Gławnoje Razwiedywatielnoje Uprawlenije (GRU) powołano z myślą prowadzenia przez niego wywiadu strategicznego i agenturalnego za granicą i na całym okupowanym przez Niemców obszarze ZSRS. Z czasem do zadań dołączono globalny wywiad radiowy oraz kosmiczny. Przypuszcza się, że GRU zorganizowało i przeprowadziło nieudany zamach na papieża Jana Pawła II w 1981 r.
Wiele wskazuje również na to, iż sowieckie służby wojskowe odegrały istotną rolę w przygotowaniu i przeprowadzeniu wielkiej operacji tzw. transformacji systemu komunistycznego.
Zorganizowane struktury wywiadu wojskowego w Rosji działały przynajmniej od czasów wojen napoleońskich. Jego centrala, zmieniając swe nazwy, pozostawała od poł. XIX w. podporządkowana Sztabowi Generalnemu.
Bolszewicy po zdobyciu nad Rosją władzy przejęli struktury kierujące wywiadem wojskowym. O ile w stosunku do carskiej policji politycznej - Ochrany - represjonowano wielu jej oficerów, niektórych jedynie wykorzystując w postaci konsultantów, to w przypadku wywiadu wojskowego można mówić o zachowaniu ciągłości. W nowym ludowym komisariacie spraw wojskowych pozostawiono Główny Zarząd Sztabu Generalnego, w którego skład wchodził Oddział Generał-Kwatermistrza, od grudnia
1917 r. Oddział II Generał-Kwatermistrza, będący centralnym organem wywiadu i kontrwywiadu wojskowego sił zbrojnych Rosji.
Równocześnie jednak w maju 1918 r. powstał centralny organ wywiadu agenturalnego i wojskowego Opieratiwnyj Otdieł Narodnogo Komissiariata po Wojennym Diełam (Opierod Narkomwojena). Jego naczelnikiem został były sztabskapitan carskiej armii Siemion Iwanowicz Arałow. Równolegle funkcjonował wciąż Oddział II Generalnego Kwatermistrza.
Po powstaniu w maju 1918 r. Wsierossijskogo Gławnogo Sztaba (Wsieroławsztab), kierującego budową od podstaw Armii Czerwonej, stworzono przy nim odrębny wydział wywiadowczy. W ten sposób latem 1918 r. istniały już 3 niezależne od siebie struktury wywiadu wojskowego.
W październiku 1918 r. połączono wywiad i kontrwywiad wojskowy w Riegistracyonnyje Uprawlenije (Registrupr), jako pierwszy centralny organ sowieckiego wojskowego wywiadu i kontrwywiadu kierowany przez Arałowa i jego współpracowników, głównie z Opieroda Narkomwojena.
Odkrycie w lipcu 1919 r. przez Czeka udziału w spiskach b. oficerów Sztabu Generalnego spowodowało czystkę i odsunięcie od bezpośredniej pracy z agenturą b. oficerów Sztabu Generalnego. Objęcie stanowiska szefa Registrupr w sierpniu 1920 r. przez J.D. Lencmana, jednego z licznych komunistów łotewskich w aparacie represji bolszewików, doprowadziło do reorganizacji i zdyscyplinowania pracy bolszewickiego wywiadu wojskowego. Łotysze także w wywiadzie wojskowym zajęli prawie wszystkie kluczowe stanowiska.
W kwietniu 1921 r. powstał w końcu jednolity, centralny organ wywiadu wojskowego łączący Registrupr i inne komórki w postaci Razwiedywatielnogo Uprawlenija (Razwiedupr) Sztabu RKKA. Liczył początkowo według etatów 403 pracowników, dzieląc się na 6 oddziałów. Prócz tego istniały oddziały wywiadowcze przy okręgach wojskowych. Na przykład sztab Frontu Zachodniego, zajmujący się Polską i Litwą, prowadził wywiad do 300 km w głąb obcego terytorium.
Od kwietnia 1921 r. wywiadem wojskowym kierował Arwid Janowicz Zejbojt, zastąpiony w lutym 1924 r. przez J.K. Bierzina, który zajmował to stanowisko przez kolejnych 11 lat.
