"Jego książka o księżach-agentach SB narobiła sporo zamieszania w polskim Kościele. Teraz ks. Isakowicz-Zaleski wkracza do internetu. Założył już stronę, a teraz zapowiada, że wkrótce zacznie pisać bloga. "Trzeba iść z duchem czasu" - mówi.
"Nie chciałbym, żeby to była tania forma jakiegoś przekazu duszpasterskiego, pouczenia kogokolwiek. To będą moje bardzo osobiste refleksje na temat różnych spraw" - zapowiada ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
Blog pojawi się na istniejącej od niedawna stronie www.isakowicz.pl. Jak pisze tam duchowny, stronę założył, by ludziom łatwiej było się z nim kontaktować. Bo do tej pory sporą część listów od czytelników jego książki "Księża wobec bezpieki" - często źle zaadresowanych - dostawał tylko dzięki uprzejmości poczty.
"Nie wszyscy znali mój dokładny adres pocztowy, dlatego też koperty były zaadresowane w dość zaskakujący sposób, np. <Ksiądz Zaleski pod Krakowem> lub <ksiądz Ormianin z Krakowa>" - pisze duchowny na swojej stronie. "Jeden zaś z nadawców, nie znając ani nazwiska, ani adresu, nakleił na kopercie wyłącznie moje zdjęcie wycięte z gazety. O dziwo, cała ta korespondencja dochodziła, za co Poczcie Polskiej należą się wielkie słowa uznania".
"Informatyka jest gorsza od języka staroormiańskiego, przez który także przebijałem się jako samouk" - dodaje. Ale warto było, bo dzięki stronie internetowej i adresowi e-mailowemu łatwiej będzie mu odpowiadać na listy czytelników."
Za: Dziennik.pl
-------------
Bez problemu x. zdobędzie popularność. Zasługuje na to, zarówno jako badacz jak i człowiek. Pewnie niektórzy będą coś marudzić-> parcie na szkło, parcie na sieć itd. ale pomysł uważam za trafiony.. Na swojej stronie x. Isakowicz- Zaleski tak wyjaśnia motywy: