Unicornus Blog ®™
  Unicorn-Blog
   

NAVIGATION

HOME | « Previous Month | » Next Month | Today | Archives |

Included colors
-^

WWW-World   Unicorn-Blog

..::^::..

Statystyki odwiedzin:

Σ Total Visit:
Time wto, 22 paź 2024, 15:40:51

Online now
0 members & 0 visitors

Who is online

Online today
2 [0 members & 2 visitors]

Members activ

    Geo Visitors Maps:

    Geo-Visitors

    Start:


    Subscribe:

    ..::^::..

    Reklamuj ten Blog! :)

    Podoba Ci się mój Blog? - wklej
    u siebie na stronie ten klikalny buttonik. Sprawisz, że prawda historyczna nigdy nie zgaśnie..
       Unicorn Blog
        Kod do wklejenia na stronę:
    <a href="http://unicorn.ricoroco.com/nucleo/" title="Unicorn-Blog Polityka Internet Opinie" target="_blank"><img src="http://unicorn.ricoroco.com/uni.jpg" border="0" alt="Unicorn Blog" /></a>

    .::^::.


    Pisuję jeszcze m/n tu:

    BlogMedia24.pl

    ..::^::..


    Info o Tobie:

    And what You think?  

    ..::^::..


    Wprost24-News

    Wprost24

    ..::^::..


    Torrents of Tags

    20 lipca AK Aborcza Anglia Berling Bezymienski Bielscy Blogmedia24.pl Bolek Bordziłowski CCCP Cała Cenckiewicz Chiny Czechowicz DIE Duffy Dzieje Dziennik Eberhardt Epler Europa Francja Frank Gebert Gierek Gontarczyk Gross Hans Heda Hitler Humer II III III RP IPN Irving JKM Jarecki Jaruzelski Jezus KNAPP KPP KPRP Kaczyński Kataryna Kister Komorowski Konsumpcja Kozaczuk Kościół Kresy Kuroń LSD LWP Laska Lem MO Mackiewicz Majka Mars Mistewicz Miłosz NKWD NSZ NWO Naliboki Newsweek Nicpoń Niemcy Niziurski OUN Obama Ochrana PO PPR PR PRL PSL Pacepa Parowski PiS Piecuch Piotrowski Pióro Pola Polska Polski Poznań Przegląd RFN RONA RP RWE Raack Radziński Rakowski Raport Replika Rockefeller Roosevelt Rosja Rumunia Ryszard SB SLD START Sierakowski Skalski Sobieski Solidarność Sowiety Speer Stalin Stallin Stauffenberg Stern Stół Szary Szechter TUN Trocki Tusk UB UPA USA Volkoff WSI Wachowski Wałęsa Wiejska Wisla Wiszowaty ZSRS Zachód Znak Zyzak aborcza agenci agent agentura akcja alternatywy ambasador ana anonimy anoreksja antykomunizm antypolonizm antysemityzm antysowieckie aparat archiwum armia artyści aruch bajki bandy betony bezpieka biesiady bimber biurokracja blogerzy blogi blogmedia24.pl bolszewicy broń burza bzdety błędy cele cenzura chaos chemiczna chłam codzienne cywilizacja człowiek, demokracja depopulacja dezercje dezinformacja dinozaury dowcipy duchy dyplomacja dyskusje działanie dzieci dzieje dziennik dziennikarze eksport elita elitki elity encyklopedia ewolucjonizm film finanse firmy fugit fun fundusze futurologia gaz generał geopolityka gestapo gra grypa gęsia haki handel hańba historia historia, historyczna ideologia idioci imperializm informatyzacja inteligenci internet judaica kadry kalki kandydaci kant kapusie kasa katastrofa kawały kibole klasy kobiety kolaboracja komuna komunizm konfidenci konfident konserwatyzm kontrfaktyczna kontrola kontrwywiad korzenie kosmos kostka kraj kreatorzy kretyni krytyka kultura kłamstwa lewactwo lewacy lewica list literatura lotnicza ludowa ludzie mackiewicz mafia manipulacja manipulacje masoneria masy mceńsk media medialny mentalne metody miasto mity miłośnicy moda monarchizm mordercy morderstwa mordy must młodzież mózgu nadzorcy naród nauka nauka, nawóz nazizm nienormalność niespodzianki niewolnictwo nieznani nonsens obcy obozy obronna odjazdy okrąglak okupacja opinia opozycja ordnung pajęczyna pakt pandemia partia partyzantka pigułki pitu plany platforma pochody podatki podwyżki pojęciowe polityka polskość pomoc portal portale porządek powstanie pracy pranie prawa prawda prawica prehistoria, prezydent profesor program propaganda prowokacje przegląd przyszłości przyszłość pseudonauka psychologia psychomanipulacje publiczna quo vadis radio radykał rasy redukcje regulacje religia reptilianie rewolucja rewolucje rezonatory rosołowa rozpad rozpoznanie rusofoby rząd salon24 satyra scenariusze scifi seks sekty serwilizm siekanina skrajności socjalizm socjalizmy socjologia socjotechnika sojusze solidarność sowiecka sowiety specjalne specsłużby spin spisek społeczeństwo sprawcy sterowanie strategia struny studenci styl syf syjonizm sylwetki system szopki sztetl szulchan szyld słownik służby taktyka telewizja tempus teorie terroryzm to totalitaryzm towarzysz tradycje trendy twórcy tytuły u2 układy upadek urzędy utrwalacze walka wic wieszanie wizerunku wizje wladza wojna wojny wojsko wojskówka wolność wrogowie wspomnienia wyborcze wybory wychowanie wystawa wywiad władza władzy zamach zapłodnienie zbrodnie zdobycie zdrada ziewnik złodzieje złoto Żydzi ład ściema świat światowa żulia życia życie żydokomuna 44 1939 1941 1944 1945 1947 1952 1987

    ..::^::..


     PR 
    GeoStat
    GeoVisitors

    ..::^::..

    M E T A

    M E T A  Tue 22 Oct 2024 15:40:51 CEST



     In memoriam of
    † Lech Kaczyński †

    Lech Kaczyński

     Kalendarium Archiv

     
    < sierpień 2009 >
    PWŚCPSN
          1 2
    3 4 5 6 7 8 9
    10 11 12 13 14 15 16
    17 18 19 20 21 22 23
    24 25 26 27 28 29 30
    31            

     Friends:


     My BLOGROLL:

    Janusz Korwin-Mikke
    Nczas.com
    Forum Frondy
    5 Władza
    Rzeczpospolita.pl
    Kataryna
    FoxMulder
    Geralt
    PrawyProsty
    Vagla-prawo w Internecie
    Antysocjal
    Audience
    Venissa - psychologicznie
    Socjologia internetu
    Prawica.net
    PerłyPrzedWieprze
    Gdańszczanin
    DoKwadratu
    Michalkiewicz.pl
    IVRP.pl
    forum.sztab.org
    Lear.blox.pl
    Kolorowy.blox.pl
    Foxx-News
    www.kppis.pl
    www.touch.uni.lodz.pl
    niezalezna.pl
    redplanetcartoons.com
    nieznudzeni.pl


    ~.^.~

    .::^::.


     Warto zajrzeć:

    ..::^::..


     Godne Uwagi!

    www.michalkiewicz.pl

    ..::^::..

    archivYou are currently viewing archive for August 2009

    date29 August 0922:00artO przyzwoitych ludziach

    Przyzwoity człowiek w nowoczesnym rozumieniu tego słowa nie posiada książek. Można mieć gazetę, tygodnik, nawet ulotki z marketów ale książki? Czasy gdy słowniki i encyklopedie były wyznacznikiem swoistej mody na "intelektualizm" minęły. Dzieciaki wyprzedają komplety dzieł wszelakich po antykwariatach a ja skupuję. Książki w końcu mają swoje losy, zupełnie jak ludzie. Habent sua fata libelli...Przyzwoici ludzie zatem rzadko czytają, częściej oglądają. Najlepsza do rozwijania umysłu jest prognoza pogody i wiadomości cedzone z uporem godnym dawnego cenzora.
     
