Motto:
Wielu spośród nazistowskiej elity to prawnicy. Gdy do władzy doszedł Hitler nagle stali się piewcami aryjskości a przy okazji szukali punktu zaczepienia aby czerpać osobiste korzyści- słynne jaja i jabłka wysyłane przez Hansa Franka do rodzinki Prawo...narodu niemieckiego. Straszne sceny, wysiadająca psychika. Męczyli się nasi "dobroczyńcy" okrutnie. W czasie przerw na rozwałkę i wieszanie kulturalnie słuchali odprężającej muzyki.

"Gdy kiedyś wygramy wojnę- mówił Hans Frank 14 stycznia 1944 roku w krakowskiej sali posiedzeń NSDAP- nie mam nic przeciw temu, aby zrobić siekaninę z Polaków i Ukraińców i z tego wszystkiego, co tu się wałęsa- zrobić z nimi to, co się tylko będzie podobało." Piękne zdanie, warto usłyszeć, jak ono brzmi po niemiecku: "Wenn wir den Krieg einmal gewonnen haben, dann kann meinetwegen aus den Polen und den Ukrainern und denn, was sich hier herumtreibt, Hackfleisch gemacht werden, es kann gemacht werden, was will."
(...)Zrobienie siekaniny, Hackfleischu, z wszystkich Polaków i z wszystkich Ukraińców, także z wszystkich Czechów i Słowaków, w ogóle ze wszystkiego, co się niepotrzebnie wałęsa, herumtreibt, wokół Niemców, a w konsekwencji takie urządzenie Europy, takie jej wyludnienie i opróżnienie, aby mogli w niej zamieszkać wyłącznie Niemcy (aby stała się ona domem narodu niemieckiego), to wszystko było w latach czterdziestych tamtego wieku (i jest teraz) kompletnie niewykonalne- po prostu nie było i nie ma takich technicznych narzędzi, przy pomocy których można by tego dokonać."
Dwa miesiącce później 18 marca 1944 roku w tzw. przemówieniu rzeszowskim, wygłoszonym do załogi (niemieckiej oczywiście...) zakładów lotniczych Frank stwierdził, że: "przyszła niemiecka Europa musi być Europą współpracy- i nawet jeśli to Niemcy będą decydować, kto z kim będzie tam współpracować, to tej współpracy nie można sobie wyobrazić bez udziału innych narodów."
"Zasadniczo, Polacy są- kiedy się ich grzecznie i delikatnie traktuje- najbardziej godnymi zaufania siłami roboczymi w Europie i to szczególnie do stałej, prostej roboty."
Nie ma innej drogi niż "oddanie swych sił na usługi Europy pod niemieckim przewodem dla własnego dobra, swego dobrze chronionego sposobu życia i odrębności kulturalnych."
Cytaty za: J. M. Rymkiewicz, Kinderszenen, Warszawa 2008, s. 76-82.