Od stworzenia sowieckiego wywiadu wojskowego trwała jego rywalizacja o wpływy z bolszewicką policją polityczną w postaci Czeka i jej kolejnymi wcieleniami. Sowiecki wywiad wojskowy zwykle przegrywał tę walkę. Szef Czeka Feliks Dzierżyński domagał się od początku podporządkowania „wojskówki" Czeka, szczególnie po klęsce w wojnie z Polską. Opór wywiadu wojskowego uniemożliwił jednak realizację tego planu. Dlatego Dzierżyński musiał w grudniu 1920 r. powołać własny agenturalny wywiad zewnętrzny
- Inostrannyj Otdieł (INO) Czeka. Naczelnik Razwiedupr pozostał jednak członkiem kolegium WCzK. Brak środków powodował też, iż przynajmniej do ok. 1925 r. powstawały jednolite rezydentury zagraniczne Razwiedupr oraz INO WCzK pod kierunkiem wspólnych rezydentów (np. w Polsce M.A. Łoganowski), a funkcjonariusze nieraz zmieniali swe podporządkowanie wobec INO i Razwiedupr. Oddzielnie pracowały sieci agenturalne oddziałów wywiadowczych okręgów
wojskowych. Działania kontrwywiadowcze pozostawały w rękach Czeka.
Wspólnie prowadzono wielkie operacje zagraniczne, jak próby wywołania powstań w Niemczech i Bułgarii na początku lat 20. czy gry operacyjne przeciwko „białej" rosyjskiej emigracji.[np. operacja Trust-Unicorn]
Skutkiem tej łączności siatki INO i Razwiedupr był jednak bałagan w pracy wywiadowczej. Obie strony konfliktu - INO OGPU i Razwiedupr - proponowały podporządkowanie im całości pracy wywiadowczej za granicą. Od 1923 r. zaczęto więc rozdzielać prezydentury INO OGPU i Razwiedupr, co zakończono ostatecznie w 1925 r. Chociaż później jeszcze nieraz usiłowano połączyć oba wywiady - nie udawało się to wobec trwałego zjawiska rywalizacji obu służb. Dublowanie się i rywalizacja GRU i Czeka w działaniach wywiadowczych mogło być też celowe dla lepszej kontroli specsłużb przez bolszewików.
W latach 20. INO, Razwiedupr jako IV Zarząd Sztabu RKKA i siatka Kominternu jednak ściśle ze sobą współpracowały. Od 1920 r. zalecano wykorzystywanie za granicami Rosji siatki organizacji komunistycznych traktowanych jako ekspozytury wywiadu i rezerwa kadrowa. W werbunku pomagali emisariusze Kominternu, inspirując w całej Europie powstawanie organizacji wojskowych w partiach komunistycznych, oczekujących szybkiego wkroczenia Armii Czerwonej i ogólnoświatowej rewolucji. Pod koniec 1920 r. wywiad sowiecki działał skutecznie już w 15 krajach, szczególnie efektywnie w państwach bałtyckich, w Polsce i na Bałkanach, przenikając aż do poziomu sztabów armii przeciwników Rosji bolszewickiej. Działalność finansowano m.in. ze sprzedaży zagrabionych skarbów carskiej Rosji. Wykorzystywano też jeńców wojennych, szczególnie z b. armii austro-węgierskiej.
Z czasem, ze względu na groźbę dekonspiracji i częstych "wpadek" oraz kompromitacji partii komunistycznych na Zachodzie, starano się ograniczyć werbunek komunistów i zalecano wykorzystywać ich jedynie za wiedzą lokalnych kompartii i Kominternu po formalnym wystąpieniu z partii. Usiłowano też wyprowadzić wywiad z placówek dyplomatycznych, co nigdy się w praktyce nie udało. W praktyce, ze względu na łatwość werbunku, nigdy nie zrezygnowano zupełnie z wykorzystywania działaczy komunistycznych w operacjach wywiadowczych. Np. w KPP rozpracowaniem i agitowaniem Wojska Polskiego zajmował się na potrzeby sowieckie zakonspirowany Centralny Wydział Wojskowy oraz Okręgowe Wydziały Wojskowe KPP, w których często wykorzystywano młode kobiety. W Rosji w imieniu Razwiedupr prowadzono kursy szkoleniowe dla polskich komunistów, gdzie wykładali m.in.: Karol Świerczewski, Feliks Kon, Józef Unszlicht.