     
     
    Nieprzyzwoici ludzie, tacy jak ja, ty Czytelniku lub twoja rodzina, są jednostkami szkodliwymi. Osobami niepotrzebnymi z punktu widzenia społeczeństwa. Są dewiantami. Czytelnicy (pomijam treść książek) mają później głupie pomysły, chcą zmieniać świat lub planują zamachy, morderstwa i gry wywiadowcze. Czytanie jest czynnością kontrrewolucyjną i powinno zostać zakazane. W dobie krótkich informacji tekstowych służących określonej opcji politycznej- "smsy dniowe" stanowią część literek przyswajanych bezproblemowo. Dodajmy gołą babę, symbole potrzebne aby zorientować się na mieście  czy kupić bilet, parę liczb i cóż nam więcej potrzeba do szczęścia. Prymitywizm dzisiejszej kultury wręcz poraża swym przekazem. Ale ponoć tego chcemy. Ewentualnie ktoś chce abyśmy chcieli być jak zwierzęta cofając się do poziomu niewybrednych porykiwań i gulgotów. Idiokracja to kpina? Hm...


    tagsTags: , , , ,  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date29 August 0912:51artŚwiadomość geopolityczna

    Ostatnie "wybryki" usankcjonowane oficjalnie przez rosyjskie państwo czekistów dowodzą jednego prostego faktu, że w Polsce brakuje myślenia geopolitycznego. Ludzie, którzy mają ochotę i czas aby wypracować nowe koncepcje strategiczne Polski są wyrzucani na margines za pomocą rozmaitych środków, zarówno legalnych jak i z zasobów czarnej propagandy-> laptopy, koty, faszyści, homo itd. Cała reszta to pionki grające dla obcych, jedni czynią to świadomie; inni wkręcani w bajki o nowym świecie dają się prowadzić niczym barany na rzeź. Filosemici, rusofile, fanatycy świata anglosaskiego i germanofile, bajdurzący o pojednaniu, dialogu i Europie. Pieprzenie o niczym za cudze pieniądze...
     
     
     
    Obserwując pisanie nowej historii nietrudno zauważyć podobieństwa do sytuacji z 1939. Wtedy również wierzyliśmy w zachodnie mocarstwa, nie przypuszczając, że to dopiero początek łańcucha zdrady. Później euforia wsparcia dla "antykomunistycznej rewolucji" Solidarności przygasiła nieco pełzające płomyki nieufności do Zachodu, chociaż jak wiadomo istotom realnie stąpającym po ziemi w polityce nie ma uczuć, są interesy. Interesem dla Zachodu były nowe rynki zbytu. Obecnie za "dobrodziejstwa" demokracji będziemy słono płacić w sposób wręcz haniebny - opłacając się wnukom komunistycznych łotrów, układających kampanie nienawiści do "antysemickiej" Polski. Inni zadowolą się kawałkami ziemi bo przecież agresorzy byli dobrzy a Polacy chcieli stworzyć imperium...Powtarzamy scenariusz z 1939. Żadnej refleksji. Zero odwrócenia sojuszy. Trwanie w bezsensownym (opłacanym!) uporze do sojuszników, którzy za miarę szacunku uważają obrażanie swego...partnera. 
     
     
     
    Wiele osób zarzuca mi niekonsekwencję gdy piszę o możliwości sojuszu strategicznego z Chinami. Pierwszym zarzutem jest oczywiście zarzut..."moralny"- nie możemy kumać się z państwem o charakterze autorytarnym. Wartości, idee, moralia. Zabawne, wiele państw w teorii demokratycznych nie ma specjalnych zahamowań aby realizować (nawet po cichu) interesów z krajami obcymi kulturalnie i wręcz odstręczającymi moralnie. Przykładem niech będą Niemcy i Francja. Kolejnym argumentem jest ponoć fakt, że należy się stosować do reguły- "sojuszników szukamy blisko, wrogów daleko.". Tak? Mamy dwóch wielkich wrogów w sąsiedztwie i państwa, które albo możemy oddać za darmo Rosji albo je wchłonąć. Zaiste, ten sposób myślenia gwarantuje długie lata niepodległości :> W dobie broni atomowej i możliwości n-krotnej zniszczenia naszego globu marudzenie o bliskich sojusznikach trąci myszką...Wyposażeni w broń made in China (bez żartów) możemy pluć zarówno na niedawnych sojuszników jak i na wrogów.
    Trzeci argument opiera się na przemieszaniu pojęć moralnych (zauważcie jak stosują je ich propagatorzy np. Izrael...) i wątków odwołujących się do naszej historii-za wolność naszą i waszą. Ma to połechtać ego i uśpić czujność. Nawróceni na antykomunizm dawni piewcy Stalina wmawiają nam, że MUSIMY bronić cywilizacji zachodniej. Pytanie- za ile i po co? Na razie jesteśmy naiwni i robimy to jak niewolnicy. Pod przymusem za mgliste gwarancje dopłynięcia galery do portu i najedzenia się ochłapami kaszy. NIE jesteśmy skazani na sojusze z USA czy innymi rozkładającymi się zombiakami.


    tagsTags: , , , , , ,  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date26 August 0919:01artDlaczego tzw. stary Zachód kocha Rosję?

    Rosja jest kochana ponieważ to wielki rynek i nadal liczące się mocarstwo. Tak mawiają wielbiciele. Piękne fasady, nowoczesna broń i liberalni władcy (lub nowocześni). Stara bajka sprzedawana od lat. Głównie za pomocą kupionych inteligentów, dwulicowych kanalii. Pytanie postawione w tytule można interpretować na każdy sposób, zgodny ze światopoglądem czytelnika. Spróbuję jednak wymienić trzy elementy składające się na miłość Zachodu do kraju, gdzie od zarania ćwiczenie zdolności zginania karku i metodyka zabijania stały na wysokim poziomie. Pierwszym jest oczywiście kult pieniądza i złodziejstwo.
     
     
     
    Kapitaliści kochają Rosję ponieważ w rozwiniętej formie państwowej uprawia mistrzowską grabież. Czy będą to technologie czy idee, nie ma to żadnego znaczenia. Zachód szanuje Rosję za to, ponieważ sam kradnie na potęgę wytwory cudzej myśli technicznej; szpiegostwo wśród sojuszników jest niebywale ponętnym sposobem na likwidację bezrobocia (od dawna najbardziej wkurwiają się Amerykanie gdy Żydzi czy Francuzi podiwaniają im know-how). Swój swojego zawsze zrozumie.
     
    Ex Oriente Lux...Rosja jest doskonałym siedliskiem różnego rodzaju wynalazków infekujących mózgi. Wystarczy wspomnieć o wirusie bolszewizmu, podrzuconym przez uczynnych Niemców. Hodowle mutują i wracają do zdolnego badacza, tym razem w charakterze rewolucyjnym. Przenikanie się najgorszego elementu ludzkiego, gdzie prym wiodą szubrawcy, kapusie, dewianci, osobnicy bez żadnych wdrukowanych wartości, jest drugim powodem, dla którego Zachód pała uczuciem do mateczki Rosji. Perwersja, czyż nie? Szumowiny, bezpaństwowcy ogarnięci szałem niszczenia kultury odnajdą się po obu stronach barykady, co wydaje się szokujące do momentu, gdy popatrzymy na losy piewców socjalizmu po wojnie (od czerwonego po brunatny i do niebieskiego z gwiazdkami).
     
    Rosja jest krajem skazanym na zagładę (podobnie jak stary Zachód), ponieważ z życia własnych obywateli uczyniła nie tylko piekło na ziemi ale również jest organizmem ekspansywnym, nastawionym na łupienie, aby choć w procencie zaspokoić chore potrzeby nowej nomenklatury. Nie potrafi zaoferować nic poza stylem życia, do którego sama się przyczyniła-> powrót wirusa okazał się bolesny. Obecnie budowana jest legenda Rosji jako ofiary. Ma to sens. Rosja jest pomyłką, wypadałoby ją uwolnić od roli ofiary losu i...rozebrać. Granica polsko- chińska brzmi idealnie.
     
     


    tagsTags: , , , ,  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date23 August 0917:23artPrzyszliśmy Was oswobodzić, bracia Słowianie...

