"W Oregonie kończy się precedensowy proces ekosabotażystów. - To społeczni aktywiści, którzy nieco przesadzili - oburzają się obrońcy praw człowieka"- donosi Rzeczpospolita.
Nieco przesadzili...
"Suzanne Savoie i Kendall Tankersley, które jutro staną przed sądem, prawdopodobnie zapłacą za miłość do natury więzieniem. Obie panie należą do grupy młodych bojowników oprawa zwierząt i czyste środowisko, zwących się swojsko Rodziną. W latach 1995 - 2001 Rodzina przeprowadziła ponad 20 ataków -głównie podpaleń - na zakłady mięsne, salony samochodowe i centra badawcze w kilku stanach. Gwoździem programu był spektakularny pożar ośrodka narciarskiego w Kolorado. Straty spowodowane przez Rodzinę szacuje się na ponad 40 mln dolarów. Część ataków skierowana była przeciw obiektom rządowym, jak biura administracji lasów. Celem było zmuszenie władz do dbałości o przyrodę. Od zeszłego tygodnia sąd federalny w Eugene wydaje wyroki na kolejnych członków Rodziny. Są traktowani jak terroryści."
I tak się zachowują= jak terroryści.
"Obrońcy protestują, wskazując, że w atakach nikt nie ucierpiał. Dla rządu nie ma to znaczenia."
Teraz nikt nie ucierpiał..
Większość ataków Rodzina przeprowadzała w imieniu Frontu Wyzwolenia Ziemi (ELF) i Frontu Wyzwolenia Zwierząt (ALF). To okoliczność obciążająca. ELF i ALF to bowiem ruchy przypominające nieco islamskie organizacje terrorystyczne. Pozbawione oficjalnych struktur i wyraźnej hierarchii, działają dzięki pieniądzom anonimowych zamożnych sponsorów, przy wsparciu rzeszy zwolenników. Niczym w al Kaidzie spontanicznie powstają świetnie zorganizowane grupy bojowników za sprawę. Takie jak Rodzina.
Meyerhoff sporządził podręcznik "Wzniecanie pożarów za pomocą zapalników elektrycznych - przewodnik Frontu Wyzwolenia Ziemi". Ekosabotażyści dokładnie planowali akcje, doszli niemal do perfekcji w zacieraniu śladów. Dlatego przez parę lat agenci FBI nie byli w stanie rozgryźć Rodziny."
Za:
http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_070530/swiat/swiat_a_1.htmlWszystkim obrońcom demokracji dedykuję:
-Koniec końcem o co wam chodzi?
-O socjalizm i wolność, tak jak w krajach Europy Wschodniej
-Wolność? W zasadzie przecież ją macie!
-Na pewno nie, policja zabiera nam ulotki!
-Ale-przerywam mu- w Warszawie-było to po wypadkach marcowych 1968, policja zabiera ulotki i wrzuca studentów do więzienia!
-I powinno tak być! jego głos staje się twardy- w socjalizmie trzeba dyscypliny
Odszedłem. Rozmowa z młodym zwolennikiem karności totalitarnej była skończona"