Unicornus Blog ®™
  Unicorn-Blog
   

NAVIGATION

HOME | « Previous Item | » Next Item | Archives |

Included colors
-^

WWW-World   Unicorn-Blog

..::^::..

Statystyki odwiedzin:

Σ Total Visit:
Time śro, 30 kwi 2025, 22:25:53

Online now
0 members & 0 visitors

Who is online

Online today
11 [0 members & 11 visitors]

Members activ

    Geo Visitors Maps:

    Geo-Visitors

    Start:


    Subscribe:

    ..::^::..

    Reklamuj ten Blog! :)

    Podoba Ci się mój Blog? - wklej
    u siebie na stronie ten klikalny buttonik. Sprawisz, że prawda historyczna nigdy nie zgaśnie..
       Unicorn Blog
        Kod do wklejenia na stronę:
    <a href="http://unicorn.ricoroco.com/nucleo/" title="Unicorn-Blog Polityka Internet Opinie" target="_blank"><img src="http://unicorn.ricoroco.com/uni.jpg" border="0" alt="Unicorn Blog" /></a>

    .::^::.


    Pisuję jeszcze m/n tu:

    BlogMedia24.pl

    ..::^::..


    Info o Tobie:

    And what You think?  

    ..::^::..


    Wprost24-News

    Wprost24

    ..::^::..


    Torrents of Tags

    20 lipca AK Aborcza Anglia Berling Bezymienski Bielscy Blogmedia24.pl Bolek Bordziłowski CCCP Cała Cenckiewicz Chiny Czechowicz DIE Duffy Dzieje Dziennik Eberhardt Epler Europa Francja Frank Gebert Gierek Gontarczyk Gross Hans Heda Hitler Humer II III III RP IPN Irving JKM Jarecki Jaruzelski Jezus KNAPP KPP KPRP Kaczyński Kataryna Kister Komorowski Konsumpcja Kozaczuk Kościół Kresy Kuroń LSD LWP Laska Lem MO Mackiewicz Majka Mars Mistewicz Miłosz NKWD NSZ NWO Naliboki Newsweek Nicpoń Niemcy Niziurski OUN Obama Ochrana PO PPR PR PRL PSL Pacepa Parowski PiS Piecuch Piotrowski Pióro Pola Polska Polski Poznań Przegląd RFN RONA RP RWE Raack Radziński Rakowski Raport Replika Rockefeller Roosevelt Rosja Rumunia Ryszard SB SLD START Sierakowski Skalski Sobieski Solidarność Sowiety Speer Stalin Stallin Stauffenberg Stern Stół Szary Szechter TUN Trocki Tusk UB UPA USA Volkoff WSI Wachowski Wałęsa Wiejska Wisla Wiszowaty ZSRS Zachód Znak Zyzak aborcza agenci agent agentura akcja alternatywy ambasador ana anonimy anoreksja antykomunizm antypolonizm antysemityzm antysowieckie aparat archiwum armia artyści aruch bajki bandy betony bezpieka biesiady bimber biurokracja blogerzy blogi blogmedia24.pl bolszewicy broń burza bzdety błędy cele cenzura chaos chemiczna chłam codzienne cywilizacja człowiek, demokracja depopulacja dezercje dezinformacja dinozaury dowcipy duchy dyplomacja dyskusje działanie dzieci dzieje dziennik dziennikarze eksport elita elitki elity encyklopedia ewolucjonizm film finanse firmy fugit fun fundusze futurologia gaz generał geopolityka gestapo gra grypa gęsia haki handel hańba historia historia, historyczna ideologia idioci imperializm informatyzacja inteligenci internet judaica kadry kalki kandydaci kant kapusie kasa katastrofa kawały kibole klasy kobiety kolaboracja komuna komunizm konfidenci konfident konserwatyzm kontrfaktyczna kontrola kontrwywiad korzenie kosmos kostka kraj kreatorzy kretyni krytyka kultura kłamstwa lewactwo lewacy lewica list literatura lotnicza ludowa ludzie mackiewicz mafia manipulacja manipulacje masoneria masy mceńsk media medialny mentalne metody miasto mity miłośnicy moda monarchizm mordercy morderstwa mordy must młodzież mózgu nadzorcy naród nauka nauka, nawóz nazizm nienormalność niespodzianki niewolnictwo nieznani nonsens obcy obozy obronna odjazdy okrąglak okupacja opinia opozycja ordnung pajęczyna pakt pandemia partia partyzantka pigułki pitu plany platforma pochody podatki podwyżki pojęciowe polityka polskość pomoc portal portale porządek powstanie pracy pranie prawa prawda prawica prehistoria, prezydent profesor program propaganda prowokacje przegląd przyszłości przyszłość pseudonauka psychologia psychomanipulacje publiczna quo vadis radio radykał rasy redukcje regulacje religia reptilianie rewolucja rewolucje rezonatory rosołowa rozpad rozpoznanie rusofoby rząd salon24 satyra scenariusze scifi seks sekty serwilizm siekanina skrajności socjalizm socjalizmy socjologia socjotechnika sojusze solidarność sowiecka sowiety specjalne specsłużby spin spisek społeczeństwo sprawcy sterowanie strategia struny studenci styl syf syjonizm sylwetki system szopki sztetl szulchan szyld słownik służby taktyka telewizja tempus teorie terroryzm to totalitaryzm towarzysz tradycje trendy twórcy tytuły u2 układy upadek urzędy utrwalacze walka wic wieszanie wizerunku wizje wladza wojna wojny wojsko wojskówka wolność wrogowie wspomnienia wyborcze wybory wychowanie wystawa wywiad władza władzy zamach zapłodnienie zbrodnie zdobycie zdrada ziewnik złodzieje złoto Żydzi ład ściema świat światowa żulia życia życie żydokomuna 44 1939 1941 1944 1945 1947 1952 1987