W 1920 r. zmieniono priorytety działania wywiadu wojskowego z walki z resztkami armii „białych" na rozpoznanie ich emigracji w Europie Zachodniej oraz szczególnie krajów Europy Zachodniej, Japonii, Ameryki postrzeganych jako główni przeciwnicy.
Po ustanowieniu stosunków dyplomatycznych ze światem zewnętrznym do organizowania zagranicznych rezydentur wywiadu wykorzystywano legalnie działające przedstawicielstwa dyplomatyczne sowieckiej Rosji. W pozostałych krajach istniały rezydentury nielegalne, czasami oba rodzaje rezydentur występowały równolegle, jak np. we Francji w latach 20. Coraz większą rolę odgrywały też ataszaty wojskowe. Na skutek dekonspiracji i porażek wywiadu sowieckiego od 1926 r. główny ciężar działalności wywiadowczej przekazano do nielegalnych rezydentur.
W latach 20. uwaga wywiadu sowieckiej „wojskówki" koncentrowała się przede wszystkim na dużych krajach Europy Zachodniej oraz na bliskich sąsiadach Rosji bolszewickiej, jak: Polska, Rumunia, Finlandia, Łotwa, Litwa, Estonia. Równolegle do działań WCzK i OGPU, Razwiedupr prowadził też działania przeciwko ..białej" emigracji. Korzystano szeroko z pomocy działaczy komunistycznych, pozyskiwano „białych" emigrantów rosyjskich. Wywiad prowadził też działania inspirujące obce wywiady.
Za głównego przeciwnika Rosji bolszewickiej uważano Polskę. [obecnie jest analogiczna sytuacja- Unicorn] Działania przeciwko niej prowadziły rezydentury nie tylko w Warszawie, ale i w innych krajach - w Paryżu, Berlinie, Wiedniu, a nawet USA.
Na polecenie działaczy Kominternu w 1923 r. stworzono siatkę organizacji terrorystycznej. Wybór celów ataków terrorystycznych miał wskazywać na wzajemne zwalczanie się ugrupowań prawicowych i lewicowych. Płanowano m.in. w 1923 r. zamordowanie Piłsudskiego, tak aby podejrzenie o zamach skierować na obóz endecki w celu wywołania konfliktu wewnętrznego w Polsce.
Najgłośniejszy był jednak straszliwy wybuch magazynów z amunicją w Cytadeli Warszawskiej w październiku 1923 r., w wyniku którego ucierpiały setki osób. Skutkiem zamachu w Cytadeli była aktywizacja działań polskiego kontrwywiadu i faktyczne rozbicie sowieckiej rezydentury w 1924 r. Nowym rezydentem został Grigorij Zubow, a odbudowę sieci agentury powierzono M. Skakowskiej, działającei wcześniej w Paryżu. Aresztowana w lipcu 1926 r., skazana na 5 lat ciężkich robót, do ZSRS wróciła w 1931 r. Wywiadem wojskowym na terenie Polski kierował wówczas Wasilij Talbow. Podejmowano też próby przeniknięcia do centralnych instytucji wojskowych II RP. Wśród zwerbowanych oficerów znalazł się m.in. gen. bryg. Michał Żymierski, późniejszy marszałek WP w komunistycznej Polsce.
Od połowy lat 20. do 1934 r. centrala wywiadu wojskowego Razwiedupr składała się z 4 wydziałów. Najsilniejszym z nich był Oddział III - informacyjno-statystyczny - będący centrum prac analitycznych wywiadu wojskowego, systematyzujący m wszystkie zdobywane informacje. Oddział II realizował przekazywane mu zlecenia wywiadowcze. Oddział I zajmował się wywiadem wojskowym, a IV - kontaktami z cudzoziemskimi ataszatami wojskowymi
Koniec lat 20., szczególnie rok 1927, zaznaczył się szeregiem porażek sowieckiego wywiadu wojskowego w różnych krajach świata, szczególnie w Anglii, czego efektem była dekonspiracja siatek wywiadowczych w innych państwach. Kolejna fala „wpadek" miała miejsce w latach 1932-1934. Towarzyszyło jej przenikanie agentów obcych wywiadów w szeregi sowieckie razwiedki, m.in. sukcesy polskiego Oddziału II. W tym czasie kontrolę nad działalnością struktur wywiadu wojskowego i cywilnego sprawował już osobiście Józef Stalin. Wywiad wojskowy pozostawał wyraźnie w tyle za sukcesami OGPU.
