(...) Oto główne założenia Manifestu PES:
1. Nowa energia dla gospodarki i zapobieganie kryzysom finansowym.
2. Zapewnienie obywatelom bardziej sprawiedliwych warunków życia w nowej Europie Socjalnej
3. Przekształcenie Europy w wiodącą globalną siłę walczącą ze zmianami klimatu
4. Równość płci
5. Stworzenie skutecznej polityki imigrayjnej
6. Wzmocnienie roli Europy jako partnera dla pokoju, bezpieczeństwa i rozwoju."

Powiesz czytelniku, banały, typowe dla socjalizującego wirusa toczącego świat. Owszem, ale przyglądając się jakże ogólnym stwierdzeniom możemy wysnuć wnioski, czym zajmować się będą nowocześni proletariusze pedalstwa i zgnilizny moralnej. Nowa energia dla gospodarki to zapewne drenowanie kasy z kieszeni podatnika- jeszcze więcej podatków! by żyło się gorzej a lepiej dla eseldeków. Bardziej sprawiedliwe warunki życia oznaczają...drenowanie kasy z kieszeni podatnika aby zapewnić lepsze życie darmozjadom i...eseldekom. Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że punkt 2 współgra z czwartym, czytaj: terroryzm europejski w wykonaniu uciśnionych rzekomo mniejszości. Robotnicy i chłopi od dawna mają w dupie socjalistów, więc czas bronić innej zbieraniny, multikulti. Multikulti plus dzieci wyrywane z łap "rodzin dysfunkcyjnych"= nowoczesna, zlaicyzowana, otępiona pigułami Europa.
Niejakim dysonansem jest punkt pn. "Stworzenie skutecznej polityki imigracyjnej", skoro bronimy mniejszości to powinniśmy dać okazję do absolutnego zalania Europy wrogimi hordami, niszczącymi cywilizację...Tyle teoria i logika. Na lewicy działa wszystko na anty- antykultura, antyrodzina, antywartości, antyreligie, stąd blokowanie napływu nowej krwi nie dziwi. Lewactwo się uczy i wie, że następuje kres laickich społeczeństw. A jeśli przyjdą oszołomy i każą bić pokłony bożkom? Niedobra lewica, rasistowska, nie broni już islamistów.