    ..::^::..


     PR 
    GeoStat
    GeoVisitors

    ..::^::..

    M E T A

    M E T A  Wed 30 Apr 2025 22:25:54 CEST



     In memoriam of
    † Lech Kaczyński †

    Lech Kaczyński

     Kalendarium Archiv

     
    < kwiecień 2025 >
    PWŚCPSN
      1 2 3 4 5 6
    7 8 9 10 11 12 13
    14 15 16 17 18 19 20
    21 22 23 24 25 26 27
    28 29 30        

     Friends:


     My BLOGROLL:

    Janusz Korwin-Mikke
    Nczas.com
    Forum Frondy
    5 Władza
    Rzeczpospolita.pl
    Kataryna
    FoxMulder
    Geralt
    PrawyProsty
    Vagla-prawo w Internecie
    Antysocjal
    Audience
    Venissa - psychologicznie
    Socjologia internetu
    Prawica.net
    PerłyPrzedWieprze
    Gdańszczanin
    DoKwadratu
    Michalkiewicz.pl
    IVRP.pl
    forum.sztab.org
    Lear.blox.pl
    Kolorowy.blox.pl
    Foxx-News
    www.kppis.pl
    www.touch.uni.lodz.pl
    niezalezna.pl
    redplanetcartoons.com
    nieznudzeni.pl


    ~.^.~

    .::^::.


     Warto zajrzeć:

    ..::^::..


     Godne Uwagi!

    www.michalkiewicz.pl

    ..::^::..

    date14 cze.0721:09 print Print artSolidarność Walcząca

     
    "Głębokie korzenie organizacji Solidarność Walcząca tkwią w wielkim, ogólnospołecznym ruchu zainicjowanym w sierpniu 1980 r. Nie tylko dlatego, że przez długi czas NSZZ „Solidarność” i SW miały podobną hierarchię wartości, lecz także z powodu przynależności późniejszych założycieli i działaczy SW do Związku, nawet do jego kierowniczych struktur. W tak ogromnym, wielowarstwowym ruchu, jakim była „Solidarność” w latach 1980-1981, nie mogło nie być wielu różniących się od siebie nurtów politycznych, społecznych i ideowych. Odmienne spojrzenie na rolę Związku, odmienny stosunek do władz państwowych, różne propozycje działań bezpośrednich i rozmaite wizje przyszłości stanowiły zalążek nieporozumień i rozłamów. Wprowadzenie stanu wojennego 13 grudnia 1981 r. jedynie na krótki czas zatrzymało proces polaryzacji stanowisk politycznych. Natomiast stopniowe odtwarzanie zrębów „Solidarności”, choć w zmienionej i okrojonej formule, dało podstawy do ponownego krystalizowania się coraz jaśniej wyartykułowanych postaw. Po krótkim okresie jedności w podziemiu, doszło we wrocławskiej „S” do wyłonienia organizacji o charakterze ściśle politycznym."