Spowodowało to podjęcie przez Biuro Polityczne działań na rzecz usprawnienia funkcjonowania Razwiedupr, które podporządkowano bezpośrednio narkomatowi obrony, a nie jak wcześniej Sztabowi RKKA. Przebudowano i usprawniono system rezydentur i sieć agentury. Główne zainteresowanie skierowano na: Polskę, Niemcy, Finlandię, Rumunię, Anglię, Japonię, Mandżurię, Chiny.
W celu ściślejszej kontroli nad wywiadem wojskowym i dla jego doskonalenia Politbiuro naznaczyło na zastępcę szefa Razwiedupr J. Bierzina naczelnika wywiadu OGPU - INO A.K. Artuzowa. Miał on wybitne sukcesy wywiadowcze, jak zwerbowanie słynnej „piątki z Cambridge" (m.in. Kim Philby).[plus Burgess, Blunt, Cairncross i Maclean-Unicorn] Ściągnął też współpracowników z INO- czekistów, którzy objęli szereg ważnych funkcji. Faktycznie oznaczało to poddanie wywiadu wojskowego kontroli rywalizującej z nim służby - OGPU.
Konflikty między funkcjonariuszami wojskowymi - „bierzincami" a „czekistami" przyprowadzonymi przez Artuzowa - były fragmentem większego starcia w latach 30. między wojskiem a rozbudowywanym aparatem NKWD, któremu również poruczono kontrolowanie armii. Artuzow w 1936 r. stwierdził wprost: „Stalin, kierując mnie do Razwiedupr, powiedział, że muszę być tam jego oczami i uszami".
Ostatni oddział kierował wywiadem wojskowych okręgów przygranicznych przerzucających agenturę do krajów sąsiednich.
Kierownikami oddziałów po reorganizacji zostali „czekiści", którzy przyszli tu razem z Artuzowem.
W latach 1937-1938 wywiad wojskowy został znacznie osłabiony na skutek fali represji stalinowskich. Pretekstem był szereg porażek wywiadu, szczególnie z lat 1932-1934. Wcześniej Razwiedupr samo było wykorzystywane do likwidacji funkcjonariuszy NKWD przebywających za granicą. Stalin oficjalnie stwierdził, że „Razwieduprawlenije ze swoim aparatem wpadło w ręce Niemców", dając sygnał do likwidacji kadr „wojskówki". Szeregi wywiadu podzieliły los większości korpusu oficerskiego Armii Czerwonej w tym czasie po aresztowaniu marszałka Michaiła Tuchaczewskiego. Odmawiających powrotu do kraju funkcjonariuszy Razwiedupr likwidowały specjalne mordkomanda NKWD. Jak pisze b. oficer GRU W. Suworow: „Podczas czystki 1937 r. GRU zostało całkowicie zniszczone, represje dotknęły nawet babcie klozetowe i kucharzy". Spowodowało to również zerwanie ciągłości pracy z agenturą zagraniczną i chaos w centrali. Ofiarami czystki stało się kierownictwo centrali i wszyscy naczelnicy oddziałów. Od 1938 r. pojawiły się nowe kadry, często niemające doświadczenia w pracy wywiadu wojskowego, co nazwano „czasem majorów" - starsi oficerowie zostali już zgładzeni, podobnie jak prawie cały korpus oficerski Armii Czerwonej. Ogólny nadzór nad Razwiedupr przyjął na siebie Nikołaj Jeżów - szef NKWD.
W latach 1937-1940 aresztowano i stracono 5 kolejnych naczelników Ra-Zwiedupr RKKA: J.K. Bierzina w 1937 r., S.P. Urickiego w 1937 r., S.G. Giendina w 1938 r., A.G. Orłowa w 1939 r., I.I. Proskurowa w 1940 r. To samo spotkało naczelników oddziałów i oficerów prowadzących zagraniczną agenturę. Rozstrzelano wówczas połowę pracowników wywiadu i kontrwywiadu.
