Zacny człowiek z tego Jakuba i ma mądrość życiową
"Pojawiło się dużo literatury dotyczącej magii. Większość tego to śmieci niewarte przeczytania, ale w niektórych pobrzmiewają niebezpieczne nuty. Mnoży się różnych nawiedzonych wyznawców New Age. W większości przypadków to niegroźni maniacy, ale nawet oni, usiłując rekonstruować dawne obrzędy, mogą zbudzić niebezpieczne moce. To samo dotyczy sekt. Ich ekspansywność, a zwłaszcza ogromne możliwości zaćmiewania umysłów adeptów wskazują, że jest tam coś więcej niż zwykłe wyłudzanie forsy. Obce siły usiłują zdobywać przyczółki w naszym kraju. Jeśli do tego dodamy upadek autorytetu Kościoła oraz spadek kwalifikacji duchownych egzorcystów, możemy któregoś dnia obudzić się z ręką w nocniku. Obym był fałszywym prorokiem, ale w Erę Wodnika wejść możemy jako społeczeństwo jeszcze normalne, a za dwadzieścia, może trzydzieści lat cały naród może być już zmanipulowany. Zanik świadomości chrześcijańskiej wzmocni sługi ciemności. To, co dla nas jest egzotyczną opowieścią rodem z amerykańskiego horroru, dla naszych dzieci może stanowić smutną rzeczywistość.
Postępująca desakracja wielu starych cmentarzy wywoła falę. Niestety, ustawy okołokonkordatowe zezwalają na pochówki innowierców na cmentarzach katolickich. To tragiczny błąd, za który przyjdzie odpokutować następnym pokoleniom. Uważam, że należy wprowadzić ostre przepisy. Każdego byłego członka partii komunistycznej pogrzebać za murem, w niepoświęconej ziemi i przebić osikowym kołkiem. Jedno bolszewickie ścierwo desakruje cały cmentarz, a wówczas mogą wstawać z grobów również ci, którzy byli prawie w porządku i z poświęconej ziemi nigdy by nie wstali. Ponadto uważam, że wszystkich pogrzebanych już komunistów należy ekshumować, przypalikować i pochować ponownie za murem. Tylko to daje nam gwarancję bezpieczeństwa. Ciała bezbożników można też palić i rozsiewać popioły, ale to nie zawsze pomaga- dodał po chwili."
Za: A. Pilipiuk, Kroniki Jakuba Wędrowycza, Lublin 2007, s. 68- 69.