    Solidarność Walcząca wywodziła się w dużym stopniu z NSZZ „S”. Ale nie tylko. Wyrosła ze specyficznych warunków stanu wojennego i w znacznym stopniu uformowała się w oparciu o ludzi skupionych wokół „Biuletynu Dolnośląskiego”.

    Infrastruktura powstającej organizacji powiązana była z komórkami związkowymi, lecz stanowiła również dorobek grupy osób działających poza „Solidarnością”. Ludzie, którzy odeszli w wyniku podziału we władzach dolnośląskiej „S”, zabrali ze sobą większą część sprzętu poligraficznego i przede wszystkim dwa powielacze, na których drukowane było „Z Dnia na Dzień”.

    Ponieważ „Z Dnia na Dzień” przechodziło od nr. 64 w ręce innego zespołu redakcyjnego, bezpośrednio zależnego od Frasyniuka był on zdania, że wraz z tytułem powinien przejąć całe zaplecze, służące do wydawania pisma; zaplecze, które uważał za własność Regionalnego Komitetu Strajkowego. W związku z tym zażądał wydania sprzętu na ręce przedstawiciela RKS.

    Spór w sprawach finansowych legł u początków powstania SW. Natomiast nieporozumienia dotyczące podziału sprzętu były następstwem tegoż powstania i stanowiły element, który oddalił od siebie i zraził wzajemnie działaczy szczebla kierowniczego (ci bowiem tylko orientowali się w niuansach) SW i RKS. Inaczej widzieli kwestię przynależności sprzętu pierwsi członkowie SW. Nie był to nawet problem interpretacji faktów, ale samych faktów, co do których obie strony nie mogły się porozumieć. Szef zespołów redakcyjnych „Z Dnia na Dzień” – „Tomek” (Lazarowicz) – wyjaśnia sprawę powielaczy w liście do RKS: „Z dostępnych mi informacji wynika, że przedstawiciel RKS-u żąda wydania mu dwu powielaczy będących obecnie w posiadaniu »Solidarności Walczącej«. Informuję, że jeden z tych powielaczy stanowi własność „Biuletynu Dolnośląskiego” (od 13.12.1981 r. pracował na potrzeby »Z Dnia na Dzień« wink , drugi zaś jest własnością prywatną (...). W związku z powyższym żądania ww. przedstawiciela RKS-u uważam za bezpodstawne”. Drugi powielacz, którego domagał się Frasyniuk, został przez redakcję pozyskany na własność w sposób oryginalny, ale nie pozostawiający wątpliwości, iż nie należał uprzednio do NSZZ „S”.

    Z uwagi na odejście z RKS szefa działu propagandowo-informacyjnego oraz na brak sprzętu nowa redakcja „Z Dnia na Dzień” borykała się z trudnościami wydawniczymi. Pozostanie pisma bez wcześniej wypracowanego zaplecza, niezależnie od motywów i faktycznej przynależności tego zaplecza, zostało odebrane w kręgach RKS jako niemal celowe utrudnienie płynnego przejścia pisma w inne ręce. Założyciele SW inaczej interpretowali fakt nieprzekazania sprzętu przedstawicielowi RKS. Dla nich było rzeczą oczywistą, że zabierają ze sobą to, co wcześniej należało do struktur z nimi związanych bądź zostało przez te struktury wypracowane. Nie było zatem płaszczyzny porozumienia. Brak wcześniejszego doprecyzowania spraw własnościowych uniemożliwił porozumienie się w momencie rozłamu, który ze swej natury jest konfliktogenny.

    Morawiecki podkreśla, że drukarnie związane z pismem, a potem Porozumieniem Solidarność Walcząca dostały od kierownictwa SW polecenie złożenia wszystkim niezależnym pismom wrocławskim swojej oferty druku.

    (...)Zręby programu Solidarności Walczącej powstawały na dwu płaszczyznach. Jedną ich część stanowiły aspekty wspólne całej antykomunistycznej opozycji, odmiennie jednak artykułowane w różnych grupach i środowiskach. Takie jak stosunek do alkoholizmu, negatywna ocena SB, PRON, nowych związków zawodowych, potrzeba demokracji. Drugą zaś – te elementy, które były probierzem oceny, miernikiem postawy danego ugrupowania oraz jego skłonności do umiarkowanego bądź radykalnego podejścia do problemów zasadniczych: stopień gotowości do porozumienia z rządem komunistycznym, niepodległość Polski, dopuszczalność metod stosowanych w walce z władzami lub też postulowany model społeczno-gospodarczy w przyszłości. Wśród elementów drugiej grupy aspektów programowych znajdowały się również takie, które przez Solidarność Walczącą zostały wygenerowane, albo które dzięki zdecydowanemu poparciu organizacji stały się postrzegane przez większą część polskiego podziemia politycznego.