    Historia alternatywna jest polem do snucia rozmaitych hipotez. W przeciwieństwie do większości tzw. zawodowych, poważnych historyków brzydzących się najczęściej tą formą intelektualnej rozrywki, sam uważam ją za o wiele trudniejszy orzech do zgryzienia dla umysłu niż np. futurologia czy przepowiadanie pogody. Niedawno pisałem o Hitlerze, czas na Stalina.

    Z perspektywy czasu wydaje się, że mieliśmy trzy opcje do wyboru: alians z mocarstwami zachodnimi, "z Hitlerem na Rosję" lub..."ku chwale proletariatu." Kwestię, która z opcji była najmniej szkodliwa należałoby rozważyć z namysłem. Moim zdaniem, najgorsza była ta, która została wybrana choć i tak lepsza niż..."wersja niemiecka." Podejrzewam, że najwięcej osób zapytanych wskazałoby na "wersję sowiecką" jako najbardziej chorą z zaistniałych. Stalin miał kompleks roku 1920 i nie leżało w jego interesie wzmacnianie "bękarta Wersalu". Spróbuję jednak cofnąć się w czasie.

    Mamy rok 1939, wczesna wiosna. Stalin kokietuje Hitlera. W Polsce narasta kryzys zorganizowany przez wysłanników rewolucji, trwają zamieszki. Agent sowiecki Gomułka zostaje uwolniony z więzienia przez zwycięzcę puczu kwietniowego- Sikorskiego. Sikorski został wytypowany przez Sowietów jako przedstawiciel nowej "demokratycznej" siły w Polsce. Sikorski ma świadomość słabości swego kraju. Stalin obiecuje mu nabytki na Zachodzie za cenę zrzeczenia się Kresów i udziału WP w zniszczeniu faszystowskiego gada. Jednocześnie dochodzi do ustalenia warunków rozbioru Polski podczas spotkania w Moskwie, zostaje podpisany pakt Ribbentrop- Mołotow...Nie jest realizowany. Mało kto ma świadomość, że władzę w Polsce przejęli komuniści, po cichu opanowując najważniejsze ministerstwa i tworząc obóz pracy na terenie Oświęcimia. Sikorski jest szantażowany przez Sowietów sprawami z przeszłości- kwestia przyjęcia łapówki od władz francuskich. Jest rok 1940. Trwa operacja Burza. W roku 1941 wojska sowieckie dochodzą do Berlina i Paryża. Za cenę "bitności" polskiego żołnierza łaskawy Stalin odtwarza Polskę, rozciągającą się od Pomorza Przedniego po Bug. Polacy administrują okupowanymi Niemcami. Mocarstwa zachodnie podpisują z Rosją sowiecką układ pokojowy kończący II wojną światową, zwaną wielką wojną wyzwoleńczą. Nieoficjalnie trwają sondaże amerykańskie i angielskie w stosunku do pewnego tajnego, polskiego sprzysiężenia...

    W wersji drugiej nie ma takiego porozumienia. Nie ma wojny 1939 roku. Hitler obawia się połączonych sił polsko- sowieckich i dozbraja swe wojska. Podczas tajnego spotkania z gen. Andersem, twórcą sprzysiężenia przeciwko rządowi Sikorskiego proponuje pakt wojskowy za cenę odzyskania niezależności Polski. Anders zgadza się na wojnę wierząc, że sam zostanie nowym przywódcą kraju. Kwiecień 1940. Niespodziewanie wybucha wojna. Niemcy zaatakowały bazy sowieckie w Krakowie i Warszawie. Sowieci wycofują się na linię Rydza za Bugiem. Polskie wojska są zdezorientowane, większość przechodzi na stronę Andersa. Rozpoczyna się pościg za Sowietami. Niemcy zajmują pół Polski. Anders protestuje. Po wybiciu komunistów stanęliśmy w sytuacji bez wyjścia. Z jednej strony Sowieci, z drugiej Niemcy...

    I tak można sobie w każdą stronę. Jak widać sojusz ze Stalinem nie byłby taki zły. Pytanie ile Polski zostałoby po latach? Grecka tragedia w każdym scenariuszu.



    tagsTags: , , , ,  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date22 August 0920:52artEpizod?

    Fragmenty rozmowy J. Ciechanowskiego z płk J. Rzepeckim (5 listopada 1945 został aresztowany, skazany w 1947 na karę 8 lat więzienia zwolniony z więzienia na mocy amnestii w lutym 1947 roku. Zawierzywszy gwarancjom śledczych MBP o nierepresjonowaniu ujawnił wszystkich swoich współpracowników i nawoływał do ujawnienia się pozostałych członków WiN-u.):

    "(...)Z czym i po co przyjechał do Warszawy dr Retinger?

    Retinger przyjechał po prostu zbadać jak jest w kraju. Chciał się zorientować czy Armia Krajowa będzie się bić z Sowietami. Retinger nie był sowieckim szpiegiem.Szukał kontaktów ze wszystkimi: ze mną też chciał rozmawiać, ale się z nim nie widziałem. Rozmawiał ze stronnictwami. Dużo o Retingerze pisze Korboński.

    Czy Komenda Główna AK otrzymała z Londynu polecenie zgładzenia Retingera, a jeśli tak to dlaczego?

    Rozkazu zgładzenia Retingera nie było, ale mogła być jakaś inspiracja. Osobiście ze sprawą tą się nie spotkałem. Na odprawach nie rozmawiano o tym przy mnie. Retinger to był wielki Europejczyk. Różański mówił mi w czasie śledztwa: Retinger to człowiek, za którym idą wielkie rzeczy. Retinger do powstania nie namawiał. Anglicy i Rosjanie powstania nie chcieli. O "kąpieli" i wypadku Retingera nic nie wiedziałem. Trudno mi też powiedzieć, czy był to rzeczywiście wypadek, czy też nie."

    Za: J. M. Ciechanowski, Powstanie warszawskie. Zarys podłoża politycznego i dyplomatycznego, Pułtusk- Warszawa 2009, s. 637- 638.

    Strona 683 i dalej do 687, Józef Retinger w świetle raportów polskiego i brytyjskiego wywiadu z lat 1913-1943, fragmenty:

    "(...)Pod datą 3.4.1925 r. figuruje notatka, iż na zjeździe międzynarodowej federacji Związków Robotniczych Retinger głosował za komunizmem, ponadto pozostawał w kontakcie z podejrzanymi ludźmi.

    Na tymże samym zjeździe w Amsterdamie Retinger pozostawał w stosunkach z John Brownem, komunistą, z którym omawiał sprawę Meksyku (not. z 2.1.26). W Holandii jak mówi notatka placówki angielskiej z dn. 11.6.26 - nie zdołano natrafić na miejsce zamieszkania Retingera, którego ukrył w swym mieszkaniu John Brown.
    Pod datą 7 lipca 1928 r. donosi Scotland Yard, że Retinger objął posadę w Związku Zawodowym Robotników w Polsce, pod datą zaś 3.10.1928 r., że władze polskie zdają sobie sprawę z zainteresowania Retingera Międzynarodową Federacją Związków Zawodowych, lecz w Polsce jest mało czynny, natomiast działa za granicą. Władze polskie zwróciły uwagę na jego działalność w związku z ruchami robotniczymi w Dąbrowie Górniczej oraz kolejarzy. Podejrzewa się go o kontakt z „PROFINTERN" w Moskwie.
    Pod datą 4.12.37 kapitan Liddel z „M.I.5" wydaje polecenie stwierdzenia pełnego nazwiska i imienia osobnika podpisującego korespondencję z Londynu do prasy polskiej inicjałami .J.H.Re". Dn. 23.12.37 r. notuje, że inicjały te znaczą: Józef Hieronim Retinger, oraz podaje szereg informacji, jak że 3.3.25 Retinger wyjechał do Meksyku i pracował dla Browna z British Minority Movement, że 7.4.26 r. zaręczył się ze Stellą Morel, a w latach 1935, 36 i 37 przyjeżdżał do Anglii celem odwiedzenia dzieci.


