK i państwa podziemnego, przenikając do nich, co wykorzystano po wkroczeniu Armii Czerwonej. Utworzony po stronie so­wieckiej Polski Sztab Partyzancki oraz Oddział II Sztabu Głównego AL były ekspozyturami GRU.

    Na terenach krajów okupowanych, a nawet w samych Niemczech, zrzucano grupy dywersyjne, doświadczyły jednak one ciężkich strat. Wykorzystywano tu niemieckich komunistów. Prezydentury GRU obok NKWD działały w tym cza­sie na zachodzie Europy. W ramach operacji „Dora-Lucy" udało się GRU przeniknąć do niemieckiego Sztabu Ge­neralnego. Początkowo sukcesy odnosi­ła słynna siatka GRU tzw. „czerwonej orkiestry", działająca na terenie Nie­miec, Francji, Belgii, Holandii i Szwaj­carii, która przyczyniła się do klęski Niemców na froncie wschodnim. Nieraz tragiczny był los rezydentów, którzy po powrocie do Moskwy byli oskarżani o zdradę, oddawani w ręce Siersza i więzieni, jak np. Sandor Rado i Leopold Trepper. O efektach pracy wywiadu wojskowego świadczy nadanie 121 oso­bom pracującym dla GRU tytułu Boha­tera ZSRS.

    Wojna z III Rzeszą nie zahamowała działań wobec krajów, które znalazły się z ZSRS w koalicji antyhitlerowskiej. GRU od jesieni 1941 r. otrzymywało in­formacje na temat prowadzonych przez aliantów prac nad zbudowaniem broni jądrowej. Wciągnięto do współpracy m.in. sympatyzującego z komunizmem fizyka pochodzenia niemieckiego Klausa Fuchsa pracującego w Anglii, a od 1943 r. w USA, nad projektem bomby atomowej. W USA przejęło z nim kontakt NKWD. Wiązało się to z decyzją nadzorującego służby specjal­ne Ławrientija Berii z 1942 r., by całość kontaktów i działań związanych ze zbie­raniem informacji o bombie atomowej prowadziło NKWD. Mimo to GRU, jego rezydenci i agentura nadal w USA i Kanadzie zbierali cenne informacje na ten temat, utrzymując kontakty z uczonymi, którzy dostarczali potrzeb­nej wiedzy.

    Przejście na stronę przeciwnika spe­cjalisty od szyfrów w kanadyjskiej rezydenturze GRU Igora S. Guzenki spowo­dowało ujawnienie sieci agenturalnej zajmującej się szpiegostwem przemy­słowym i atomowym w Kanadzie. Ujawnione niedawno akta operacji „Venona" świadczą, iż służby amerykańskie wcześnie orientowały się w zakresie działalności sowieckiej siatki szpiegow­skiej GRU.

    Rezydenturze GRU w Tokio zlecono nawet dostarczenie próbek z terenu wy­buchu pierwszych bomb atomowych w Japonii. Zadanie wykonano, choć je­den z funkcjonariuszy wkrótce zmarł, drugiego uratowała jedynie transfuzja krwi. Zdobyte przez wywiad informacje dotyczące konstrukcji i technologii bro­ni jądrowej były jednak decydujące dla zbudowania własnej bomby jądrowej i zdobycia przez ZSRS pozycji supermocarstwa.

    Doświadczenia wyniesione z okre­su II wojny, a także zdobyte „aktywa operacyjne" w postaci agentury, były wykorzystywane w kolejnej odsłonie walki na „tajnym froncie" - w okresie zimnej wojny. Po zakończeniu wojny w celu intensyfikacji działań przeciwko mocarstwom Zachodu przeprowa­dzono w 1945 r. kolejną reorganizację wywiadu wojskowego, łącząc podpo­rządkowane narkomatowi obrony GRU i RU Sztabu Generalnego RKKA w GRU Generalnego Sztabu Armii Czerwonej z gen.-lejtnantem F.F. Kuzniecowem na czele. Kolejne zmiany nastąpiły już w 1947 r., gdy z inicjaty­wy W. Mołotowa, zainspirowanego po­wstaniem w USA CIA, postanowiono i w ZSRS połączyć wywiad cywilny MGB i wojskowy. Do nowego Komite­tu Informacji weszły zarządy GRU zdobywające i analizujące informacje. Na czele Komitetu stanął sam Mołotow, następnie A. Wyszyński, J. Malik, W. Zorin, jednak wobec braku ich do­świadczenia faktycznie kierowali GRU ich zastępcy.

