Mówiąc krótko, mając określoną formę można lepiej wpływać na rzeczywistość. Więcej instrumentów= większa skuteczność. Wiążą się z tym różnorakie zagrożenia, w tym deanonimizacja blogerów, którzy być może będą zmuszeni do wyjścia z cienia. Będzie łatwiej ich zaatakować. No ale takie jest ryzyko, jak w życiu...

Świat blogerów jest hermetyczny, pomimo aspirowania do wpływu na innych, robi to w ograniczonym zakresie: przekonując przekonanych lub...zmuszając do myślenia. Ktoś powie- mało. W dobie papki informacyjnej próba kreowania wydarzeń w cenzurowanym świecie mediów klasycznych stanowi postawę godną pochwały. Tym bardziej, że internet spowodował rozpad tradycyjnych więzi.
Większość inicjatyw, wyjść do realu, apeli, protestów spotyka się z milczeniem. Nieliczne przebijają się do mediów głównego nurtu i głównie wtedy, gdy mogą stanowić newsa lub być argumentem w naciąganych "wojnach" gazetowych. Ludzie deklarują chęć uczestnictwa- wygodnie siedząc w fotelu. Internetu nikt nie przewidział ale...w publikacji "Perspektywy XXI wieku. Szkice futurologiczne", Warszawa 1973, strona 47- 48 znalazł się fragment bardzo dobrze oddający dzisiejszy stan, w którym blogmedia24.pl tak naprawdę jest prekursorem:
"(...)Owszem, rozprzestrzenienie się nowych systemów informacyjnych- wraz z rozwojem sieci łączności, powszechną telefonizacją, powszechnym korzystaniem z konsoli komputerowych znajdujących się w mieszkaniach i podłączonych do centralnego ośrodka przetwarzania danych- może spowodować zanik dotychczasowej roli odległości i może spowodować lepsze poinformowanie każdego, kto będzie chciał być informowany i będzie umiał zdobyć się na selekcję. Ale od zarania dziejów człowiekowi właściwa była postawa ekstrawertywna- skierowana na zewnątrz- aktywna, poszukująca bezpośrednich kontaktów z innymi ludźmi i bezpośredniego wśród ludzi działania.
Nowe systemy informacyjne, a także nowe systemy rozrywki masowej- docierające do każdego domu, nie wymagające wyjścia poza ten dom, nie skłaniające do szukania kontaktów z innymi- przyczynią się do nasilenia obserwowanej już dziś w takich krajach jak USA postawy introwertywnej.
Jest to postawa bierna, skierowana do wewnątrz, skłaniająca- mimo pozornego kontaktu ze światem- do zasklepienia się w czterech ścianach, do zamykania się w kręgu najbliższej rodziny skupionej wokół telewizora jak wokół ołtarza. Postawa ekstrawertywna stworzyła cywilizację, była postawą zarówno twórcy, jak i zdobywcy. Postawa introwertywna jest postawą biernego konsumenta: konsumenta dóbr i konsumenta informacyjnej papki.
A jeśli uda się zatrzeć w telewizji przyszłości granicę pomiędzy fikcją a rzeczywistością, jeśli każdy będzie mógł za niewielkie pieniądze przeżyć swe- zaprogramowane w domowym komputerze- przygody? Wioska planetarna stanie się wówczas wioską narkomanów używających narkotyków pozornie tylko nieszkodliwych dla zdrowia, lecz silniejszych od haszyszu i nie mniej ogłupiających."
Rok 1973....