    W raporcie pod datą 5.1.1938 r. wzmianka, że Retinger w czasie poprzedniej wojny światowej uchodził za agenta działającego na korzyść każdego rządu, który by chciał go użyć. Jest więc osobnikiem niepożądanym i wydano nawet zarządzenie wydalenia go z Anglii.
    W raporcie z dn. 12.10.1939 r. donosi O.E. Sargent, że Sir H. Kennard ostrzegł go przed niejakim Retingerem, podobno nieoficjalnym agentem polskim, który prawdopodobnie intrygować będzie przeciw ambasadorowi polskiemu w Anglii celem odwołania go z Londynu. Jest to osobnik podejrzany i należy traktować go z podejrzliwością.
    Raport dla płk. V. Vivian z S.I.S. z dnia 5.11.39 mówi, że w latach 1914-18, w czasie wojny światowej, Retinger był podejrzany o pracę w charakterze agenta na rzecz Niemiec i przyjechał do N. Yorku wraz z ówczesnym ambasadorem niemieckim hr. Bernsdorfem z którym zamieszkał w hotelu Ritz Carlton.
    List z dn. 21.7.40 do p. Frosta (którego referat obejmował również zagraniczny dział BBC) zawiera ostrzeżenie na wypadek, gdyby BBC przyznało transmisję rządowi polskiemu, „albowiem przedstawiciel prasowy i propagandowy gen. Sikorskiego jest niepożądanym osobnikiem. Jest nim Józef Retinger, który w r. 1931 był podejrzany o przysyłanie funduszów do Zjednoczonego Królestwa na propagandę komunistyczną.
    Dn. 20.4.41 amerykańskie władze bezpieczeństwa zapytują się „I. S.", co jest jej wiadome o Hieronimie Retingerze, którzy towarzyszył gen. Sikorskiemu w charakterze sekretarza. State Department został ostrzeżony przed nim, którego uważają za identycznego z osobnikiem zamieszanym w sabotaże w St. Louis w r. 1921, a którego deportowano wówczas do Polski.

    W piśmie „M.I.5" z dn. 29.7.41 w związku z zezwoleniem na pobyt w Anglii dla niejakiego Juliusza Bisno znajduje się uwaga, że Józef Retinger jest czy był wiceprezesem polskiej sekcji „Bnai Brith" (żydowska masoneria) w Londynie.

    2)Notatka służbowa dla szefa wywiadu
    Dn. 22.2.43 rtm. Gilewicz melduje, iż dn. 11.2.43 widział się ze swym znajomym Belgiem Collonem, radcą belgijskiego MSZ, który opowiadał mu, iż Retinger utrzymuje zażyłe stosunki z posłem belgijskim przy rządzie czeskim Jasparem, a za jego pośrednictwem z ambasadorem sowieckim Bogomołowym [sid]. Collon czytał raport Retingera o pobycie NW w Ameryce i dał do zrozumienia, że przez Jaspara raport ten doszedł do rąk Bogomołowa. Collon oświadczył dalej, że Belgowie uważają Retingera za agenta bolszewickiego.
     
    W uzupełnieniu meldunku z dn. 22.2.43, rtm. Gilewicz podaje w dn. 25.2.43, że Collon, z którym widział się ponownie, oświadczył, że czytał raport Retingera dla Jaspara i że nie ma wątpliwości, iż raport ten trafił do rąk bolszewików, a nawet był dla nich przeznaczony, gdyż Collon uważa Jaspara za łącznika między Bogomołowym a grupą polityków współpracujących z bolszewikami jak Retinger, Ripka i inni.
    Notatkę powyższą Szef O. II. płk dypl. Gano przedstawił w dniu 15.3.43 Szefowi Sztabu NW gen. Klimeckiemu." Ibidem.

    Na zakończenie proponuję poczytać ten tekst.



    tagsTags: , , , ,  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date20 August 0920:30artDemokracja demokracją a...

    Rzeczywistość skrzeczy. Kilku publicystów próbowało się niedawno zmierzyć z tematem transformacji ustrojowej (czyli miękkiego przeskoku jak mawiają w innych kręgach). Były to próby mniej czy bardziej udane. Jedną z ciekawszych pozycji jest Dolina Nicości B. Wildsteina. Szkoda, że książki o początkach demokracji sterowano- medialnej (Wałęsa, Wachowski i wspomnienia byłych prominentów wydawane na początku lat 90.tych) odeszły w siną dal. Przypadkowo kupiłem książkę J. Kinga, Piąta międzynarodówka. Czyta się nieźle. Na stronie 13 znajduje się taka oto treść:
     
    "(...)Rosjanin dobrze wyczuwał nastroje i szybko rozwiał wątpliwości.
    -To owocują lata starannego planowania. Nasza organizacja spenetrowała głęboko wszystkie rządy byłego bloku- ciągnął dalej, gdy ustało podniecenie. - Ta sytuacja stwarza nowe perspektywy dla was osobiście i dla całej organizacji. Polacy są rozczarowani nowym systemem, który miał im przynieść dobrobyt, a przyniósł tylko wzrost cen i bezrobocie. Jest prawie pewne, że nowy rząd będzie sterował na lewo, ale ważne jest, żeby przyjęta polityka wolnego rynku i demokratyzacji była kontynuowana. w nowym rządzie będziemy potrzebować waszej fachowości i poświęcenia dla sprawy...
     
     
     
    Te słowa wywołały podniecenie. Zainteresowani delektowali się nowymi perspektywami, słodkim smakiem odzyskania racji, uczuciem, które przetrwało ostatnie lata niepewności i rosnącej obawy przed karaniem i sądzeniem byłych dygnitarzy reżimu komunistycznego.
    - Generale- Rosjanin wstał, podniósł się więc również generał. - Mam przyjemność poinformować was, że otrzymacie zadanie godne oficera armii. Jako przyszły minister obrony będziecie także osobiście odpowiadać za bezpieczne przewiezienie skarbca na ziemie polskie, a następnie pilnowanie go w waszym kraju.
    - A wy, ministrze- zwrócił się do profesora- będziecie pilnować, żeby nasze fundusze były prawidłowo inwestowane i zarządzane.
     
    (...) Polska doświadcza już w nowej rzeczywistości ożywienia gospodarczego. Zachodni kapitał wlewa się tu najżwawiej w porównaniu z całym regionem. Pęd waszego kraju do rozwijania gospodarki wolnorynkowej  to dokładnie to, czego nam potrzeba, żeby bezpiecznie inwestować i pomnażać nasz majątek. Szeroko otwarte drzwi Polski na Zachód pomogą nam osiągnąć to, czego nie potrafili nasi wojskowi ani ideolodzy. Pewnego dnia będziecie mieli członkostwo Unii Europejskiej, może nawet NATO. Musimy być gotowi. Uaktywnimy nasze korporacje i uśpionych agentów, których nasze służby umieściły na całej zachodniej półkuli. Nie ma resortu rządowego, większej instytucji finansowej ani spółki, w której nie mielibyśmy agenta albo haka na kogoś. W latach, które nadejdą, Zachód wpadnie w zachwyt na temat przemian zachodzących w byłym bloku. Świat patrzy. Świat chce demokratycznej Rosji, dlatego przewrót nie mógł przyjść w odpowiedniejszej chwili, żeby pokazać, że Imperium Zła się wali. Ludzie radzieccy chcą teraz demokracji, dobrobytu i wolności. Nasi kłótliwi politycy, odłączenie się krajów satelickich i poluzowanie jarzma w niektórych republikach radzieckich dostarczą światu dokładnie tego, co chce zobaczyć. Mamy do czynienia z wielkim złudzeniem końca tyranii i zwycięstwa Zachodu. Zachód chce w nie wierzyć i my musimy tę wiarę podtrzymać.
     