    W nazwie Solidarności Walczącej tkwił duży ładunek emocji, informacja o proweniencji organizacji, a także próba wskazania na formę działania. Nazwa ta w sposób bezpośredni nawiązywała do NSZZ „Solidarność”. Utworzenie nowego ugrupowania politycznego, prowadzącego działalność niezależną od Związku powinno pociągać za sobą, zdaniem niektórych osób związanych z podziemiem, całkowitą odrębność nie tylko organizacyjną, ale również semantyczną. Zarzut dotyczący „bezprawnego” przejęcia, przywłaszczenia sobie nazwy „Solidarność” przez SW pojawił się po raz pierwszy w trakcie powstawania nowej organizacji i był bardzo konsekwentnie podnoszony przez przewodniczącego RKS, Władysława Frasyniuka. „Nie mam nic przeciwko innym poglądom, ale uważam, że jedyną nieuczciwością SW jest to, że żeruje na »Solidarności«”. Podobnie referował autor polemicznego tekstu „Do nawiedzonych”: „Poza tym, przyjaciele, czy nie nadużywacie nazwy »Solidarność«? »Solidarność« nigdy nie była »walcząca« w sensie, jaki temu słowu nadajecie. Jeśli chcecie organizacji bojowej, uważacie, że ona ma dziś sens i realne szanse – twórzcie ją, lecz nie nazywajcie tego »Solidarnością« (...)”. Niewiele różniące się od powyższych argumenty przytaczał w 1985 r. Andrzej Łaszcz (J. Przystawa), jeden z niezależnych, a mocno zaangażowanych w działalność obserwatorów dolnośląskiej sceny politycznej. Te argumenty sprowadzały się do tego, że używanie przez SW nazwy „Solidarność” powoduje zamazywanie różnic między Związkiem a SW oraz to, że „wielu uważa ją [SW] za nic innego jak Solidarność podziemną”, co przyczynia się z kolei do popularności organizacji.

         Solidarność Walczącą charakteryzowała wiara w duże znaczenie słowa. Sformułowanie, sprecyzowanie pewnych koncepcji programowych, które nawet wydawałyby się zupełnie nierealne, było nie tylko dopuszczalne w SW, ale także pożądane. Jasno wyartykułowana myśl, pragnienie większej części Polaków było uzasadnione, choć w oczach wielu zdawało się mrzonką. W drugim numerze „Solidarności Walczącej” znalazł się artykuł „Wstępne pytania”, w którym po raz pierwszy postulat niepodległości ujęty został w słowa. Kwestię niepodległości podnosiła jeszcze przed powstaniem SW redakcja „Biuletynu Dolnośląskiego”, a z chwilą, gdy czasopismo stało się trybuną poglądów bliskich Solidarności Walczącej, temat niepodległości pojawiał się niemal w każdym numerze. Wiara działaczy Solidarności Walczącej w kreatywną moc słowa opierała się zarówno na przesłankach pragmatycznych, jak i filozoficznych. „Przekonanie, że najpierw wywalczymy niepodległość, a dopiero potem będziemy mogli swobodnie o niej mówić, nie da się już [w 1984 r.] w żaden sposób uzasadnić. Najpierw musi być SŁOWO. Przeciw samym słowom tanków sowieckich nie wyślą. Właśnie w tej dziedzinie mamy szansę odnieść pierwsze definitywne zwycięstwo – przezwyciężyć zakłamanie. (...) To jest pierwszy krok na drodze do niepodległości (...)” – pisał jeden z czołowych publicystów „Solidarności Walczącej”, Jan Mak (A. Kisielewicz). Tak więc pragmatyzm wymagał właśnie mówienia i pisania o niepodległości, nie zaś w imię realizmu, przemilczenia tej kwestii. Lepiej bowiem, argumentowali działacze SW, „przyzwyczajać sowieckich władców do myśli o Polsce niepodległej – ułatwi im to godzenie się z faktami dokonanymi i zrozumienie, że biegu historii zatrzymać się nie da”. Natomiast z punktu widzenia metafizycznego uzasadnienia wiary w słowo szukać należy w przypowieściach biblijnych oraz w filozoficznej proweniencji osób, które wywarły największy wpływ na ukształtowanie koncepcji programowych Solidarności Walczącej.