    CD. wyżej

     

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date02 May 0700:38artDzień Czegoś Tam- moherowe kamizelki...

    Już wczoraj wink na całe szczęście... Postanowiłem uczcić to święto? fotoreportażem z Varsovii wink Analogicznie zamierzam pisać w piątek o RRD- tak przynajmniej deklarują- w czwartek nastąpi masowa degustacja oraz jazda na rurce... To tak by nie psuć 3 maja wink


     

    Moherowa kamizelka- lewicowa wersja moherowych beretów biggrin


     

    Jak widać na obrazku- młodzież lekko starszawa...Twardziele i wyznawcy..


     

    Polski Gunter Grass?


     


     


     

    Nieco "alternatywy" i wesołych junaków/junaczek..


    Olt spajs men and gerls w ataku plus "młodzież".


     

    Wstyd! Zamiast głębokich dysput ideologicznych mamy typowo męskie zabawy "mój jest większy".. wink


     

    Co by nie było, że jestem tendencyjny i wklejam fotki "młodziezy" nieco starawej.. Tak jak to robią media na pochodach prawicy czy RM..

    Ps. Ten pan nie jest gay..Pyta.pl jest gay biggrin


     

    Oszczędność+ praca+ socjalizm= obóz koncentracyjny... Coś inne kolorki..


     

     Para buch, koła w ruch..

    Za:

    http://www.prawy.pl/?dz=galeria&cat=221&id=1849 

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date02 May 0700:02artGuru...Dokończenie

    [Wstęp do tradycyjnego "polskiego antysemityzmu? Unicorn]

    Ten obraz należy się nie tylko i tyle pokrzywdzo­nym cudzoziemcom, co okłamywanym i złaknionym kłamstwa Polakom. Myślę, że także szczypta goryczy należy się Po­lakom od ich historyków.

    Prawdą jest bowiem, że każdy z obiegów ma swoje "bia­łe plamy". Ma je nie tylko komunizm, ale i emigracyjny obóz miłośników Piłsudskiego.

    Ma je historia narodowej demokracji i historia niepodległościowego socjalizmu. Ma je historia Kościoła katolickiego i historia "Solidarnoś­ci". Istnieje wszelako rodzaj "białych plam" dla wszyst­kich obiegów wspólny. W którym to z obiegów można zna­leźć studium o mającym dwustuletnią niemal historię fe­nomenie polskiej kolaboracji: od Szczęsnego Potockiego poczynając, a na Janie Emilu Skiwskim i Wandzie Wasilewskiej kończąc. Gdzie przeczytać można zbiorowy portret polskich pokus totalitarnych, obecnych w kulturze poli­tycznej II Rzeczypospolitej? A przecież bez tego nie spo­sób zrozumieć ani bazy społecznej uzyskanej przez obóz rządzący po 1944 roku, ani też takich ekscesów, jak np, pogrom kielecki. Czyż trzeba dowodzić, że - mimo kilku publikacji - wciąż jest to "biała plama"? Czy wypada przypomnieć, że z "Dzieł" prof. Ossowskiego usunięty został artykuł o kieleckim pogromie? I czy naukowa mo­nografia na temat tego pogromu nie jest powinnością polskiej historiografii? W odpowiedzi na taki postulat, słyszę zwykle argumenty polityczne: że szkodzi to dobre­mu imieniu Polski w świecie, że będzie to wsparcie dla antypolskich stereotypów, że sam pogrom był policyjną prowokacją etc. Nie czuję się tym przekonany. Wyświetle­nie wszystkich okoliczności tego pogromu z pewnością oczyści atmosferę i pozwoli na spokojną rozmowę o upio­rach przeszłości. Milczenie otwiera drogę kłamstwu: cudzemu i własnemu.[ A jednak nie oczyści.. Tym bardziej, że autor sam produkuje kłamstwa mając rzesze wiernych wyznawców..-Unicorn]

    Fenomen wykrętów znany jest historiografii każdego narodu. Francuzi mają kłopot z Petainem, Anglicy - z problemem Irlandii, Niemcy - z tradycją pruską i Hitle­rem,   Rosjanie - z carską autokracją i ze Stalinem, a Żydzi z Żabotyńskim.