    (...)Czytający przekopywał się przez stos świeżo otrzymanych gazet tak długo, aż znalazł te najbardziej interesującą. Uśmiechnął się, przeglądając artykuł wstępny, w którym zobaczył akapit: z własnych źródeł dowiedziała się, że premier dokonał już wyboru członków swego gabinetu (...)Jerzy Konieczny, profesor ekonomii na Uniwersytecie Warszawskim, obejmie Ministerstwo Finansów. Niżej: z żalem informujemy, że polski attache wojskowy w Bułgarii zmarł na atak serca wkrótce po otrzymaniu nominacji na stanowisko ministra obrony."
    Za: J. King, Piąta Międzynarodówka, Warszawa 2006, s. 12- 15.


    tagsTags: , , ,  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date17 August 0919:08artDwa rosyjskie kompleksy a sprawa polska

    Rosja wbrew temu co usilnie twierdzi ma polski kompleks. Politycy ichniejsi uważają, że Polska zdradziła ród słowiański kumając się z wrednym Zachodem. To kompleks pierwszy. Obawa, że Rosja zostanie okrążona. Stąd legenda zbierania ziem ruskich i prostowania granicy aby sięgała jak najdalej od stolicy...W 1939 poważnie obawiano się, że Polska jednak będzie sprzymierzeńcem Hitlera. Nie poszła na lep antybolszewickiej i antysemickiej propagandy, co tutaj oznaczało jedność a zatem Rosja powinna być nam wdzięczna. W imię wdzięczności dokonano rozbioru a teraz wmawia się nam faszystowskie inklinacje. Myślenie Rosjan jest opaczne. Im bardziej podkreślają miałkość naszego kraju lub go próbują ignorować tym bardziej odnosi się wrażenie, że kogoś drażni polski kolec w boku niedźwiedzia. 
     
     
     
    Druga obawa wiąże się z tym, że Polska mogłaby utworzyć sojusz przeciwko Rosji. I nie mówię tutaj o stronie szeroko rozumianego Zachodu. Obawa, że Polska wróci do dawnych koncepcji i zacznie "spiskować" przeciwko starszemu "bratu" jest nad wyraz silna (Turcja, Chiny), Logiczne zatem, że w interesie Rosji jest dbanie o...pojednanie między bratnimi narodami- niemieckim i polskim. Kiedyś pewien dyktator nazwał proces dialogu wyciąganiem kasztanów z ognia za kogoś- dzisiaj posługując się uległymi postnazistami (w każdym razie socjalistami...) Kraj Miliona Budzików realizuje swe imperialne plany.
     
    Nie wydaje się dziwne, że zmiana historii musi zachodzić z logiką dziejów, tak hołubioną w Rosji- jest to logika zaostrzania się walki klasowej w miarę postępów postępu smile W nowym numerze "Forum", nr 33/2009 na stronie 4 znajduje się fragment przedrukowany z Ogonioka, gdzie m.in. możemy poczytać o nastawieniu rosyjskich historyków do Polski. Przytaczany jest przypadek Aleksandra Usowskiego i jego książki Mój brat Kain. Ablem jest kraina Stalina, która zajęła kawał Polski po 17 iX 1939 r. Złym Kainem jest oczywiście Polska. Autor pisze, że polska elita zdradziła naród a Hitler był racjonalnym człowiekiem, nie żadnym krwawym maniakiem. Niemcy przygotowywali się do wojny obronnej a Polska gotowała się do ataku. Usowski usprawiedliwiał wojenkę 1939 roku przeciwko "pańskiej Polsce" jako naturalne posunięcie Związku Sowieckiego. Gdy przyjmiemy ideę permanentnej rewolucji, zjawisko wyzwalania spod wolności jawi się rzeczywiście jako normalne...Usowski zapędził się w ślepy zaułek ponieważ zauważył, iż opinia społeczna, która żądała nieustępliwej postawy wobec Niemiec formowała się w miastach. A w miastach znaczącą częścią byli zamożni i wpływowi...Żydzi. Łatwo dojść do wniosku, że skoro Polskę do wojny popchnęli Żydzi to...czytelnik teraz może się zastanawiać o których Żydów chodzi- tych dobrych bo ludowych czy złych kapitalistów. Popchnęli do wojny, która dała ziemie Sowietom- "nasi" Żydzi byli w porządku. Natomiast ci zachodni źli ponieważ nie dali porozumieć się Polsce z Hitlerem. Niezła teoria, sami przyznacie. Zadaje to również kłam jakoby Polacy byli antysemitami. Rosjanie wiedzą, że prawdziwym człowiekiem przyszłości musi być komunista...
    Czas aby obawy Rosjan wprowadzić w życie i porozumieć się ze...Wschodem. 


    tagsTags: , , ,  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date15 August 0920:42artCały stek bzdur czyli kampanii ciąg dalszy

    A. Cała w wywiadzie udzielonym KP a zamieszczonym także na portalu lewica.pl mniej lub bardziej świadomie ukazuje prawdziwą twarz "zatroskańców" czyli zatroskanych o losy kasy, którą jakoby powinniśmy oddać, choć wcześniej byliśmy biedni...Zatroskańcy to specyficzna kategoria ludzi- politycy, naukowcy, artyści- wypisz, wymaluj pożyteczni idioci; łączy ich "troska" o Polskę i jej dobre imię. Oczywiście aby prowadzić dialog należy miłościwie wskazywać motłochowi o twarzy klinicznego antysemity gdzie jest jego miejsce. Trudno tutaj wskazywać na korzyści jakie ponoć ostatnio płyną z funkcjonowania ŻIH. Gdyby chciało się Wam trochę poguglować, znajdziecie i F. Tycha i B. Marka. Korzenie prawidłowe, czyż nie? Zatem trudno wymagać aby reprezentacja "liberalnej żydokomuny" uprawiała propolski kierunek. 
    Znajdujemy perełki: 
     
    "Uważam, że mit niewinnego narodu, karanego rzekomo za nieswoje winy, który nic innego podczas wojny nie robił, tylko ratował Żydów, a po wojnie dzielnie zwalczał komunizm, jest nie tylko nieprawdziwy, ale i niebezpieczny. To on jest pożywką dla antysemityzmu i ułatwia antysemitom zdobywanie kolejnych przyczółków, co zresztą się dzieje."
     
    Ani słowa o nadreprezentacji Żydów wśród utrwalaczy komunizmu. Ani słowa o tragedii Żydów, których Stalin rzekomo wykorzystał? Od pewnego czasu przyjmuje się taką linię obrony. Jak widać niektórzy nadal mają pewne opory przed zrównaniem komunizmu z nazizmem. Socjalizm zapuścił korzenie w głowach ludzi mających doktorat z opowiadania bajek. Będąc na miejscu A. Całej pociągnąłbym temat "wykorzystania" Żydów przez niecnego Stalina- jaki kapitał można zbić...Brak podobnego tłumaczenia musi zastanawiać i rodzi kolejne pytania- o polityczne sympatie. 
     
    "Obecnie antysemityzm to mieszanka wątków propagandy endeckiej wzbogaconych o schematy moczarowskie."
     
    Tutaj objawia się cała (nomen omen...) perfidia propagandy antypolskiej- powiązać "antysemitów" z dawnymi aparatczykami. Szczegół, że wśród komunistów była masa osób pochodzenia żydowskiego umyka tak samo jak milczenie w kwestii rozgrywek w łonie partii między frakcją "polską" a "internacjonalistyczną". Logiczne zatem, że wybuchły "antysemityzm" po 1989  był kontynuacją tamtych batalii.
    Dawni towarzysze stali się wrogami. 
    Robi się coraz ciekawiej bo dowiadujemy się, że komunizm był...antysemicki. Oczywiście był- od niedawna. Wcześniej asymilował Żydów i był wręcz przerażająco odjechany :> Teraz okazuje się, że Żydzi- komuniści bronili Polaków- demokratów czyli komunistów przed Polakami- klerofaszystami...Ludowe Wojsko było dobre a Sowieci po zetknięciu z endekami stali się...antysemitami. Wspominałem kiedyś o tradycji "opowiadania"- ma się nad wyraz dobrze.
     
    "Taki antysemityzm to projekt ustrojowy – zagrażający demokracji autorytaryzm, tyle że tym razem podlany sosem nie komunistycznym, lecz katolickim. Demokracja jest na tyle u nas jeszcze kruchą zdobyczą, że trzeba jej bronić."
     
    Nie sądzicie, że to dość bezczelne oświadczenie? Pewien amerykański oficer wywiadu stwierdził kiedyś, że najlepiej współpracuje się im z postkomunistami, dla niepoznaki teraz zwanymi demokratami czy liberałami ponieważ można ich szantażować praktycznie wszystkim. Są także internacjonalistami czyli sprzedają się temu, kto lepiej zapłaci.
     
