Motto: "Komuniści praktycznie zawsze mijają się z prawdą." J. A. Reguła- J. Mutzenmacher.

Wielu salonowiczów chwali się dookoła swoim ateizmem, wolnomyślicielstwem, postępowością, nowoczesnością, racjonalizmem itp. Niektórzy starali się budować piętrowe konstrukcje myślowe, mające rzekomo coś udowodnić- Bóg nie istnieje, wiara szkodzi, ateiści mają wyższe IQ itd. Smutne, że własne kompleksy próbują leczyć cudzymi przekonaniami z mozołem starając się wyśmiać czy wyszydzić wiarę innych.
Owe konstrukcje myślowe mają wartość zamków na piasku, o czym łatwo się przekonać obserwując ujadanie bezargumentowe niedoszłych racjonalistów. Wyznawców nowoczesnej antykultury chłamu. Jak przystało na lewackie terminologie- są oni mniejszością, dyskryminowaną i biedną.
"Do ludzi pracy- wierzących katolików!
Drodzy bracia, towarzysze pracy i niedoli!
Braćmi są dla nas, komunistów, wszyscy ludzie żyjący z własnej pracy, a nie z krzywdy i wyzysku innych. Do wszystkich ludzi pracy wyciągamy dłoń jako do naszych towarzyszy w walce o chleb, wolność i sprawiedliwość społeczną.
Pragniemy Was ostrzec przed nadużywaniem Waszej wiary i posłuszeństwa wobec kościoła dla celów nie mających nic wspólnego z wiarą i obrzędem religijnym.
My, komuniści, byliśmy zawsze, jesteśmy i pozostaniemy przeciwni gwałceniu wierzeń religijnych, przeciwni wyszydzaniu lub szykanowaniu wierzących.
Nie uznajemy w tej sprawie innego sposobu jak przekonywanie o słuszności naszych poglądów. Jesteśmy za wolnością wszystkich wyznań i obrzędów religijnych i przeciw wszelkiemu przymusowi religijnemu.
Walczyliśmy przeciw prześladowaniu katolików irlandzkich przez burżuazję angielską, jak walczymy przeciw prześladowaniu katolików niemieckich przez Hitlera (sic! Unicorn). Zwalczaliśmy gwałty caratu nad wierzeniami katolików i unitów, jak zwalczamy zamykanie cerkwi przez władze polskie.
Komuniści domagają się oddzielenia wszystkich kościołów od państwa, szkoły od kościoła. Żądanie to nie oznacza wcale prześladowania religii i wyznań, lecz zapobiega gwałceniu praw ludzi niewierzących, zmuszaniu ich do łożenia pieniędzy na utrzymanie kościołów i kleru, zmuszaniu ich do praktyk religijnych.
W ZSRR karano księży, popów, rabinów czy mułłów jedynie za walkę po stronie dawnych ciemiężycielskich rządów, za podburzanie przeciw władzy ludu, za spiski, knowania i szpiegostwo. Z chwilą gdy duchowni występowali po stronie wrogów ludu, lud walczący o wyzwolenie musiał tych duchownych traktować jako wrogów."
Za: KPP w obronie niepodległości Polski. Materiały i dokumenty, Warszawa 1955, s. 395- 398.
Wiem, że gdybyście doszli do władzy, zgotowalibyście katolikom i innym wierzącym takie piekło, że Dante może się schować. Wszystko w imię humanizmu. Nie zaprzeczajcie, antyreligijne krucjaty zawsze się kończą krwawo...
Odpierdolcie się więc lewacy od katolików, bo jesteście tak wiarygodni jak komunistyczni zdrajcy z KPP!