    Słowo „niepodległość” coraz częściej przewijało się przez niezależną prasę od 1984-5 roku. Był to jednak pośredni rezultat konsekwentnego dopominania się Solidarności Walczącej o przyznanie postulatowi niepodległości rangi priorytetowej. Hasło „niepodległej, suwerennej Polski” stawało się na tyle popularne w szerokich kręgach działaczy podziemnych, że tym ugrupowaniom i środowiskom, które nie podjęłyby tego hasła, groziło wyobcowanie się i spadek liczby zwolenników. Sposób formułowania zadań i celów w Solidarności Walczącej odbiegał znacznie od metod TKK i L. Wałęsy. Działacze SW mieli za złe głównym postaciom Związku tonowanie wypowiedzi, minimalizację żądań i ostrożność w ocenie rządów komunistycznych. Analogicznie – członkowie TKK, czy RKS zarzucali Solidarności Walczącej, że w sposób niepotrzebnie zaostrzający sytuację, werbalizuje swoje koncepcje programowe.

    Poważne potraktowanie hasła niepodległości pociągnęło za sobą konieczność sformułowania warunków, które muszą zaistnieć, by niepodległość mogła zostać zdobyta. Przede wszystkim zdefiniowano problem: Polska utraciła niepodległość we wrześniu 1939 r. na skutek ataku Niemiec hitlerowskich i Związku Sowieckiego na rzecz tych dwóch państw. W wyniku działań militarnych i porozumień międzymocarstwowych (Teheran, Jałta) Polska została całkowicie uzależniona od ZSRR i w takiej zależności do początku lat 80 przebywa. Odzyskanie niepodległości wymaga zatem przezwyciężenia skutków II wojny światowej. Władzę w PRL sprawuje aparat komunistyczny podporządkowany imperialnym interesom sowieckim. Tak sprecyzowany problem pozwalał wyartykułować warunek podstawowy dojścia do niepodległości, obalenie władzy komunistycznej."

    Za:

    http://www.sw.org.pl/h_mat.html

     Kontrwywiad SW:

    http://www.sw.org.pl/metodysw.html

    SW była trudnym orzechem do zgryzienia przez fachowców z SB..O rocznicy powstania SW pisze również A. Węgrzyn:

    http://andrzejwegrzyn.wordpress.com/2007/06/13/25-lat-temu-powstala-solidarnosc-walczaca/

    "Oni zwyciężyli i realizują marksistowską wizję socjalizmu europejskiego. Dlatego dla tych środowisk ważniejszy jest interes Unii Europejskiej niż polska racja stanu.

    My byliśmy niewygodni. Skazano nas na wegetację i zamilczenie."

    Komentarze z bloga A.W.:

    "Zarówno wtedy, czyli za komuny, jak i teraz ekipa tzw “lewicy laickiej” nie jest zainteresowana realną niepodległością dla Polski. Oni byli tylko dysydentami wewnątrz partii komunistycznej - Kuroń zresztą sam kiedyś powiedział: “… byliśmy Trockistami …”, natomiast reszta była wrogami komunizmu.
    Boją się rozliczeń, biją się tego, że ktoś z ofiar albo dzieci ofiar przyjdzie i napluje im w twarz. Boją się również tego, że zostaną potraktowani tak samo jak traktowali AK-owców.
    Boją się jednym słowem zemsty, do której gdyby doszło to co najmniej kilka tysięcy ludzi zawisłoby na latarniach, co niewątpliwie byłoby pozytywne, ponieważ zostałyby przywrócone pewne podstawowe wartości. Takie jak sprawiedliwość.
    Boją się również tego, że to co nakradli w ciągu ostatnich 18 lat zostanie im odebrane, że potracą majątki i przywileje.

    Na razie stracili monopol informacyjno-propagandowy."

     

     

     

    altCategory: General autorPosted by: unicorn
    ViewViewed: 3850 times.KarmaRating: 147/309 positive. ViewVote: [up+¦down-]

    Previous (9) Entries to This Item

    Commentscomments

    No comments yet

    add-commentsAdd Comment

    Ten element został zablokowany, nie ma możliwości dodawania do niego komentarzy lub głosowania.