    "Tuż po wojnie objawiało się to okrucieństwem podczas wojny domowej. Obu stron. Obecnie nagłośniane są tortury stosowane przez UB, ale antykomunistyczna partyzantka stosowała podobne. Cnotą był brak miłosierdzia. To były skutki doświadczania okrucieństw dokonywanych przez hitlerowców w czasie okupacji, przyzwyczajenia się do nich, banalizacja zła. Dotyczyło to także doświadczeń tych, którzy znaleźli się pod okupacją radziecką."
     
    O ile w pewnym stopniu jest to fakt, o tyle stanowi niebezpieczny podkład pod dalsze zakłamywanie:  ani słowa dlaczego antykomunistyczna partyzantka stosowała brutalne metody jako REAKCJĘ na metody sowieckie. Można dojść do wniosku, że byli nawet gorsi niż UB- nie ma ani słowa kto był pierwszy...Posłużono się wykrętem- banalizacja zła. Ostatnie zdanie jest dla mnie abstrakcyjne- dowodzi po raz kolejny jak mocno środowisko ŻIHu jest przesiąknięte miazmatami komunistycznymi-> mamy czytelną sugestię, że "złe bandy" buntowały się przeciwko Sowietom, którzy przyszli zaprowadzić porządek po...antysemitach rzecz jasna.
    Poniżej obrzydliwa aluzja jakoby antykomunistyczna partyzantka dorzynała Żydów w ramach czystek etnicznych:
     
    "Gdy robiłam swoje drugie badania w 1984 roku, już wprowadziłam to pytanie. To był szok. Okazało się, że w każdej miejscowości, w której robiliśmy wywiady i zadawaliśmy to pytanie, to odpowiedź była twierdząca! To było coś w rodzaju czystki etnicznej. "Dorzynano" Żydów, którzy przetrwali Zagładę. Niektórzy uważali, że Hitler zrobił dobrze i należało jego robotę dokończyć."
     
    Znowu ani słowa o dorzynaniu oddziałów żydowskich przez GL-AL. Cała powiela sowieckie stereotypy myśleniowe, tak widoczne u Duffy'ego i u gazowników.
     
    Wnioski jakie powinniśmy wysnuć po takich wypocinach są proste. Należy zlikwidować ŻIH lub zaprzestać jego dotowania. Dlaczego mamy wspierać placówkę, której pracownicy powielają antypolskie slogany i szermują sowiecką argumentacją historii. Reminiscencje komunizmu są nam niepotrzebne. Cała pisze:
    "Mam nadzieję, że dla Platformy antysemityzm jest obciachem"
    Dla mnie obciachem jest odwoływanie się do stereotypów i szerzenie nienawiści. O podświadomym uwielbieniu komunizmu nie wspomnę...Nowocześni demokraci to środowiska obce Polsce zatem można ich zdanie wsadzić głęboko do szuflady. 
    Najlepszy jest żal, że nie udało się rozdmuchać sprawy jak za dawnych "dobrych" czasów Grossa.


    tagsTags: , , , ,  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date15 August 0913:39artConan- idol lewicy

    Conan to taki mięśniak, który walczy ze złem, zupełnie jak lewica. Zło w książkach o Conanie przybiera postać władców despotów prześladujących biednych mieszkańców (robotnicy i chłopi!) oraz kapłanów snujących podstępne plany zdobycia władzy nad całym przedpotopowym światem (NWO!). Conan bywa złodziejem, rabuje bogatych, czasami wspiera biednych, pomaga w puczach, jest motorem rewolucji. Zadaje się z gminem i co więcej nie wstydzi się go- wymarzona postać dla lewicy. Jedyny problem, że jest to barbarzyńca. No ale lewica również lubi być barbarzyńska w swej istocie (jakże inaczej!) zatem Conan (z różnym przydomkiem) powinien zostać przemalowany na czerwono i wisieć na koszulkach. Empiryk i postępowiec (wszystko da się zabić mieczem!); gigant myśli społecznej i wyzwoleńczej.
     
     
     
    Gdyby jednak zagłębić się w cykl sagi o Conanie, który został w końcu królem najpotężniejszego królestwa (prosty człek z ludu!) łatwo zauważyć, że niespecjalnie nasz bohater pasuje do archetypu socjalistycznego mściciela smile Przede wszystkim- w swej długiej karierze- m.in. złodzieja, pirata, żołnierza, władcy, "bestia z Cymmerii" zawsze kierowała się rozsądkiem, tak obcym lewicy. Wyznawała kapitalistyczne credo, że każdego można kupić ale istnieją określone wartości cenniejsze niż życie. Kobiety- feministki dostałyby po tyłku i zagonione do kuchni. Pan Barbarzyńca traktował je z szacunkiem należnym uzupełnieniu mężczyzny- hm, wyszło, że jak obiekty seksualne. Poza tym mogły przecież szyć, malować lub gotować. Przewinęła się co prawda postać Valerii, kobiety- pirata czy Belit mogąca aspirować do miana godnego "pana żona" wojownika ale kobiety długo nie goszczą w opowiadaniach. Jak widać Conan był rozsądnym facetem i wolał nie zostawać pantoflarzem.
     
    Historia. Lewica bredzi coś o procesach społecznych, marginalizując rolę wielkich postaci w historii. Jest to zabawne ponieważ jednocześnie ustaliła sobie kanon nieświętych- szurniętych. Historii lub prahistorii w opowiadaniach mnóstwo, co nie cieszy naszych postępowców, jeszcze z innego powodu- mianowicie dobro zwykle wygrywa. 
    Drobiazgi w stylu zamiłowanie do bitki, zapitki i jedzenia pomijam- nasza lewica jako kategoria wielce purytańska mogłaby się obrazić- propagowanie piijaństwa i wolnej miłości...
     


    tagsTags: , , , ,  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date13 August 0917:19artPodwójny spisek

    Niemcy szukając bohatera czystego i nieskalanego niczym (krążą plotki, że i inteligencją...) znaleźli von Stauffenberga, któremu pomógł scjentolog. Kulawy Józef wymyślił sposoby manipulacji funkcjonujące do dzisiaj, trochę pozmieniano tu i tam żeby nie uważano, iż brunatny socjalizm był zapleczem dla czerwonego i odwrotnie.
     
    Naziści (jacyś dziwni bo bez narodowości) byli bardzo źli i nawet trzeba ich potępić; Niemcy natomiast drogi czytelniku to szlachetna rasa aryjska ratująca Żydów (czasami) lub planująca obalić tych złych. Nazistów rzecz jasna. Taki sam pic jak czystość Wehrmachtu i plugawość SS. W jednej i drugiej formacji skurwysynów było od metra, o tych dobrych pisać mi nie wolno- zostawiam to niemieckim historykom. Niektórzy z nich plus usłużni pismacy wierzą nadal, niczym w rok 2012, że Stauffenberg mógłby stać się nowoczesnym idolem Europy.
     
     
     
    O ile Opór był artystycznie po linii szlamu, o tyle Valkiria stanowi obraz do mało nerwowego gryzienia popcornu. Szczegóły w stylu: arystokrata średnio kochał Żydów a Polakom spiskowcy zbyt wiele nie chcieli oddać giną w słodkiej nieświadomości obywateli- miłośników kina i rozmywają się wraz z kolejnymi "dotacjami" dla uznanych ponoć tytułów prasowych. My akurat nie mamy powodu aby kochać  jednookiego choć istnieją teorie mówiące, że pod wpływem zamachu na Hitlera wybuchło Powstanie Warszawskie. Coś w tym jest (poniekąd, poniekąd...)ale większą furorę mogłoby zrobić odkrycie po jakie licho Retinger (m.in. kontakt "obywatelski" MI6 i...Sowietów) wybrał się do Warszawy, a wydano na niego wyrok śmierci...Skojarzenia z zachowaniem Angoli jak w przypadku Jugosławii mile widziane.
     