Także i tutaj byli funkcjonariusze pochodzenia łotewskiego, polskiego, żydowskiego zastąpieni zostali przez osoby o czysto rosyjskich nazwiskach, „stalinowski zaciąg" pochodzący z nizin społecznych, zawdzięczający szybką karierę „Wielkiemu Językoznawcy".
Jak na taką skalę strat, dosyć szybko udało się pod kierunkiem F.I. Golikowa odbudować działalność wywiadu wojskowego. Wymuszała to sytuacja - nadciągająca wojna. Dzięki kadrom Kominternu szybciej odbudowano siatkę wywiadu zagranicznego niż centralę. Jednak pierwsze operacje odnowionego Razwiedupr w wojnie z Finlandią z lat 1939-1940 przyniosły porażki. Razwiedupr wspólnie z NKWD wspierał także zamach stanu w celu obaleniu proniemieckiego rządu Jugosławii i zainstalowania tam rządu prosowieckiego w 1941 r. Dzięki dobrze ulokowanej agenturze i rezydentom, jak L. Trepper i G. Robinson we Francji czy R. Sorge w Japonii, wywiad zbierał cenne informacje niepozostawiające złudzeń co do groźby nadciągającej wojny, choć nie zdołał np. przeniknąć planów wojennych III Rzeszy przygotowujących wojnę ze Stalinem w 1941 r. Po rozbiorze Polski w 1939 r. i ustanowieniu granicy z III Rzeszą rozbudowano sieć wywiadu przeciwko Niemcom na granicy zachodniej oraz bazy zaopatrzenia dla tworzenia ewentualnych oddziałów partyzanckich i dywersji.
Po bitwie o Moskwę w 1941 r. dokonano reorganizacji, przekształcając w lutym 1942 r. Razwiedupr w Gławnoje Razwiedywatielnoje Uprawlenije (GRU) bezpośrednio podporządkowane narkomowi obrony, czyli Stalinowi. Nazwa ta przetrwać miała aż do czasów współczesnych. GRU powierzono prowadzenie wywiadu strategicznego i agenturalnego za granicą i na całym okupowanym przez Niemców obszarze ZSRS. Naczelnikiem GRU został gen.-lejtnant LI. Iliczew - do lata 1943 r., a następnie Fiodor Fiodorowicz Kuzniecow. Równocześnie przy Sztabie Generalnym utworzono Razwiedywatielnoje Uprawlenije (RU), które przejęło wywiad wojskowy na szczeblu frontów i armii. Podział ten trwał do końca wojny. Do działań kontrwywiadowczych powołano istniejący do 1946 r., podporządkowany Sztabowi Generalnemu, Smiersz (Smiert' Szpionam), którego ekspozyturą w opanowanej przez komunistów Polsce miał się stać wkrótce Główny Zarząd Informacji.
Zreorganizowane GRU pod ochroną oddziałów partyzanckich tworzyło centra operacyjne dla organizowania pracy operacyjnej, zbierania i przekazywania informacji. Istotną częścią tych działań było uniemożliwienie prób współpracy miejscowej ludności na terenie Białorusi i Ukrainy z okupantem niemieckim przeciwko Sowietom. Wśród najgłośniejszych akcji koordynowanych przez GRU w tym czasie było zamordowanie gauleitera Białorusi W. Kube w Mińsku w 1943 r.
W szerokim zakresie korzystano z informacji przekazywanych przez wywiad polski- Oddział II i AK w Polsce, szczególnie w okresie oficjalnej współpracy 1941-1943 r. Równocześnie wywiad sowiecki wykorzystywał podporządkowaną mu siatkę wywiadowczą organizacji komunistycznych - PPR, GL, następnie AL nie tylko przeciwko Niemcom, ale także dla rozpoznania oraz likwidacji struktur AK i państwa podziemnego, przenikając do nich, co wykorzystano po wkroczeniu Armii Czerwonej. Utworzony po stronie sowieckiej Polski Sztab Partyzancki oraz Oddział II Sztabu Głównego AL były ekspozyturami GRU.
