"Ostatni wyczyn Stalina strasznie skomplikował sytuację".
Jak pomóc Finom w wojnie zimowej a zarazem nie wykrwawić się zbyt mocno? Oczywiście są Polacy. Należy ich wykorzystać. Przecież tak bardzo chcą walczyć...
Operacja "Pike" to brytyjski plan ataku na sowieckie instalacje naftowe- Baku, Batumi połączony z potencjalnym antysowieckiem powstaniem na tyłach- Ukraina, Krym.
Plan, który Stalin znał, zanim tak naprawdę rozpoczęto przygotowania (głównie Philby ale i Cairncross czy amerykański szyfrant Tyler Kent). Co więcej zdawał sobie sprawę, że polscy jeńcy mogą zostać wykorzystani. Pewnie pamiętał Legion Czechosłowacki czy rok 1918- Archangielsk, zachowując wszystkie proporcje.
I tu pojawia się hipoteza do rozważenia: masowe morderstwo Polaków jako "uprzedzenie wybuchu polskiego powstania wznieconego jednocześnie z atakiem Sprzymierzonych, zwłaszcza jeśli w skład nacierających wojsk, zgodnie z propozycją Francuzów, weszłyby oddziały wojska polskiego."
Na potwierdzenie tej tezy podaje się zdroworozsądkowy argument: Sowieci mieli powody aby pozbyć się klasowo niepewnego i ideologicznie wrogiego przeciwnika. Ale dlaczego uznano, że najlepszym rozwiązaniem jest masowa rozwałka? Czyż nie lepsze byłyby publiczne widowiska aby zastraszyć "wrogów ludu"? Po cholerę zabijać, skoro mogą pracować- praca czyni wolnym. Od życia. Dlaczego rozwałka nastąpiła w 1940 a nie w 1939? Itd.
Jeszcze jedno- znany kret Philby był wyjątkowo małomówny jeśli chodzi o okres 1939- 1940. Może nie chciał przyznawać się do udziału w masakrze?
Wpis oparty na: P. R. Osborne, Brytyjskie plany ataku na ZSRR 1939- 1941, Warszawa 2007, s. 107- 130.