    Trochę się rozpisałem (długi weekend!) i prędko zmierzam do sedna. W skrócie: Hitler miał być kaputt, ziemie pewne trzeba by niestety oddać ale podludziom średnio. Nie wypaliło. Mało kto wie jednak, że nie wypalił...drugi spisek. Po objęciu władzy przez szczerych, niemieckich demokratów (nie, nie NRD jeszcze nie było!) wykonawców miano wyeliminować. Figurant zrobił swoje, figurant może odejść. Prowadzono pewne rozmowy z naszymi rodakami aby powstrzymać falę bolszewizmu, niczym w roku 1920. Niestety dla Niemców- ani demokratów, arystokratów ani anonimowych nazistów, nie byliśmy zainteresowani. Gdyby natomiast powiódł się drugi spisek, w którym z uwagi na pochodzenie, pierwsze skrzypce grał E. von Manstein to....mielibyśmy być może powtórkę z I wojny światowej. Cóż, spisek na Hitlera się nie powiódł- m.in. na mały kabel sowieckiej agentury w przebraniu niemieckim. Drugi również nie wyszedł, grupa spiskowców (nazwijmy ich "polską grupą" wink za dużo chciała oddać...podludziom. Tutaj doszło do nieformalnego sojuszu, niczym w roku 1939.
    Brzmi niczym scenariusz filmowy? Kiedyś może taki film powstanie...


    tagsTags: , , , ,  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date10 August 0918:59artPrawo i bezprawie

    O walutach słów kilka. Niecodzienne prawo ukazujące realia budowy demokracji "ludowej". Opartej na miłości do jedynego słusznego ustroju. Wiwat bracia Słowianie a potem dawaj czasy! Nie masz czasów? Zrobimy wymianę:
     
     
     
    "DEKRET

    z dnia 13 stycznia 1945 r.

    o wycofaniu z obiegu na terytorium Państwa Polskiego waluty Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich.
    Art. 1. Dopuszczona czasowo (art. 3 dekretu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z dnia 24 sierpnia 1944 r. o emitowaniu biletów skarbowych, Dz. U. R. P. Nr 3, poz. 11) do obrotu pieniężnego na terytorium Państwa Polskiego waluta Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, przestaje być z dniem 15 lutego 1945 r. prawnym środkiem płatniczym na obszarze Państwa Polskiego.

    Art. 2. (1) Osoby fizyczne i prawne, mające miejsce zamieszkania względnie siedzibę na obszarze Państwa Polskiego, winny posiadaną przez siebie walutę Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, wymienić w urzędach skarbowych na bilety skarbowe z napisem "Narodowy Bank Polski", w czasie od 15 stycznia do 14 lutego 1945 r.
    (2) Osobom wojskowym w służbie czynnej wymiany dokonywać będą także płatnicy jednostki wojskowej, do której wojskowy przynależy.

    Art. 3. Wymiana waluty Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich na walutę złotową, nastąpi po kursie 1 rubel = 1 złoty."
    W okupowanych Niemczech Amerykanie sami dostarczyli Sowietom matryce aby dzielni bojcy drukowali bezwartościowe pieniądze...Złodziejstwo? Skądże. Zwykła codzienność socjalistyczna.
     


    tagsTags: , , , , ,  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date08 August 0920:40artHistoryczne histerie "realistów"

    Sierpień jest miesiącem szczególnym z uwagi na...zbliżający się wrzesień, który to stanowi okres zadumy nad historią. Odkładając na bok rozmaite sentymenty, które okazują się być proste gdy odrzemy je z propagandowej otoczki, można pokusić się o swoisty rachunek zysków i strat.
     
     
    Dlaczego piszę o "sentymentach"? Dla wielu "realistów" sentymentalna była wiara w zachodnich sojuszników, co nie powinno przesłonić faktu, iż nas zdradzono. O ile pierwszy raz  zwykle jest nieudany (skojarzenia mile widziane), o tyle kolejne powinny stanowić nauczkę dla polskich władz. Niestety nadal ufano sojusznikom (a przecież sojusze są zmienne jak kobieta), którzy nas sprzedali.  Wiara w potęgę Zachodu jest mitem i błędem popełnianym także po 1989 roku. Skoro mowa o kampanii wrześniowej nie sposób poruszyć tematu domniemanego sojuszu z Hitlerem. Na Rosję! Ku stepom! Rzućmy okiem na plusy i minusy:
    +  brak eksterminacji,
    - potencjalna eksterminacja i zniszczenia w przypadku sowieckiej ofensywy.
    Neutral: Czy faktycznie sojusznicy Hitlera w Europie Środkowej mieli gorszą sytuację od naszej po II wojnie światowej? Kwestia do przemyśleń.
    + prawdopodobnie w wyniku ataku sprzymierzonych sił polskich i niemieckich na sowiecką Rosję, przestałaby ona istnieć. Tu w większości kończą się alternatywne rozważania zwolenników nurtu "z Hitlerem na Rosję". A moim zdaniem tutaj dopiero zaczyna się pole do popisu dla historyków, socjologów czy politologów. Co dalej?
     
    Niemcy kontynuują marsz na Wschód, a my...nie mamy dokąd wracać. Przypada nam rola kolonizatorów. Ponowna polonizacja dawnych terenów zdobytych, tzw. dziczy azjatyckiej. Ale, ale...kolonizacja wiąże się z bezwzględnością. I to jest minus.
    Neutral: Koniec końców Polska i tak znika z mapy Europy.  Czy istniała szansa na nowe mocarstwo  euroazjatyckie. Istniała ale Niemcy nie dopuściliby do tego. Nie było w ich interesie tworzenie konkurenta do ziem. Jest to kolejny słaby punkt teorii sojuszu z III Rzeszą w wersji Hitler na czele.
     
    Gdyby wojna toczyła się na jednym lub dwóch mocno ograniczonych frontach to Stany Zjednoczone nie uczestniczyłyby w niej. Anglia byłaby faszystowska. Coś nam "sojusznicy" znikają... Kolejne pytanie- kto lepszy- Hitler czy Stalin? Uważam, że dużym błędem było wyprowadzenie armii Andersa ze Związku Sowieckiego a to wiąże się z powstaniem warszawskim, na którym najbardziej zależało Sowietom i...polskim władzom. Raz byli "jednomyślni"...Kwestię L. Okulickiego (dziwny epizod podczas aresztowania przez Sowietów w 1941) i Retingera zostawmy na inny wpis. 
    Sosnkowski po wojnie, Tatar w trakcie, dawali do zrozumienia, że powstanie było błędem. Pierwszy wolał przemodelować AK na modłę NSZ aby uwypuklić antykomunistyczne nastawienie oddziałów, a drugi był realistą. Szukał porozumienia z Sowietami, nawet za cenę oddania Kresów. Jego analizy były trzeźwe do bólu i gdyby go posłuchano- ocalony zostałby najlepszy element polskiego społeczeństwa. Tak... Łatwo się pisze. Sytuacja dramatyczna, nadchodzi czerwona dzicz, olano nas- co robić? Problem polega na tym, że nie wiadomo co byłoby gdyby dogadano się z Sowietami. Podejrzewam, że polski żywioł zostałby roztopiony w sowieckim zakalcu. Nawet gdyby powstała forma prawie niezależna, trwałaby krótko- 2, 3 może 4 lata, podobnie jak w Czechosłowacji.
    Dużego manewru nie ma. Co krok to klęska. Tylko i wyłącznie z uwagi na położenie geograficzne.
     
    Sojusz z Niemcami bez Hitlera? Tak, koncepcja możliwa. Wystarczyło uruchomić parę ludzi z siatki wywiadowczej na Niemcy. Optymista rzekłby, że mielibyśmy Unię Europejską. Autorytety klaskałyby, że powstał nowy naród. Pesymista lub realista myślący zauważyłby, że niekoniecznie to Polacy roztopiliby się w niemieckiej ludności. Podczas wojny byliśmy rzekomo elementem niższym kulturowo. Jednak wyłapywano dzieci rokujące nadzieje na aryjskość i obawiano się...spolszczenia mieszkających na naszych terenach Niemców. 
    Jak widać (pomijając straty) wojna w 1939 nie była aż tak złym rozwiązaniem. Co byłoby gdyby Stalin wygrał wcześniej, polska republika związkowa jak w Pribałtyce. A w roku 2010 elity toczyłyby spory czy 20% Rosjan w największych polskich miastach to dużo...
     