    Powiedzmy tedy jasno: jeśli domagamy się od histo­ryków niemieckich czy rosyjskich pełnej prawdy o niechlubnych fragmentach historii ich narodów, to w nader dwuznacznym świetle stawia nas własny obyczaj uprawiania przemilczeń /a więc kultywowania "białych plam"/ czy też - co równie niemoralne - wybielania plam czarnych. Upor­czywe podkreślanie, że nasze ciągoty totalitarne, krzyw­dy wyrządzane przez naszych policjantów, antysemityzm propagowany w naszym kraju mają jakąś wyższą etyczną wartość, pozwolą się usprawiedliwić poprzez relatywizację i ocalić duchowy komfort oraz świetne sampoczucie -wszystko nie ułatwia dialogu z historykami innych naro­dów. Także - z historykami rosyjskimi.

    Zaś dialog taki jest po prostu potrzebą naszego czasu. Dialog historyków, dialog ludzi. Inaczej pamięć nasza będzie, jak owa "kraina pusta, biała i otwarta..."

    Przeczytałem niedawno w rosyjskiej gazecie wyzna­nie historyka Dymitra Bałaszowa: "naród żyje, dopóki ży­je historyczna pamięć. Kiedy kończy się pamięć - kończy się naród. Powstaje coś innego". Taki był los Połowców podbitych przez mongolski najazd. Utracili pamięć - i przekształcili się w inny naród.

    Rosyjskiemu historykowi powinniśmy wierzyć - on do­brze wie co oznacza próba pozbawienia narodu pamięci, W ten sposób definiuje on "to, co  najstraszniejsze" doko­nało się w ostatnich dziesięcioleciach: rozpoczął się proces zanikania narodowej pamięci. Ten proces - czego przekonywująco dowodzi eseista Burtin - był odwrotną stroną "pełzającej" rehabilitacji Stalina. Walka o pa­mięć jest wojną wydaną stalinowskiemu dziedzictwu. Świa­domość tej sytuacji winna towarzyszyć nam nieprzerwanie. Podejmując dialog z historykami rosyjskimi, podejmując postulat prof. Afanasjewa, by bezkompromisowo dążyć do prawdy, nie czynimy tego, by wystawiać rachunki krzywd naszym rosyjskim przyjaciołom. I nie po to, by uprawiać narodowe samochwalstwo. Idzie nam - chcę wierzyć - o to przecież, by wytoczyć wspólnie proces historycznemu kłam­stwu. Temu kłamstwu, które jest nieodrodnym dzieckiem sta­linowskiego ładu.

    Kiedyś - "dawnych Polaków duma i szlachetność" -mówiono: "za naszą i waszą wolność". Czy nie nadszedł dziś czas, by powiedzieć: "za naszą i waszą prawdę"?

    Za: Białe plamy?  Materiały ze spotkania w dniu 28 IX 1987, Warszawa 1988, s. 34- 50.

    Jeśli ktoś nie wie, nie domyślił się podczas lektury tekstu i moich uwag to podpowiadam.. Napisał to..Adam Michnik. Tekst pt.Białe plamy z 1987.. Szokujące?  Średnio choć widać już zmianę postawy i ciągotki ku "publicystyce kłamstwa", w której Oberredaktor doskonale się odnalazł...
    Ps. Jest to tekst z tzw. kościelnej bibuły wydawanej przez Kościół Św. Trójcy w Warszawie. Logiczne, że zostało to zeskanowane-> mogą być rożne błędy, za które przepraszam. 

     

     

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..