Na terenach krajów okupowanych, a nawet w samych Niemczech, zrzucano grupy dywersyjne, doświadczyły jednak one ciężkich strat. Wykorzystywano tu niemieckich komunistów. Prezydentury GRU obok NKWD działały w tym czasie na zachodzie Europy. W ramach operacji „Dora-Lucy" udało się GRU przeniknąć do niemieckiego Sztabu Generalnego. Początkowo sukcesy odnosiła słynna siatka GRU tzw. „czerwonej orkiestry", działająca na terenie Niemiec, Francji, Belgii, Holandii i Szwajcarii, która przyczyniła się do klęski Niemców na froncie wschodnim. Nieraz tragiczny był los rezydentów, którzy po powrocie do Moskwy byli oskarżani o zdradę, oddawani w ręce Siersza i więzieni, jak np. Sandor Rado i Leopold Trepper. O efektach pracy wywiadu wojskowego świadczy nadanie 121 osobom pracującym dla GRU tytułu Bohatera ZSRS.
Wojna z III Rzeszą nie zahamowała działań wobec krajów, które znalazły się z ZSRS w koalicji antyhitlerowskiej. GRU od jesieni 1941 r. otrzymywało informacje na temat prowadzonych przez aliantów prac nad zbudowaniem broni jądrowej. Wciągnięto do współpracy m.in. sympatyzującego z komunizmem fizyka pochodzenia niemieckiego Klausa Fuchsa pracującego w Anglii, a od 1943 r. w USA, nad projektem bomby atomowej. W USA przejęło z nim kontakt NKWD. Wiązało się to z decyzją nadzorującego służby specjalne Ławrientija Berii z 1942 r., by całość kontaktów i działań związanych ze zbieraniem informacji o bombie atomowej prowadziło NKWD. Mimo to GRU, jego rezydenci i agentura nadal w USA i Kanadzie zbierali cenne informacje na ten temat, utrzymując kontakty z uczonymi, którzy dostarczali potrzebnej wiedzy.
Przejście na stronę przeciwnika specjalisty od szyfrów w kanadyjskiej rezydenturze GRU Igora S. Guzenki spowodowało ujawnienie sieci agenturalnej zajmującej się szpiegostwem przemysłowym i atomowym w Kanadzie. Ujawnione niedawno akta operacji „Venona" świadczą, iż służby amerykańskie wcześnie orientowały się w zakresie działalności sowieckiej siatki szpiegowskiej GRU.
Rezydenturze GRU w Tokio zlecono nawet dostarczenie próbek z terenu wybuchu pierwszych bomb atomowych w Japonii. Zadanie wykonano, choć jeden z funkcjonariuszy wkrótce zmarł, drugiego uratowała jedynie transfuzja krwi. Zdobyte przez wywiad informacje dotyczące konstrukcji i technologii broni jądrowej były jednak decydujące dla zbudowania własnej bomby jądrowej i zdobycia przez ZSRS pozycji supermocarstwa.
Doświadczenia wyniesione z okresu II wojny, a także zdobyte „aktywa operacyjne" w postaci agentury, były wykorzystywane w kolejnej odsłonie walki na „tajnym froncie" - w okresie zimnej wojny. Po zakończeniu wojny w celu intensyfikacji działań przeciwko mocarstwom Zachodu przeprowadzono w 1945 r. kolejną reorganizację wywiadu wojskowego, łącząc podporządkowane narkomatowi obrony GRU i RU Sztabu Generalnego RKKA w GRU Generalnego Sztabu Armii Czerwonej z gen.-lejtnantem F.F. Kuzniecowem na czele. Kolejne zmiany nastąpiły już w 1947 r., gdy z inicjatywy W. Mołotowa, zainspirowanego powstaniem w USA CIA, postanowiono i w ZSRS połączyć wywiad cywilny MGB i wojskowy. Do nowego Komitetu Informacji weszły zarządy GRU zdobywające i analizujące informacje. Na czele Komitetu stanął sam Mołotow, następnie A. Wyszyński, J. Malik, W. Zorin, jednak wobec braku ich doświadczenia faktycznie kierowali GRU ich zastępcy.
CD. wyżej