     
    Polski polityk, który pierwszy zrozumie, że Niemcy, Rosja i szeroko rozumiany Zachód (USA, UK, Izrael) to nasi...wrogowie i zacznie szukać sojuszu np. w Chinach- przy okazji dozbrajając i unowocześniając naszą infrastrukturę wojskową- dostanie ode mnie samochód wódki.
    Obecnie mamy status albo półkolonialny- dobry kraj do finansowego ssania albo stanowimy barierę. Przeszkodę. Ciągle jesteśmy zbędni w tej części Europy z punktu widzenia sąsiadów. Właściwie wszystkich, co akurat teraz mamy możność obserwować gdy banderowcy bezczelnie igrają z Polską. Interesująca sytuacja- dawni wrogowie Żydów są ich przyjaciółmi- Niemcy, Rosja, Ukraina...Ci, którzy ratowali niewdzięczników są kreowani na antysemitów.
     
     


    tagsTags: , , , , ,  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date01 August 0921:25artSłownik "nowoczesnego" Polaka

    Nowoczesny Polak i światły Europejczyk musi posługiwać się określonym językiem lub symbolami jeśli nie potrafi się wypowiedzieć. Zawsze może pokazać peace, fuck lub wyrazić zachwyt "tymi ręcami" nad pewną częścią ciała kobiet. Nie można pozwolić na tłumienie popędów, mawiają obrońcy wolności. W imię wolności pojawili się prądofile, czerpiący radość z porażenia prądem elektrycznym. Państwo ponoć wspiera ich całym sercem, z uwagi na potencjalne oszczędności. Dość żartów, pora przejść do słownika:
     
    Autobusy z Torunia- mityczne pojazdy, którymi rzekomo poruszają się chuligani i siewcy nienawiści od o. Rydzyka, zakłócający świeckie "nabożeństwa" ateistów i wolnomyślicieli. Żulia postępuje niepatriotycznie, co trochę kłóci się ze światopoglądem europejskim. Ale komu to przeszkadza?
     
    Nacjonaliści- skrajny odłam faszystów, tych od prawie nazistów. Antysemici i kłamcy. Kłamstwo nacjonalistyczne przejawia się w pokazywaniu nieprawdy szerzonej przez władze i twory sztucznie wspomagane, w tym ŻIH. 
     
    Ten prezydent- oczywiście bez nazwiska ponieważ jest on sterowany i zły. Gdy postępuje zgodnie z wolą partii rządzącej jest dobrym ale złym prezydentem. Co właściwie to oznacza- nie wiadomo. Chodzą słuchy, że tamten prezydent będzie lepszy. Nawet jeśli będzie nim kobieta.
     
    Środowiska artystyczne-  znane z apelu do "tego prezydenta." Nowoczesny artyzm propaguje zbrodnię (więcej krwi=więcej kasy=więcej szumu) i odwołuje się do postępowych wartości fekalnych. Ideałem jest dotacja od państwa na niekonwencjonalne instalacje i kupno tychże rekwizytów przez inną instytucję państwową w celach użytkowych- stróże w ministerstwach mawiają, że najlepiej schodzą toalety i wanny z kwiatami.
     
    Niemcy- nasz największy przyjaciel, znany od historycznych czasów jako wróg. Teraz jest dobry bo jest! Komu się to nie podoba ten wróg więc go trzeba rozw...khym, khym oskarżyć o antysemityzm. Przyjaźń Niemców polegała na tym, że pomogli nam obalić komunizm aby zalać nasz rynek produktami i doprowadzić do wykupienia za bezcen majątku państwa. Zupełnie jak inni przyjaciele, Żydzi, którzy woleli podejść do sprawy bardziej finezyjnie tworząc np. piramidy finansowe. Obecnie Niemcy w imię przyjaźni z Polską pomagają odbudować inną, tradycyjną przyjaźń. Z Rosją.
     
    Rosja- ukochany brat i siostra. Wujek Mróz i miłośnik polskich kulinariów. Za czasów Gorbaczowa doszło do kuriozalnej sytuacji, w której Rosja pomogła nam obalić komunizm (vide Niemcy) obalając się sama. Teraz Niemcy pomagają odbudować w Rosji komunizm, eksportując swoją lewicową rewolucję moralną.
     
    Gej- osobnik niewyżyty analnie, seksualnie niepewny, roznosiciel idei wywrotowych, stąd np. nie chcą ich w służbach specjalnych. Wstrętne homofoby!
     
    Zagadka- jak wygląda prawdziwy Europejczyk? Im gorszy tym lepszy. Ostatnim hitem jest nekrofil...


    tagsTags: , , , ,  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..


    date01 August 0917:51artJak Stalin dolary fałszował

    Socjalizm w różnych formach ma dość specyficzne ciągotki. Jedni fałszują funty, inni- dolary. Grab zagrabione! Wyprzedając różne muzealia wódz proletariatu i czołowy antyfaszysta (do 1938 roku) świata stanął przed problemem sfinansowania zachodnich "inwestycji" w Sowietach. Poradził sobie z problemem w sposób najprostszy z możliwych- przykręcił śrubę biednym. Jednak pewne wspomnienia z młodości chyba nadal biegały po mózgu niczym swawolne koniki ponieważ...I tu zaczyna się opowieść renegata:
     
     
     
    "Okres pierwszej pięciolatki obejmował lata 1928- 1932. Były to czasy olbrzymich wydatków na zakup zagranicznych materiałów związanych z wielkimi planami industrializacji Rosji. Jednym z głównych następstw był dotkliwy brak zagranicznych środków płatniczych w Moskwie. Właśnie w tym czasie na całym świecie zaczęło krążyć mnóstwo fałszywych studolarówek ze znakami Banku Rezerw Federalnych Stanów Zjednoczonych. Napływały z Szanghaju, San Francisco, Houston, Nowego Jorku, Montrealu, Hawany, Warszawy, Genewy, Bukaresztu, Berlina, Wiednia, Sofii i Belgradu.
    To Stalin puścił w ten sposób w obieg 10 milionów dolarów w fałszywych banknotach.
    (...)Banknoty drukowano na specjalnej prasie sprowadzonej ze Stanów Zjednoczonych. Były tak znakomicie wykonane, że kasjerzy w amerykańskich bankach akceptowali je jako autentyczne przez wiele lat.
    Agenci Stalina współpracowali ze środowiskiem przestępczym; na przykład w Berlinie z szajką amerykańskich oszustów działających na terenie Europy Wschodniej, w Chicago zaś- z grupą znanych gangsterów. Fakty te ustalono w wyniku policyjnego dochodzenia. Okazuje się, że agenci OGPU nie czerpali z tej działalności osobistych korzyści, lecz kierowali się czysto politycznymi pobudkami. Chcieli pomóc Związkowi Radzieckiemu.
    (...)Ponadto w prasowych sprawozdaniach rozpoznałem znany mi sowiecki sposób postępowania. Nabycie starej firmy bankierskiej przez nieuchwytnych "kanadyjsko- amerykańskich" przedsiębiorców, którzy natychmiast przekazali ją jakiemuś panu Simonsowi, reprezentującemu z kolei interesy Paula Rotha- to wszystko było rodzajem zasłony dymnej, używanej zwykle przez nasze tajne służby. Stary berliński bank został kupiony oczywiście po to, aby wzbudzić zaufanie do waluty, która będzie tam puszczana w obieg."
    Za: W. Kriwicki, W tajnej służbie Stalina, Warszawa 2002, s. 96- 101.
    ----
    Kriwicki szczegółowo opisuje ten przypadek od momentu anonsu w prasie. Początek dał niejaki Fischer, którego złapano jak wprowadzał fałszywki do obiegu. Nasz agent przypomniał sobie, że pracował z nim w 1923 przy organizacji sztabu wojskowego Komunistycznej Partii Niemiec. Wspomina także informacje prasowe o puszczeniu 2,5 mln dolarów fałszywych podczas zamieszek w Chinach... To przykre, że nikt nie fałszował rubli :>


    tagsTags: , , , ,  

    CatCategory: General AutorPosted by: unicorn add commentsComments are temporarily disabled..